głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika goldangel

no niestety tak jest  że ludzie nie podpisują. a to jest strasznie irytujące. teksty zakochana.niebieskooka dodał komentarz: no niestety tak jest, że ludzie nie podpisują. a to jest strasznie irytujące. do wpisu 11 lipca 2010
Masz piękne wpisy!     Widzę  również  że przechodzisz coś podobnego do mojej sytuacji. Ale musimy dać radę. Jakoś. teksty zakochana.niebieskooka dodał komentarz: Masz piękne wpisy! ;* Widzę, również, że przechodzisz coś podobnego do mojej sytuacji. Ale musimy dać radę. Jakoś. do wpisu 11 lipca 2010
Wystarczyłoby jedno jedyne 'spierdalaj  nie pisz do mnie więcej'.  Złamania proste zrastają się szybciej i bez komplikacji.  Gdybyś uciął to jednym smsem  na pewno szybciej bym się z Ciebie wyleczyła. A ty to ciągniesz i robisz mi niepotrzebną nadzieję. Skończ wreszcie.! Nie chcę już cierpieć.

zakochana.niebieskooka dodano: 11 lipca 2010

Wystarczyłoby jedno jedyne 'spierdalaj, nie pisz do mnie więcej'. "Złamania proste zrastają się szybciej i bez komplikacji." Gdybyś uciął to jednym smsem, na pewno szybciej bym się z Ciebie wyleczyła. A ty to ciągniesz i robisz mi niepotrzebną nadzieję. Skończ wreszcie.! Nie chcę już cierpieć.

Jutro mam zamiar upić się tak  żeby o Tobie zapomnieć. Żeby choć na chwilę uwolnić swój umysł i serce od Ciebie. Bo ja już po prostu mam dość. Mam zamiar tak zadymić swój mózg dymem nikotynowym  żeby żadne wspomnienie nie przedarło się do moich oczu. Jutro chce się od Ciebie uwolnić. Raz na zawsze. Nie jesteś wart tego wszystkiego.

zakochana.niebieskooka dodano: 11 lipca 2010

Jutro mam zamiar upić się tak, żeby o Tobie zapomnieć. Żeby choć na chwilę uwolnić swój umysł i serce od Ciebie. Bo ja już po prostu mam dość. Mam zamiar tak zadymić swój mózg dymem nikotynowym, żeby żadne wspomnienie nie przedarło się do moich oczu. Jutro chce się od Ciebie uwolnić. Raz na zawsze. Nie jesteś wart tego wszystkiego.

Nie mogę znieść tego jebanego bólu mojego rozrywającego się serca. Kolejna cząstka odpadła. Ile tego jeszcze? Ile razy będę musiała to przechodzić?! Długo tak nie pociągnę. Nie wyrabiam.

zakochana.niebieskooka dodano: 11 lipca 2010

Nie mogę znieść tego jebanego bólu mojego rozrywającego się serca. Kolejna cząstka odpadła. Ile tego jeszcze? Ile razy będę musiała to przechodzić?! Długo tak nie pociągnę. Nie wyrabiam.

I po raz pierwszy dociera do mnie to co tak usilnie próbowałam nie dopuścić do swojej świadomości. Ty. Ją. Najzywczajniej w świecie. Kochasz. Wiesz co? To straszne.

zakochana.niebieskooka dodano: 11 lipca 2010

I po raz pierwszy dociera do mnie to co tak usilnie próbowałam nie dopuścić do swojej świadomości. Ty. Ją. Najzywczajniej w świecie. Kochasz. Wiesz co? To straszne.

I po raz setny pękło mi serce.

zakochana.niebieskooka dodano: 11 lipca 2010

I po raz setny pękło mi serce.

Słyszę dźwięk dostępności. Zerkam od niechcenia w prawy dolny róg. Serce zaczęło bić mi mocniej. Zawsze tak reaguję gdy wchodzisz na gadu. Po tych dwóch dniach milczenia powinieneś napisać. Przecież się na coś umówiliśmy i do tego spotkania nie doszło. Jesteś mi winny wyjaśnień. Czekam. Czekam. Cisza. Najwidoczniej doszedłeś do wniosku  że całej tej sprawy z przed dwóch dni nie było.  Zawsze tak robisz. Olewasz ważne dla mnie sprawy totalnie.

zakochana.niebieskooka dodano: 11 lipca 2010

Słyszę dźwięk dostępności. Zerkam od niechcenia w prawy dolny róg. Serce zaczęło bić mi mocniej. Zawsze tak reaguję gdy wchodzisz na gadu. Po tych dwóch dniach milczenia powinieneś napisać. Przecież się na coś umówiliśmy i do tego spotkania nie doszło. Jesteś mi winny wyjaśnień. Czekam. Czekam. Cisza. Najwidoczniej doszedłeś do wniosku, że całej tej sprawy z przed dwóch dni nie było. Zawsze tak robisz. Olewasz ważne dla mnie sprawy totalnie.

'Więcej powiesz gdy  nie używasz słów. Więcej widzieć chcesz zamknij oczy znów.'   Odejdę tam  T.Makowiecki

zakochana.niebieskooka dodano: 11 lipca 2010

'Więcej powiesz gdy, nie używasz słów. Więcej widzieć chcesz zamknij oczy znów.' / Odejdę tam- T.Makowiecki

Spodobały mi się te nasze nocne wypady na rowerach. Dzięki nim nie siedzę w domu do późna z paczką z godziny na godzinę kończących się chusteczek. Wsłuchując się w dołujące piosenki. Rozmyślając o tym jak to Cię bezsensu pokochałam. Dzięki tym wypadom co raz bardziej utwierdzam się w przekonaniu  że przy pomocy moich dobrych znajomych mogę o Tobie po prostu zapomnieć.

zakochana.niebieskooka dodano: 11 lipca 2010

Spodobały mi się te nasze nocne wypady na rowerach. Dzięki nim nie siedzę w domu do późna z paczką z godziny na godzinę kończących się chusteczek. Wsłuchując się w dołujące piosenki. Rozmyślając o tym jak to Cię bezsensu pokochałam. Dzięki tym wypadom co raz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że przy pomocy moich dobrych znajomych mogę o Tobie po prostu zapomnieć.

I wracając do domu po naszej nocnej wycieczce rowerowej około godziny 12  zerknęłam na niebo. O.! Spadająca gwiazda. I mimo tego  że od dwóch dni nie dałeś jakiegokolwiek znaku życia moje życzenie było jasne. Być z Tobą. Wiadomym jest  że się nie spełni. Ale to była moja pierwsza myśl po zobaczeniu zjawiska ‘spadającej gwiazdy’. Tak automatycznie.

zakochana.niebieskooka dodano: 11 lipca 2010

I wracając do domu po naszej nocnej wycieczce rowerowej około godziny 12 zerknęłam na niebo. O.! Spadająca gwiazda. I mimo tego, że od dwóch dni nie dałeś jakiegokolwiek znaku życia moje życzenie było jasne. Być z Tobą. Wiadomym jest, że się nie spełni. Ale to była moja pierwsza myśl po zobaczeniu zjawiska ‘spadającej gwiazdy’. Tak automatycznie.

I w dzień kiedy mieliśmy się spotkać  a ty nie odpisywałeś  moi dobrzy znajomi wyrwali mnie na nocną przejażdżkę rowerową. Przy dymie nikotynowym i gorzkim smaku piwa pozwolili mi zapomnieć jak mnie dziś wystawiłeś. Siedziałam z nimi bezczelnie na opuszczonej mleczarni tuż przed Twoją miejscowością. Leżeliśmy wszyscy przytuleni na betonie  wpatrując się  gwiazdy i opowiadając sobie jakie to mamy pojebane życie.

zakochana.niebieskooka dodano: 11 lipca 2010

I w dzień kiedy mieliśmy się spotkać, a ty nie odpisywałeś, moi dobrzy znajomi wyrwali mnie na nocną przejażdżkę rowerową. Przy dymie nikotynowym i gorzkim smaku piwa pozwolili mi zapomnieć jak mnie dziś wystawiłeś. Siedziałam z nimi bezczelnie na opuszczonej mleczarni tuż przed Twoją miejscowością. Leżeliśmy wszyscy przytuleni na betonie, wpatrując się gwiazdy i opowiadając sobie jakie to mamy pojebane życie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć