 |
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
|
|
 |
O 20 to można z domu wychodzić, a nie do niego wracać. ;p
|
|
 |
Słodkie uśmiechy, długie spacery, romantyczne kolacje, setki rozmów, miliony gestów, miliardy słów. Wszystko opakowane w nastrój początkowej radości i przewiązane staraniami. Zauroczenie, które dominuje nad rzeczywistością. Ale nadchodzi dzień kiedy wstążka zaczyna się luzować, aż w końcu całkiem odpada. Dzień, w którym opakowanie otwiera się i zostaje sam środek - codzienność. I w tedy nie jest już tak kolorowo, przestaje być bajecznie, zaczyna się monotonia, kłótnie, dramaty. I tu nie chodzi o to by znów wpierdolić do wszystko w kolorową tasiemkę starań, ale o to aby nauczyć się żyć codziennością i mimo to się starać. /katajiina
|
|
 |
- nudno tu - To na pocieszenie mogę ci powiedzieć ze w 36i6 SMS się nie kończą - no. Dzięki. Teraz to radość mnie rozpierdala, że tak powiem /katajiina
|
|
 |
Walkę o szczęście przegrała już dawno temu i od tamtego czasu przegrywa dzień za dniem. Podała sobie rękę z porażką i odnalazła siłę w tym co kocha. Właśnie to sprawiło, że żyje nadal mimo, ze jej życie to niekończąca się historia o błędach i źle podjętych decyzjach. /katajiina
|
|
 |
Planowaliśmy imprezę. Nie ostre picie, nie porządne chlanie. Po prostu paczka, czipsy i dobra zabawa. Wziąłeś ze sobą gitarę. Ja wzięłam swój notes. Wiedziałam, że będziemy coś tworzyć. Zawsze tak było. Kiedy się spotykaliśmy nie potrafiliśmy usiedzieć w miejscu. Musieliśmy połączyć nasze talenty i stworzyć z nich jedno wielkie uderzenie mocy. Mocy, która przeszywała Nas do szpiku kości i pozwalała przetrwać. Żyliśmy dla muzyki. I nadal dla niej głównie żyjemy. /katajiina
|
|
 |
Weszłam po cichu do pokoju. Stałeś przy oknie. Lekko odchyliłeś firankę i patrzyłeś na podwórze. Podeszłam i zapytałam co sie stało. "Brakuje mi tego" odrzekłeś "tej swobody bycia dzieckiem. Wolności jaka płynęła z zabawy. Codzienności, która nie przerażała. Rzeczywistości, która była barwna i żywa". Mówiłeś jakbyś zaraz miał się popłakać. Zrobiło mi się przykro. Złapałam Cie za rękę i odciągnęłam od okna. "nie patrz wstecz!" krzyknęłam stanowczo "nie warto". Zaśmiałeś się i odrzekłeś krótko - "Warto. Bo to w przeszłości poznałem Ciebie". Coś w środku mnie ruszyło. Cieszę się , że mam takiego przyjaciela. /katajiina
|
|
 |
ja chce wrzesień, ale to tylko dlatego , że chce te moje seriaale !
|
|
 |
- robimy razem sylwestra? - no jasne, a kiedy? - no nie wiem, może kurwa pod koniec czerwca ?
|
|
 |
to że straciłam dla Ciebie głowę, to nie znaczy że stracę również spodnie, bluzkę, stanik i majtki!
|
|
 |
Rodzice mieli ochotę na ekhm,ekhm... ale nie chcieli żeby Małgosia widziała, więc wysłali ją na balkon i kazali mówić co widzi. Małgosia stoi na balkonie i opowiada: - Jedzie pan na rowerze, idzie pani z zakupami, o jakaś dziewczynka stoi na balkonie, pewnie jej rodzice też się pie***olą.
|
|
 |
- Załatwmy to po męsku ! - Dobra. - Mamoooooooooo!!! || kurde_mac.
|
|
|
|