 |
"Nie wiem do jakiego typu ludzi się zaliczam. Jestem głupia, ale całkiem inteligentna. Potrafię rozwiązywać cudze problemy, ale nie potrafię zaradzić własnym. Lubię dużo wiedzieć na temat innych ludzi, chociaż ta wiedza wcale nie jest mi potrzebna. Każdego nowego tygodnia zaczynam wszystko od nowa, pragnę się zmienić i wierze, że kiedyś mi się to uda. Choć czasem krytycznie spoglądam na świat, wiem, ze sama potrzebuję masy pracy. Poza tym uśmiecham się, żartuję, płaczę i kłamię, jak każdy choć codziennie obiecuję sobie tego nie robić. Czasem jestem z siebie dumna, lecz częściej po prostu sobą zmęczona. Zwyczajnie. Nienawidzę mojej nadwrażliwości. Nienawidzę gdy mi nic nie wychodzi, nienawidzę swoich wielkich słabości, nienawidzę swojego strachu, czasami nienawidzę żyć."/impulsive
|
|
 |
Myslalam, że naprawde mnie to nie ruszy, tak myslalam, kiedy sie z nim spotykalam. Wiedziałam, że w każdej chwili może zniknąć z mojego życia, ale przecież to nic. A dzisiaj czuję się tak fatalnie.
Myślalam, ze jestem silna.
|
|
 |
Myślisz, że jesteś silna, że nie czujesz, że możesz wszystko. I nagle ten ktoś, kto niedawno dawał Ci siłę, tak po prostu ją odbiera, jakby można było odbierać coś, co najpierw się komuś ofiarowało, tak po prostu bez uprzedzenia, jakby to było jego, jakby pożyczył Ci coś bez świadomości, że będziesz musiała to oddać i to z zajebiście dużymi procentami.
|
|
 |
I szkoda, że tak późno doszłam do tego wniosku, ale jak to mówią " lepiej późno niż wcale " . / walnieta.realistka
|
|
 |
Nawet nadzieja przede mną zaczyna uciekać...
|
|
 |
"Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość.
On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać..."
|
|
 |
Chciała bym by to Ona kiedyś robiła mi sesje co dnia, klatka po klatce swoimi oczami, zapisując wszystkie w swej pamięci.
|
|
 |
... a dziś idzie się oderwać od rzeczywistości choćby na parę chwil. Artyzm dziś idzie w ruch. Na parę chwil przed- napalona jak zawsze...
|
|
 |
Czuła na policzku dotyk jego dwudniowego zarostu, znowu byli blisko siebie. Dopiero w tym intymnym momencie, gdy ich ciała idealnie do siebie przylegały zdała sobie sprawę z tego, że w ciągu tych wszystkich lat, nieprzespanych nocy i przygnębiających dni brakowało jej jego obecności. Przez te wszystkie lata nie mogła zrozumieć dlaczego nie jest szczęśliwa aż tu nagle przez przypadek odkryła, że to on jest jej szczęściem.
|
|
 |
...a Ich idealne dopasowanie sprawdzało się na każdej płaszczyźnie do momentu, gdy coś poszło nie tak... Kłótnia za kłótnią, sprzeczki i brak zrozumienia. Porozumienie schowało się z kąt i oglądało wszystko z odległości, i tak przez dłuższy czas do póki nie przyszedł koniec na swych potężnych nogach zakradając się wielkimi krokami. Gdy końcowi wydawało się, że wygrał zaczęło wkradać się porozumienie, przestało już chować się w kącie- nie wiadomo czemu, wraz z porozumieniem pojawiła sie nadzieja i zbiegi okoliczności, które za wszelką cenę chcą pokazać ze jeszcze tu istnieją. Zakończenie tej historii jest dalej w teorii, w teorii której nie zna jeszcze żadna ze stron.
|
|
|
|