 |
Nigdy nie dziel znajomości na tych biednych i bogatych Bo nikt nie ma wpływu na to z jakiej pochodzi chaty.
|
|
 |
Pal trawę, narzekaj, że rozumieją Cię tylko elfy i jednorożce.
|
|
 |
Błędy za błędami, ale wciąż liczą się te największe i nie odwracalne.
|
|
 |
Życie piękne nawet jak się pierdoli,
ból nie trwa wiecznie w końcu się zagoi.
|
|
 |
Tego życia nie wybrałem, tu nie liczył się mój głos.
Może wcześniej coś zjebałem wyciągając zły los.
|
|
 |
Dziś jest dziś, nie wiem na co jutro trafię.
|
|
 |
A z każdym uderzeniem, serce pragnę go bardziej.
|
|
 |
Blizny uczą przebaczać,zastanów się dlaczego od ludzi znów się odwracasz.
|
|
 |
chore pretensje o to, że udawałam, kłamałam. pytania o to, co się stało, dlaczego - czemu już nie palę się do rozmów z Nim, które obiecaliśmy sobie utrzymać, czemu notorycznie nie mam dla Niego czasu, nie chcę spacerów, pojawiania się na tych samych vixach. nie rozumiał. nie zdawał sobie sprawy z tego, że jeśli oderwę się od książki, prasowania, zmywania czy filmu, a zajmę się Nim - wszystko wróci. powroty bolą.
|
|
 |
obserwowałam jak się przemęcza. późnym wieczorem zamykał się w czterech ścianach, wiązał rękawice na rękach i walił w worek treningowy, wylewając wszystko to, co czuł. każdego ranka pojawiał się w szkole, przesączony najlepszymi perfumami, z zadziornym uśmiechem na ustach. zgrywał się. omiatając swoim głosem, słowami kolejne laski, zapominał o wymazywaniu bólu ze spojrzenia. codzienne trenowanie by nie mieć czasu myśleć o przeszłości, inne zdobycze by jakoś odbić swoją gorycz na płci żeńskiej - żeńskiej, bo ja do niej należałam, ja złamałam Jego serce. wojownik, chciał rewanżu.
|
|
 |
niech wreszcie wyjdzie na jaw nasza wspólna racja,że jedynym wyjściem jest LEGALIZACJA !
|
|
 |
Za co przepraszasz ? Przestań mendo.
|
|
|
|