 |
|
Czasem nie mam pojęcia o czym mówisz, ale uwielbiam Cię słuchać.
|
|
|
|
Muszę się upić, muszę nie myśleć, muszę nabrać tego przyjemnego uczucia nietrzeźwości uczuciowej. Możesz być wtedy niedaleko, możesz być wtedy z inną, to bez znaczenia. I tak moja głowa wciąż będzie produkowała Twój obraz, znów, znów, znów. Szczęśliwy, ale pozorny. Mam ochotę się upić, pomyśleć, poczuć tę gorycz nieszczęścia i samotności, które wsączę w siebie przez ten błyszczący kieliszek. Bo nie ważne jakbym była pijana to i tak wiem, że nigdy mnie nie pokochasz. Wiem, że tracę czas, że mogłabym zrobić cholernie dużo, bo mam ambicję i chęci, ale Twój obraz mnie paraliżuję, zapominam jak się oddycha, opadam, odpadam. Chwilami nawet nie żyję, nie istnieję.
|
|
|
|
Co za durny biznes. Ludzie do ciebie wydzwaniają, proszą, żebyś stworzył coś pięknego. Po to, aby jakaś głupia osoba zapomniała, że była traktowana jak gówno każdego dnia w ciągu roku. Jakby moje kwiaty były magiczne.
|
|
|
|
I'm a fool in love
Jestem głupcem w miłości
|
|
|
|
Bez Ciebie, nie ma mojego uśmiechu. Bez Ciebie, nie wiem czym są pozytywne uczucia. Bez ciebie, nie wiem czym jest sen. Bez Ciebie, nie wiem jak to jest być szczęśliwym. Bez Ciebie, nie potrafię się skupić. Bez Ciebie, nie potrafię uważać na siebie. Bez Ciebie, nie ma dnia, w którym bym nie płakała, tak naprawdę wyła z bólu. Bez Ciebie, nie wiem jak to jest nie tęsknić za kimś. Bez Ciebie, nie wiem jak to jest rozmawiać o uczuciach. Bez Ciebie nie wiem, jak to jest mieć kogoś, kto daje szczęście. Bez Ciebie, nie potrafię przestać pić i palić. Bez Ciebie, nie wiem jak przestać umierać każdego dnia, wieczoru i walczyć z samą sobą każdego ranka. Bez Ciebie, nie widzę sensu w sobie. Bez Ciebie, wszystko straciło barwę, nawet jesień, którą kocham. Bez Ciebie, moje oczy stały się szare i pełne łez. Bez Ciebie, moje dłonie są pełne pęknięć od ciśnięcia nimi w ścianę, by zastąpić wewnętrzny ból tym zewnętrznym, widocznym. Bez Ciebie, nie potrafię w pełni być sobą. Bez Ciebie, nie ma mnie.
|
|
|
|
jeszcze minie parę lat, zanim całkowicie odkleisz się ode mnie, zanim przestaniesz być częścią mojego życia i nie będziesz już pierwszą myślą o poranku.
|
|
 |
|
akurat na najniebezpieczniejszą chorobę świata jaką jest miłość, wymyślenie lekarstwa jest równe z niemożliwym | rastaa.zioom
|
|
|
|
Opłakiwała tą miłość, choć wiedziała, że nie powinna.
|
|
|
|
To było surrealistyczne, acz miłe.
|
|
|
|
Ciekawe jak spojrzymy na siebie po paru latach.
|
|
|
|
Wiesz co nas łączy? Ta historia która nigdy się nie kończy.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
