|
Nie mam Ci za zle, tego ze mowisz mi szczerze ze razem nie bedziemy, ze ze wzgledu na roznice ktora nas dzieli nie dal bys rady, nie mam prenetsji i zalu o to ze oznajimiles mi ze moge liczyc tylko na przyjazn. Ale wiesz co wywoluje najwiekszy smutek, i co spedza mi sen z powiek ? Mile slowa i wyznania, ktore wypowiadasz do mnie pod wplywem emocji badz pod wplywem alkoholu, to ze mowisz slowa ktore ciezko nazajutrz jest mi wymazac z pamieci, i udawac ze nic sie nie stalo. Gesty ktore kierujesz w moim kierunku, zmylaja moje podejscie do sytuacji ktora mnie otacza.../leniaa
|
|
|
|
nie obiecam ci, że będę czekała zawsze . pewnie nie będę . znajdę sobie kogoś, chociażby na złość tobie . pewnie nie będzie miał aż tak brązowych oczu, ale może pomoże zapomnieć .
|
|
|
Siedze tu teraz, i sluchajac muzyki napawam sie wspomnieniami, nie wiem kiedy bede musiala sie z Toba pozegnac, kiedy przestane miec dla Ciebie jakakolwiek wartosc, jakiekolwiek znaczenie. Zamykam oczy, i zaciskajac wargi tamuje lzy, ktore same naplywaja mi do oczu, prubuje zmusic sie do zakonczenia calego tego bagna. Czuje ze tym razem to wszystko nabralo wiekszego znaczenia, ze tym razem jest innaczej, podchodze innaczej do tego wszystkiego, odczuwam to wszystko bardziej niz kiedykolwiek. Jest innaczej.. /leniaa
|
|
|
Mozesz mowic i pisac mi ze to sie nie uda, i bede udawala ze mi to pasuje, bede mowila znajomym ze jest okej, Tobie bede mowila ze rozumie, i ze nie mam nadzieji, i chciala bym zeby tak bylo, chciala bym nie zyc w ciaglym zludzeniu, chciala bym przestac wiezyc w to ze moze kiedys, chciala bym przestac pragnac Twoich ramion, dloni i ust na wlasnosc. Jednak jest jak jest, pomimo najszczerszych i najbardziej upragnionych checi, nie potrafie, odlozych tej nadzieji to ponad moje mozliwosci bo nadzieja to uczucie ktore umiera ostatnie. /leniaa
|
|
|
Objol mniew talii, i delikatnie wlozyl reke pod bluzke przejezdzajac opuszkami palcow po moich plechach. Podnoszac glowe ku gorze spojrzalam na niego.. te oczy ktore mogla bym ogladac do konca swoich dni, w ktorych tak bardzo lubi sie zaglebiac, ta widoczna kosc szczekowa ktora zapiera mi dech w piersiach, usta ktore sprawiaja ze mam dreszcze, ten usmiech ktory sprawia ze zapominam o wszystkim dookola. Wszystko o czym marze jest tak blisko... tak blisko, a zarazem tak daleko../leniaa
|
|
|
|
wiesz, powiem ci coś . pamiętasz, jak chodziłeś na imprezy, a ja udawałam, że nic mi to nie przeszkadza ? tak naprawdę rozpierdalało mnie od środka i nie spałam tej nocy, ale nie chciałam, byś myślał, że ci nie ufam . pamiętasz jeszcze, jak mnie zdradziłeś, a znajomi mówili, że zniosłam to nie najgorzej ? prawda jest taka, że miałam ochotę ci wyjebać ze złości, a oni powstrzymywali mnie i kazali nie wychodzić przez kilka dni z domu, aż przejdzie . albo .. pamiętasz, jak powiedziałam ci, że cię już nie kocham ? to również kłamstwo . kocham cię tak, jak kochałam wcześniej . czyli niewyobrażalnie mocno . bo nie potrafię przestać . i wiem, że może masz już na mnie wyjebane, ja chciałabym, byś to po prostu wiedział .
|
|
|
[2] Byłeś dla mnie jak ojciec którego wiecznie nie było w domu, a ja nawet nie mogę Ci podziękować, nie mogę zapalić zniczy na Twoim grobie bo jestem zbyt daleko, ale obiecuję że kiedy będzie to tylko możliwe pojadę i opowiem Ci co u mnie, opowiem Ci co się dzieje, poświęcę Ci tyle czasu ile tylko będę mogła, tak jak robiłeś to kiedyś Ty. Nigdy o Tobie nie zapomnę dziadek, przysięgam ! \ leniaa
|
|
|
[1] Na uszy zakładam słuchawki, wpatruję się w nasze jedyne wspólne zdjęcie na jedyną pamiątkę która mi po Tobie została, moje policzki robią się mokre - wspomnienia wracają. Byłeś najważniejszą osobą w moim życiu, nauczyłeś mnie jak odróżniać dobro od zła, pokazałeś co to zaufanie, byłeś przy mnie zawsze kiedy było mi smutno, kiedy rodzice wzięli rozwód pomagałeś zrozumieć to tej małej dziewczynce którą wtedy byłam, jak postanowiłam przeprowadzić się do mamy wspierałeś mnie, kiedy przyjeżdżałam na ferie bardzo byłeś zadowolony z mojej obecności, zawsze wiedziałam że jest do kogo pojechać, że czeka na mnie tam ktoś kto kocha mnie szczerze, kiedy byłam chora robiłeś wszystko, abym tylko poczuła się lepiej... Dla mnie zawsze będziesz, może nie mogę Cię już objąć, zadzwonić i przyjechać ale zawsze będziesz w moim sercu i być może to głupie, ale czasem nawet odczuwam Twoją obecność.
|
|
|
|
- Romeo . kochany ! - Julka . weź chodźmy do mnie . czego stoisz na tym balkonie ? - kocham cię całą duszą i sercem ! tęskniłam .. myślałam, że oszaleję bez ciebie . - głupia, widzieliśmy się wczoraj . złaź, idziemy do mnie, starzy wrócą i jak nas przyłapią to będzie afera . zresztą niedługo chcę wyjść z kolegami na piwo . - ale Romeo, czy ty mnie kochasz ? - dziewczyno, w jakich ty żyjesz czasach ? miłość ? co ty ? z choinki spadłaś ? to jakaś bujda, bajeczka dla grzecznych dzieci . Jest XXI wiek . dobra, widzę, że ty jesteś nudna i staroświecka . znajdzie się sto innych do powrotu ojca i matki, co ja będę cię przekonywał . nara . baw się dobrze na tym swoim balkonie .
|
|
|
|