głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ewelinekkk

  Przepraszam  może się pani nie pchać ! zdenerwowana  minęła natarczywą staruszkę. Usiadły we dwie  na końcu autobusu  gdzie zazwyczaj oddawały się muzyce płynącej z słuchawek. Kątem oka dostrzegła  że mężczyzna stojący na przeciwko  uśmiecha się i zaczepia przyjaciółkę. Uznając  że jest to jakiś znajomy  odwróciła się i nie zwracała na nich uwagi. Wbita w okno  czekała by w końcu wysiąść z zatłoczonego i śmierdzącego autobusu. – ok. to nasz przystanek  na razie. Z zalotnym uśmiechem pożegnała się z tym przystojniakiem.   ej  Twój kuzyn  czy znajomy?   nie znam go... i niestety  nigdy więcej nie będę miała okazji poznać...  shirin

shirin dodano: 27 października 2010

- Przepraszam, może się pani nie pchać ! zdenerwowana, minęła natarczywą staruszkę. Usiadły we dwie, na końcu autobusu, gdzie zazwyczaj oddawały się muzyce płynącej z słuchawek. Kątem oka dostrzegła, że mężczyzna stojący na przeciwko, uśmiecha się i zaczepia przyjaciółkę. Uznając, że jest to jakiś znajomy, odwróciła się i nie zwracała na nich uwagi. Wbita w okno, czekała by w końcu wysiąść z zatłoczonego i śmierdzącego autobusu. – ok. to nasz przystanek, na razie. Z zalotnym uśmiechem pożegnała się z tym przystojniakiem. - ej, Twój kuzyn, czy znajomy? - nie znam go... i niestety, nigdy więcej nie będę miała okazji poznać... /shirin

Ludzie szukali w niej współczucia  zrozumienia  szlachetności. Była podatna na smutek i uleganie emocjom. Każdy twierdził  że zna ją od podszewki  co było najgorszym kłamstwem jakie w życiu mogła słyszeć. Kochała siebie i akceptowała w każdym względzie.Czuła się idealnie w samotności i wśród tłumów. Miała tysiąc myśli na sekunde. Angażowała się we wszystko by po zasmakowaniu  rzucić to dla spraw które nie miały najmniejszego sensu. Była jak sinusoida  jej humor zmieniał się diametralnie co kilka minut o 360 stopni. Nie wierzyła nigdy w przyjaźń wierzyła w ludzi i każdemu dawała jednakową szansę. Jej głowa skrywała wielką tajemnice której nikt nigdy nie odgadnął  co było problemem nie tylko dla niej lecz także dla mężczyzn.Przeżywała wszystko ze zdwojoną siłą. Nienawidziła jednego stwierdzenia 'mam wyjebane' Uważała że powinni być jeszcze ludzie  którzy przejmują się najmniejszymi sprawami. Bo kto nie dostrzega małych problemów  otwiera drzwi wielkim tragediom.  shirin

shirin dodano: 27 października 2010

Ludzie szukali w niej współczucia, zrozumienia, szlachetności. Była podatna na smutek i uleganie emocjom. Każdy twierdził, że zna ją od podszewki, co było najgorszym kłamstwem jakie w życiu mogła słyszeć. Kochała siebie i akceptowała w każdym względzie.Czuła się idealnie w samotności i wśród tłumów. Miała tysiąc myśli na sekunde. Angażowała się we wszystko by po zasmakowaniu, rzucić to dla spraw które nie miały najmniejszego sensu. Była jak sinusoida, jej humor zmieniał się diametralnie co kilka minut o 360 stopni. Nie wierzyła nigdy w przyjaźń wierzyła w ludzi i każdemu dawała jednakową szansę. Jej głowa skrywała wielką tajemnice której nikt nigdy nie odgadnął, co było problemem nie tylko dla niej lecz także dla mężczyzn.Przeżywała wszystko ze zdwojoną siłą. Nienawidziła jednego stwierdzenia 'mam wyjebane' Uważała że powinni być jeszcze ludzie, którzy przejmują się najmniejszymi sprawami. Bo kto nie dostrzega małych problemów, otwiera drzwi wielkim tragediom. /shirin

W kłębach dymu leżeli i dyskutowali o marnej egzystencji  o polskich drogach i o tym  że gołębie dobierają się w pary na całe życie. Śmiali się z każdego gestu  spojrzenia  słowa.   a teraz powiem Ci najlepsze. zapędziła się troszeczkę.   Kocham Cię. Popatrzyła na niego wymownie i czekała na jakiekolwiek zainteresowanie z jego strony. Po krótkiej pauzie spojrzał na nią i wpadł w taki histeryczny śmiech  że nic nie mogło go powstrzymać.   to Ci się naprawdę udało  a wracając do tych dróg...  shirin

shirin dodano: 27 października 2010

W kłębach dymu leżeli i dyskutowali o marnej egzystencji, o polskich drogach i o tym, że gołębie dobierają się w pary na całe życie. Śmiali się z każdego gestu, spojrzenia, słowa. - a teraz powiem Ci najlepsze. zapędziła się troszeczkę. - Kocham Cię. Popatrzyła na niego wymownie i czekała na jakiekolwiek zainteresowanie z jego strony. Po krótkiej pauzie spojrzał na nią i wpadł w taki histeryczny śmiech, że nic nie mogło go powstrzymać. - to Ci się naprawdę udało, a wracając do tych dróg.../ shirin

Wchodząc do autobusu rozumiały się bez słów. Okno  słuchawki. Chwila dla nich.  shirin

shirin dodano: 27 października 2010

Wchodząc do autobusu rozumiały się bez słów. Okno, słuchawki. Chwila dla nich. /shirin

!!!!! teksty shirin dodał komentarz: !!!!! do wpisu 27 października 2010
  i wiesz strasznie mi się podoba...   a on co na to?   odwzajemnia moje uczucia  tylko jeszcze o tym nie wie.  shirin

shirin dodano: 26 października 2010

- i wiesz strasznie mi się podoba... - a on co na to? - odwzajemnia moje uczucia, tylko jeszcze o tym nie wie. /shirin

'... każda zmiana potrzebuje troche samotności...'

mononoke dodano: 26 października 2010

'... każda zmiana potrzebuje troche samotności...'

'tysiące niedoskonałości  lecz wciąż uśmiech  nigdy na siłę.'

mononoke dodano: 25 października 2010

'tysiące niedoskonałości, lecz wciąż uśmiech, nigdy na siłę.'

 Miłość jest wtedy  kiedy mama daje tacie najlepszy kawałek kurczaka   dzieci o miłości.

shirin dodano: 25 października 2010

"Miłość jest wtedy, kiedy mama daje tacie najlepszy kawałek kurczaka" /dzieci o miłości.

Doobre ! teksty shirin dodał komentarz: Doobre ! do wpisu 24 października 2010
Powiedział  że musi oddzielić to co trzeba ratować  od tego na co musi mieć wyjebane. Myślałam że zrozumiał  a on bez skrupułów  wrzucił mnie do pudełka z napisem 'niepotrzebne'  shirin

shirin dodano: 24 października 2010

Powiedział, że musi oddzielić to co trzeba ratować, od tego na co musi mieć wyjebane. Myślałam że zrozumiał, a on bez skrupułów, wrzucił mnie do pudełka z napisem 'niepotrzebne' /shirin

Pracowała dzisiaj do późna. Lubiła patrzeć jak przychodzą tu pary i wyznają sobie miłość przy starych piosenkach rolling stones'ów i talerzu frytek. Zawsze marzyła o tym  by wyjść do mało znanej knajpki z miłością swojego życia i zachowywać się jak te pary  upite swoim szczęściem. W pewnym momencie jej oczom ukazał się on. Kochała go w tych ciemnych  rozczochranych włosach  ciemnych okularach i starych  spranych jeansach. Był z nią. Nienawidziła takich sytuacji. Podeszła do nich  mało zdecydowanym krokiem. Całowali się.   dzień dobry. Zdecydowali się już państwo? nie reagowali  byli zbyt zajęci sobą. Patrzyła na nich  a łzy ciekły jej ciurkiem po różowych policzkach. Deszcz grał o szyby  a ona stała przy ich stoliku i z drżącym sercem  patrzyła pozwalając na to  by ból zawładnął jej ciałem.  shirin

shirin dodano: 24 października 2010

Pracowała dzisiaj do późna. Lubiła patrzeć jak przychodzą tu pary i wyznają sobie miłość przy starych piosenkach rolling stones'ów i talerzu frytek. Zawsze marzyła o tym, by wyjść do mało znanej knajpki z miłością swojego życia i zachowywać się jak te pary, upite swoim szczęściem. W pewnym momencie jej oczom ukazał się on. Kochała go w tych ciemnych, rozczochranych włosach, ciemnych okularach i starych, spranych jeansach. Był z nią. Nienawidziła takich sytuacji. Podeszła do nich, mało zdecydowanym krokiem. Całowali się. - dzień dobry. Zdecydowali się już państwo? nie reagowali, byli zbyt zajęci sobą. Patrzyła na nich, a łzy ciekły jej ciurkiem po różowych policzkach. Deszcz grał o szyby, a ona stała przy ich stoliku i z drżącym sercem, patrzyła pozwalając na to, by ból zawładnął jej ciałem. /shirin

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć