![Kolejna niedziela i kolejna nadzieja że nadchodzący tydzień przyniesie coś nowego. Jebana nadzieja... shirin](http://files.moblo.pl/0/4/62/av65_46272_tanczy.jpg) |
Kolejna niedziela i kolejna nadzieja, że nadchodzący tydzień przyniesie coś nowego. Jebana nadzieja... /shirin
|
|
![Teraz ubiorę się w najcieplejsza kurtkę wezmę koc papierosy i swój ulubiony kubek wypełniony po brzegi kawą. Usiądę na parapecie i będę się jednoczyć z pogodą która jest idealnie kompatybilna ze stanem mojej duszy. shirin](http://files.moblo.pl/0/4/62/av65_46272_tanczy.jpg) |
Teraz ubiorę się w najcieplejsza kurtkę, wezmę koc, papierosy i swój ulubiony kubek, wypełniony po brzegi kawą. Usiądę na parapecie i będę się jednoczyć z pogodą, która jest idealnie kompatybilna ze stanem mojej duszy. /shirin
|
|
![I na Twoje co tam mam ochotę wykrzyczeć Ci wszystko co mnie boli teraz co bolało i co nie może przestać boleć mam ochotę krzyczeć że jest mi źle i to przez Ciebie lecz spuszczam głowę i z lekkim poirytowaniem stwierdzam że wszystko jest u mnie w najlepszym porządku. shirin](http://files.moblo.pl/0/4/62/av65_46272_tanczy.jpg) |
I na Twoje co tam, mam ochotę wykrzyczeć Ci wszystko co mnie boli teraz, co bolało i co nie może przestać boleć, mam ochotę krzyczeć że jest mi źle i to przez Ciebie, lecz spuszczam głowę i z lekkim poirytowaniem stwierdzam, że wszystko jest u mnie w najlepszym porządku. /shirin
|
|
![Siedziałam długo w te noc na ławce przy stadionie. Zapytał czy nie jest mi zimno. Odparłam troszeczkę. Odpowiedział tak jak zwykle: aha. Doszłam do wniosku że wole aby moje ciało stało się kawałkiem lodu tej nocy niż mieć lód zamiast serca przez całe życie. shirin](http://files.moblo.pl/0/4/62/av65_46272_tanczy.jpg) |
Siedziałam długo, w te noc, na ławce przy stadionie. Zapytał, czy nie jest mi zimno. Odparłam troszeczkę. Odpowiedział tak jak zwykle: -aha. Doszłam do wniosku, że wole, aby moje ciało stało się kawałkiem lodu tej nocy, niż mieć lód zamiast serca przez całe życie. /shirin
|
|
![Żal mi Ciebie słonko. Kręć tyłkiem kręć pomimo tego że on teraz pożera Cie wzrokiem nie kręci go to. Przynajmniej tak mówił... shirin](http://files.moblo.pl/0/4/62/av65_46272_tanczy.jpg) |
Żal mi Ciebie słonko. Kręć tyłkiem kręć, pomimo tego, że on teraz pożera Cie wzrokiem, nie kręci go to. Przynajmniej tak mówił... /shirin
|
|
![Jest kilka plusów Twojej wymuszonej uprzejmości gdy oddajesz jej bluzę mogę się tulić do niej kiedy chce czuć Twój zapach i przynajmniej udawać że to Ty mnie przytulasz. shirin](http://files.moblo.pl/0/4/62/av65_46272_tanczy.jpg) |
Jest kilka plusów Twojej wymuszonej uprzejmości, gdy oddajesz jej bluzę, mogę się tulić do niej kiedy chce, czuć Twój zapach i przynajmniej udawać że to Ty mnie przytulasz. /shirin
|
|
![Zawsze wiedziała że jest najlepszym chłopakiem pod słońcem jednak wciąż szukała drania który w końcu się jej sprzeciwi. shirin](http://files.moblo.pl/0/4/62/av65_46272_tanczy.jpg) |
Zawsze wiedziała, że jest najlepszym chłopakiem pod słońcem, jednak wciąż szukała drania, który w końcu się jej sprzeciwi. /shirin
|
|
![Chodź zapalisz ze mną bo tylko wtedy mogę śmiać się ze swojej głupoty i jego tanich tekstów. shirin](http://files.moblo.pl/0/4/62/av65_46272_tanczy.jpg) |
Chodź zapalisz ze mną, bo tylko wtedy, mogę śmiać się ze swojej głupoty i jego tanich tekstów. /shirin
|
|
![Krzyczała rzucała w niego różnymi przedmiotami a on i tak nie chciał odejść. – ‘czego ode mnie chcesz codziennie o Tobie myślę a ty pojawiasz się tak nagle. Nie chce Cię znać i nie przychodź do mnie więcej tyle nieprzespanych nocy krzywdzisz mnie!’ Łzy jej matki ciekły ciurkiem po zapadniętych bladych policzkach w białym ciasnym pokoiku. – ‘spokojnie już dostała leki niech się pani nie martwi wszystko będzie dobrze’ powiedziała pielęgniarka. – ‘po takiej dawce nie będzie już majaczyć’. shirin](http://files.moblo.pl/0/4/62/av65_46272_tanczy.jpg) |
Krzyczała, rzucała w niego różnymi przedmiotami, a on i tak nie chciał odejść. – ‘czego ode mnie chcesz, codziennie o Tobie myślę, a ty pojawiasz się tak nagle. Nie chce Cię znać i nie przychodź do mnie więcej, tyle nieprzespanych nocy, krzywdzisz mnie!’ Łzy jej matki ciekły ciurkiem, po zapadniętych, bladych policzkach, w białym ciasnym pokoiku. – ‘spokojnie, już dostała leki, niech się pani nie martwi, wszystko będzie dobrze’ powiedziała pielęgniarka. – ‘po takiej dawce, nie będzie już majaczyć’. /shirin
|
|
![Spotkałam go wczoraj zupełnie przypadkowo. Nie zmienił się za bardzo. Miał ten sam błysk w oku. Wspominaliśmy stare dobre czasy. Jak biegaliśmy na placyku z paczką słonecznika w ręce a za 2 zł mogłeś przeżyć cały dzień. Przypominaliśmy sobie wszystko po kolei krok po kroku. W pewnym momencie zrobiło mi się przykro. Wiedziałam że te czasy beztroski nie wrócą już nigdy... ‘mógłbyś mi powiedzieć czemu mi nawet nie mówisz cześć na ulicy po tym wszystkim co przeżyliśmy?’ ‘teraz jesteś inna nie jesteś już tą małą dziewczynką z którą się bawiłem. Nie mówię Ci cześć bo już się nie znamy’. Coś w tym było... shirin](http://files.moblo.pl/0/4/62/av65_46272_tanczy.jpg) |
Spotkałam go wczoraj, zupełnie przypadkowo. Nie zmienił się za bardzo. Miał ten sam błysk w oku. Wspominaliśmy stare, dobre czasy. Jak biegaliśmy na placyku z paczką słonecznika w ręce, a za 2 zł mogłeś przeżyć cały dzień. Przypominaliśmy sobie wszystko po kolei, krok po kroku. W pewnym momencie zrobiło mi się przykro. Wiedziałam, że te czasy beztroski nie wrócą już nigdy... - ‘mógłbyś mi powiedzieć, czemu mi nawet nie mówisz cześć na ulicy, po tym wszystkim co przeżyliśmy?’ - ‘teraz jesteś inna, nie jesteś już tą małą dziewczynką z którą się bawiłem. Nie mówię Ci cześć, bo już się nie znamy’. Coś w tym było... /shirin
|
|
![Szlag mnie trafia gdy widzę jak oddajesz jej swoją ulubioną bluzę każdego wieczora. Jak jej kurwa zimno to niech się w końcu ubierze. shirin](http://files.moblo.pl/0/4/62/av65_46272_tanczy.jpg) |
Szlag mnie trafia, gdy widzę jak oddajesz jej swoją ulubioną bluzę, każdego wieczora. Jak jej kurwa zimno, to niech się w końcu ubierze. /shirin
|
|
|
|