 |
|
Cz.2 Widzisz chyba juz kazdy dostrzega ten smutek w moich oczach, tylko Ty nie chcesz go zobaczyc, bo tak Ci jest wygodniej. Do dzis dnia nie moge uwierzyc w to wszystko co sie wydarzylo. Bylam pewna tego, ze jestem bezpieczna przy Tobie i nigdy mnie nie skrzywdzisz, szczegolnie w taki sposob jak ten- zostawiajac mnie. Przez te miesiace kiedy byles przy mnie i mowiles,ze nie wyobrazasz sobie beze mnie zycia, ani na moment nie przypuszczalam, ze moglbys zrobic cos takiego. Mylilam sie. W sumie to dojsc zabawne,ze uwazales,ze Twoje zycie beze mnie straci sens, a tymczasem sam zrezygnowales z mojej obecnosci w nim i wydaje mi sie, ze zyjesz jakby nic wielkiego sie nie stalo,a to wszystko co bylo miedzy nami i niby w Twoim sercu nic nie znaczylo. Wytlumacz mi to co sie stalo-bo tak bardzo boli, ze sama juz trace wiare i ufnosc w Ciebie. A tak bardzo tego nie chce...
|
|
 |
|
Cz.1 Wiesz,kazdego dnia wychodze na spacer majac nadzieje, ze Cie spotkam.Czasami modle sie tylko o to zeby chociaz Cie zobaczyc przejezdzajacego gdzies samochodem.To juz sie robi tak przykre, ze nie moge liczyc na nic innego jak przypadek.Wiesz, chyba ten caly smutek wylewa mi sie juz na zewnatrz,przelewa sie z serca i nie potrafie go juz ukryc. On juz musi byc tak bardzo widoczny,skoro obcy ludzie zwracaja na niego u mnie uwage. Wczoraj zatrzymal mnie starszy pan, ktory powiedzial ze jestem strasznie smutna,tak smutna,ze az przykro patrzec.I powiedzial, ze mam sie usmiechnac,bo to wszystko nie jest tego warte zebym tak cierpiala.Moze ma i racje, swoje w zyciu juz przeciez przezyl.Ale ja nie potrafie, no nie umiem zamknac tego rozdzialu. Probowalam na rozne sposoby odciac sie od tego wszystkiego,ale w ostatecznie i tak do tego wracam,a te wszystkie wspomnienia uderzaja wtedy z jeszcze wieksza moca.
|
|
 |
|
Bo ja bylam dobra na nude, na niepogode, na zimne wieczory kiedy chcial sie przytulic. Bo ja bylam dobra na ciezkie chwile, na wypicie raz na jakis czas herbaty w milym towarzystwie, bylam dobra tyko wtedy kiedy robilo sie w okol Niego pusto. Bo ja jestem dobra na chwile. Nigdy na zawsze.
|
|
 |
|
Jestem tu. Jestem tu dla Ciebie.
|
|
 |
|
Ej mala, usiadz, uspokoj sie. Wiem, ze nie masz juz sil na to wszystko co dzieje sie w Twoim zyciu, wiem ze masz juz dosc tego bolu i tesknoty, ktore sa tak dominujace i nie pozwalaja zyc. Wiem, ze zyjesz teraz z dnia na dzien, ale obiecuje Ci ze to niedlugo skonczy sie, minie. Obiecuje Ci, ze czeka Cie jeszcze wiele dobrego i pieknego. Obiecuje Ci, ze widok z drugiej strony zaprze Ci dech w piersiach. Wytrzymaj jeszcze troche, badz silna, taka jak do tej pory. Jestem z Ciebie naprawde dumna, ze pomimo tego wszystkiego wstajesz i walczysz o kazdy dzien !
|
|
 |
|
Paulo Coelho : "Ileż to razy z powodu jednego brakującego
fragmentu niszczymy początkowy plan
dotyczący całego naszego życia? "/ Jestes brakujacym fragmentem calej tej mojej ukladanki zwanej potocznie zyciem bez ktorego to wszystko po prostu nie ma sensu... :*
|
|
 |
|
CZ.1. Nie wiem dlaczego to robię, to chyba mój egoizm i chęć bycia kimś zupełnie innym niż dotychczas. Znalazłam kogoś kto na chwilę pozwala mi zapomnieć o Tobie. On tak pięknie mówi o mnie i o nas, a ja się boję, po prostu się boję, że kiedyś go zranię, ale mimo wszystko brnę w to coraz dalej. Dotychczas nie było mowy o nowym facecie w moim życiu, a teraz wszystko toczy się tak szybko. On chce o mnie dbać i odmienić mój świat, a ja nie jestem gotowa. W końcu zapytał, co dalej z nami a ja spuściłam głowę w milczeniu. Nie potrafię się zaangażować, nie potrafię kochać, nie czuję tego wszystkiego, co powinnam, bo całe to piękno ulotniło się ze mnie wraz z Twoim odejściem. Mam w sobie ogromną dziurę, ale przy nim udaję, że już dawno udało mi się ją zapchać. Gdy go poznałam myślałam tylko o swoistym układzie, aby sprawiać sobie przyjemność i umilać czas. Nie chciałam niczego więcej, bo stałam się taka zimna, bez uczuć.
|
|
 |
|
CZ.2. Ale on tego chyba nie widzi i pcha się coraz bardziej z uczuciami, a ja nie potrafię, a może nawet i nie chcę z niego zrezygnować, bo to dzięki niemu przestałam każdą noc witać łzami, to dzięki niemu powoli zaczęłam uśmiechać się szczerze. Ja wiem, że to kurewskie budować swoje szczęście na czyimś ewentualnym późniejszym nieszczęściu, bo nie mogę mu zagwarantować, że kiedykolwiek go pokocham. Możesz mnie nazwać suką bez uczuć, ale przecież Ty potraktowałeś mnie tak samo, to Ty mnie tego nauczyłeś. Czasem gdy patrzę w lustro zastanawiam się dlaczego postanowiłam popełniać Twoje błędy i dlaczego wciągam w to wszystko trzecią osobę, ale nasza 'chora miłość' sprawiła, że już dawno nie ma we mnie tej delikatności i moralności, co kiedyś. / napisana
|
|
 |
|
'' Patrze, jak znikaja z komy Twoje wiadomosci. Jak procesor wolno niszczy pozostalosci. Jesli on ma problem zmazac ten zycia ulamek, to jak ja zapomniec mam? Przejebane. '' / Verba-Teraz zapomnij
|
|
 |
|
Wiem, ze On juz nie wroci, a jednak nie potrafie tego zaakceptowac...
|
|
 |
|
"A jednak potrzeba mi twoich słów i trzeba
twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze?
Może będę się mniej bała, może będę usypiała
spokojniej…"
|
|
|
|