Cz.2 Widzisz chyba juz kazdy dostrzega ten smutek w moich oczach, tylko Ty nie chcesz go zobaczyc, bo tak Ci jest wygodniej. Do dzis dnia nie moge uwierzyc w to wszystko co sie wydarzylo. Bylam pewna tego, ze jestem bezpieczna przy Tobie i nigdy mnie nie skrzywdzisz, szczegolnie w taki sposob jak ten- zostawiajac mnie. Przez te miesiace kiedy byles przy mnie i mowiles,ze nie wyobrazasz sobie beze mnie zycia, ani na moment nie przypuszczalam, ze moglbys zrobic cos takiego. Mylilam sie. W sumie to dojsc zabawne,ze uwazales,ze Twoje zycie beze mnie straci sens, a tymczasem sam zrezygnowales z mojej obecnosci w nim i wydaje mi sie, ze zyjesz jakby nic wielkiego sie nie stalo,a to wszystko co bylo miedzy nami i niby w Twoim sercu nic nie znaczylo. Wytlumacz mi to co sie stalo-bo tak bardzo boli, ze sama juz trace wiare i ufnosc w Ciebie. A tak bardzo tego nie chce...
|