 |
|
Jak sobie radze bez Niego? Funkcjonuje,ale kazdy dzien wyglada tak samo.Wstaje, prosze Boga zeby dzien szybko minal,bo kazda sekunda sprawia przeciez bol,a tesknota wykancza, biore prysznic, potem jem-ostatnio juz calkiem normalnie, ubieram sie, czasem nawet tego nie robie, bo nie ma po co i dla kogo, wiekszosc czasu spedzam sama w czterech scianach, ewentualnie na samotnym spacerze, sama,bo wsrod ludzi czuje sie jeszcze bardziej zagubiona niz gdy nikogo przy mnie nie ma. Dzien mija, siedze po nocach szukajac sensu zycia, klade sie nad ranem spac, bo czesto tesknota nie pozwala zasnac. Poza tym lepiej czuje sie w nocy, bo nie musze nic przed nikim udawac. Dla rozrywki by urozmaicic sobie troche czas zalewam sie czasami lzami i prosze wszystkich swietych o to by wrocil. Funkcjonuje, tylko tyle, bo zyciem tego nazwac nie mozna.
|
|
 |
|
Tak, jest źle. Jest źle, bo przespałam połowę dnia. Jest źle, bo zrobiłam sobie cały garnek polewy czekoladowej, którą jadłam łyżkami. Jest źle, bo co chwila sprawdzałam telefon w oczekiwaniu na nową wiadomość. Jest źle, bo znów płaczę. Jest źle, bo nie wiem czy tej nocy zasnę. Jest w chuj źle, cholera jasna. / napisana
|
|
 |
|
Dziewczyno. Wiem, że zaboli, prawda boli, uświadomienie sobie jej jest koszmarne, ale tak trzeba. Nie ma, że jest nieśmiały, że zajęty, że po prostu nigdy nie pisze pierwszy, bo nie lubi. NIE MA. Jak komuś zależy to zawsze się stara, choćby w minimalnym stopniu. Jak mu zależy to zrobi wszystko żebyś o nim nie zapomniała. Przyjmij to do wiadomości i przestań czekać jeśli on nie czeka na Ciebie. Kurewsko bolesne, nie? Ale tak właśnie trzeba. Nie możesz stać w miejscu, musisz iść do przodu, otrzeć łzy, podnieść głowę i choćbyś miała potykać się na każdym kroku : IDŹ. Pokaż, że jesteś więcej warta niż wszystkie dziewczyny,które on mógł kiedykolwiek poznać, pokaż szacunek do samej siebie. Sięgaj po marzenia, a nie po kolejną chusteczkę. /esperer
|
|
 |
|
O Depresja, witaj. Dawno Cię u mnie nie było. Ile to minęło? Dwa tygodnie, no może trzy? Chyba lubisz do mnie wracać, polubiłaś moje wnętrze, moje myśli i uczucia. Czujesz tu się bardzo swojsko, poczekaj zaraz przyniosę Ci kawy. Po takim czasie znajomości chyba powinnyśmy się zaprzyjaźnić, ale ja nie chcę. Zbyt wiele zrujnowałaś swoją obecnością. Zastanawiam się co tym razem chcesz we mnie zniszczyć i ile razy będziesz jeszcze do mnie wracać. Próbujesz mi udowadniać, że masz nade mną przewagę. I owszem, bardzo długą ją utrzymywałaś, ale uwierz, że nadejdzie taka chwila kiedy będę już potrafiła się z Tobą pożegnać. Daj mi jeszcze tylko trochę czasu, a udowodnię Ci to. Zobaczysz, jeszcze tylko trochę. / napisana
|
|
 |
|
Już dawno powinnam przyzwyczaić się, że z mojego życia ludzie znikają bez pożegnania. Powinnam się nauczyć, że będzie chwila kiedy z dnia na dzień odejdą nic nie mówiąc, że zostawią mnie z mętlikiem w głowie, milionem pytań i ogromnym żalem. Powinnam wiedzieć, że nie będą zważać uwagi na moje uczucia i zrobią to, co dla nich będzie prostsze. Nikt się nie liczy z moimi uczuciami, bo przecież nie warto. Powinnam była to wiedzieć, ale ja jednak ciągle się łudzę, że kolejnym razem będzie inaczej. A nie jest i już chyba nigdy nie będzie. / napisana
|
|
 |
|
Przygotuj sie kochanie, bo za kilka dni bedziesz moim urodzinowym zyczeniem. Mozesz zapakowac sie w papier, obwiazac kokarda, wyskoczyc z tortu lub tak zwyczajnie stanac w drzwiach mego domu. Zrob jak chcesz, ale wroc, ja nadal czekam:*
|
|
 |
|
Przyznaj sie, nie jestes jeszcze gotowa, aby zaczac na nowo zyc i zrobic miejsce w swoim sercu i zyciu dla kogos innego. Nie jestes gotowa z Niego zrezygnowac, bo pomimo iz sprawia Ci bol, jest takze sensem Twojego zycia, nadzieja na lepszy czas i najwiekszym marzeniem. Nie jestes gotowa, bo w glebi duszy, bez wzgledu na to co mowisz, nadal wieszysz, ze mozna to wszystko jeszcze poskladac i uratowac ta Wasza milosc. Nie jestes gotowa i jeszcze dlugo nie bedziesz, to normalne- ciagle Go kochasz.
|
|
 |
|
Tak bardzo Cię kocham i tak bardzo chciałabym abyś znów był tu przy mnie. Proszę Cię wróć, ja nie potrafię tak żyć. / napisana
|
|
 |
|
Nigdy Go nie zapomnisz, tak do konca, chocbys nawet stracila pamiec. Nie zapomnisz, bo wspomnienia tak naprawde tkwia takze w miejscach innych niz mozg.
|
|
 |
|
Każda moja myśl powiązana jest z Twoją osobą, i choć za każdym razem, kiedy patrzę w lustro, nienawidzę siebie za to, że wyjechałem, to wciąż mam głęboko skrytą w sercu nadzieję, że gdy wrócę, Twoja miłość do mnie będzie tak silna jak na początku. Kolekcjonuję listy do Ciebie wiesz? Pewnie teraz się zdziwisz, napisałem ich setki, żadnego nie wysłałem. Zawsze wybierałem rozmowę przez telefon, bo z minuty na minutę coraz bardziej tęskniłem za barwą Twojego głosu. Wręczę Ci wszystkie spisane kartki, w które włożyłem całego siebie, zrobisz z nimi co chcesz, tylko proszę, nie skreślaj miłości, która jako jedyna teraz, trzyma mnie przy życiu./mr.lonely
|
|
 |
|
Miała takie piękne, błękitne oczy, w które potrafiłem wpatrywać się godzinami, może to dlatego, że widziałem w nich coś więcej niż kolor, niż to, że ona jest obok. Widziałem w nich miłość, którą darzyła mnie każdego dnia, i przecież ja robiłem to samo. Miała takie piękne długie włosy, które uwielbiałem dotykać, przytulać i gładzić każdego dnia. Nawet nocą, kiedy kładła się obok mnie, zarzucała je na mnie, żartując, że się w nich utopię. Miała takie piękne usta. Pełne, ponętne, które tak cholernie mnie pociągały. Nie musiałem ich cały czas całować, wystarczało mi, że mogłem na nie patrzeć, a to już był szczyt sukcesu. Miała mnie, a ja miałem Ją. Życie odwróciło się o 360 stopni. Życie mi ją zabrało. Bez Niej jestem wrakiem. Cholernym wrakiem, który nie wie co dalej zrobić ze swoim rozpieprzonym życiem./staroć mój.
|
|
 |
|
Obiecalam sobie, ze nie bede sie juz z Toba kontaktowac.Nie dlatego,ze nie chce,ale po prostu nie powinnam.Fakt,ze mi ogromnie Ciebie brakuje,nie oznacza,ze Ty czujesz to samo.Tak przeciez nie jest.Teraz w Twoich rekach lezy caly nasz los i moje serce i tylko od Ciebie zalezy jaka decyzje podejmiesz i czy kiedykolwiek zrobisz cos by mnie odzyskac.Myslalam tylko,ze brak kontaktu z Toba sprawi,ze poczuje sie lepiej.Ale bycie bez Ciebie nie jest zadna ulga.Cisza w moim zyciu spowodowana brakiem Twojej obecnosci nie sprawila, ze przestalam Cie pragnac,nie uleczyla mnie.Sprawia tylko, ze coraz bardziej chce i potrzebuje aby ta nieznosna cisze w moim zyciu zastapil Twoj glos i bicie Twojego serca.To ze sie nie odzywam,nie oznacza,ze nie jestes juz dla mnie wazny.JESTES,moje drzwi do serca sa nadal otwarte. Tyle, ze teraz to Ty sam musisz chciec w nim ''legalnie'' zamieszkac.A jesli uwazasz,ze Twoja decyzja byla sluszna,to przynajmniej moje milczenie jest pierwszym krokiem do nowego zycia bez Ciebie.
|
|
|
|