 |
[1]1. Nie, nie pogodziłem się z Twoim odejściem, nie pogodziłem się z Twoim 'żegnaj' wypowiedzianym na szpitalnym łóżku. Powiedziałaś że tak naprawdę nigdy Cię nie stracę, że nigdy nie znikniesz, że kiedyś wrócisz. Jako inna dziewczyna, że będę wiedział która bo pokocham ją tak bezgranicznie jak Ciebie. To chyba niemożliwe. Chyba na pewno, bo nikt już nie będzie moim sercem, przecież serce ma się jedno a moim byłaś Ty. Nie żałuję tego, że stałaś się dla mnie wszystkim, choć po Twoim odejściu jest nieznośnie. Najgorsze jest to, że odkąd Cię nie ma rozczarowuję się na każdej płaszczyźnie. Zawodzą mnie ludzie ale to normalne, przecież nikt nie może być tak cudowny jak Ty, nie spotkam już takiego człowieka, nigdy.
|
|
 |
[2]1. Ale najbardziej rozczarowałem się na rzeczach, miejscach. Może to dziwne ale myślałem, że nawet po Twojej śmierci na krakowskim rynku zapach malin wciąż będzie unosił się w powietrzu. Zawsze pachniałaś malinami, pewnie dlatego tak bardzo je pokochałem. Nie istnieją słowa jakimi mógłbym przeprosić Cię za to, że dziś nie możemy być razem, za to że nie potrafiłem zatrzymać Cię tutaj na ziemi. Tak bardzo chciałbym znów móc być Twoim oparciem, azylem, Filipem którego ramiona od zawsze były Twoim domem. Nigdy nie przestanę Cię kochać, obiecuję.
|
|
 |
Nie odkładaj mnie na potem, bo potem może mnie już nie być..
|
|
 |
W sumie to się trochę boję, że za dużo sobie wyobrażę, a później się rozczaruję.
|
|
 |
Nie wiem co miał oznaczać ten straszny płacz, który aż dusił i ściskał serce. Wzrok, który błagał o przytulenie, który uaktywniał jakąś część mózgu, która odpowiada za pragnienie dotyku. Każda łza była jak koniec świata, pękało wszystko. Całe moje wnętrze było wojną światową, w której wybuchały tysiące bomb rozszarpując wszystko .Łzy ciągle padały jak domino, jedna za drugą, a ja siedziałam uwięziona jak więzień. Usta stały się zasolone od łez. I nagle rozmyło się wszystko, tak jak znika mgła, a moje nogi wiszą nad przepaścią.
|
|
 |
"Jakiś czas temu to ty stanowiłeś całe moje szczęście i tylko ze
świadomością, że mam ciebie potrafiłam się uśmiechać. Bez
względu na to, kto mnie rozśmieszał. Mając ciebie ja miałam
dosłownie wszystko, jeśli chodzi o uczucia. Dałeś mi to
wszystko oczekując w zamian tylko tego samego. To był
dobry układ. Ja miałam opiekę i świadomość, że jestem dla
kogoś ważna, a ty bezgraniczne wsparcie i pewność, że
każdy problem możesz podzielić na pół."
|
|
 |
Ulubione miejsce? Każde, w którym choć milimetr przestrzeni potrafi przypomnieć mi o Jej osobie. Ulubiona piosenka? Ta, której nie rozumieliśmy, z której nie dalo sie niczego wywnioskować, a ja i tak wiedzialem że Ona dostrzeże w niej podteksty seksualne. Ulubione zdjęcie? na tle ściany, w sukience dla mnie, z ukrytą twarzą na której pewnie i tak widniała słodko-kwaśna mina. Ulubiona wiadomość ? 'NIE LUBIE CIĘ, SORRY', z wyjaśnieniem że przecież mnie kocha. Ulubiona osoba? Właśnie Ona, wybrana z pośród miliona ludzi, których nie pamiętam, specjalnie, by o niej nigdy nie zapomnieć.
|
|
 |
Kochaj mnie. Zwódź mnie. Ratuj mnie. Zabijaj mnie. Przytulaj mnie. Popychaj mnie. Całuj mnie. Niszcz mnie. Pocieszaj mnie. Duś mnie. Gryź mnie. Pieprz mnie. Po prostu przy mnie bądź.
|
|
 |
''Miłość oznacza dawanie szans, gdy tak naprawdę wyczerpał się ich limit"
|
|
 |
Ile razy się staramy, tyle razy spieprzamy. Wystarczy się nie starać, by dostać to czego chcemy. / bez.komenatrza
|
|
 |
I tylko Ty nie widzisz teraz smutku w moich oczach. Lecz tylko Ty dziś wiesz jak potrafię kogoś kochać/ Kotykatz - Tylko Ty
|
|
 |
"jest nijak, a to jeszcze gorzej niż jak jest źle." - K.
|
|
|
|