Nie wiem co miał oznaczać ten straszny płacz, który aż dusił i ściskał serce. Wzrok, który błagał o przytulenie, który uaktywniał jakąś część mózgu, która odpowiada za pragnienie dotyku. Każda łza była jak koniec świata, pękało wszystko. Całe moje wnętrze było wojną światową, w której wybuchały tysiące bomb rozszarpując wszystko .Łzy ciągle padały jak domino, jedna za drugą, a ja siedziałam uwięziona jak więzień. Usta stały się zasolone od łez. I nagle rozmyło się wszystko, tak jak znika mgła, a moje nogi wiszą nad przepaścią.
|