głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika estate

Wierzę całkowicie  że nigdy nie przyjdzie pora na rozstanie.  59sekund

59sekund dodano: 12 luty 2014

Wierzę całkowicie, że nigdy nie przyjdzie pora na rozstanie. /59sekund

 Prawdziwa miłość przetrwa wszystko  jeśli grasz w tę   grę  to musisz grać czysto.

59sekund dodano: 12 luty 2014

"Prawdziwa miłość przetrwa wszystko, jeśli grasz w tę grę, to musisz grać czysto."

Kobietę stworzono z żebra mężczyzny  nie ze stopy   by po niej deptano  nie z głowy by była mądrzejsza  ale z żebra  które jest pod ramieniem  mającym ją chronić i być blisko serca  by ją kochać.   59sekund

59sekund dodano: 12 luty 2014

Kobietę stworzono z żebra mężczyzny, nie ze stopy , by po niej deptano, nie z głowy by była mądrzejsza, ale z żebra, które jest pod ramieniem, mającym ją chronić i być blisko serca, by ją kochać. /59sekund

Cz.2 Czy jest jeszcze szansa  że On kiedykolwiek wróci? Odpowiedz mi  wytłumacz  proszę. Jeśli odejdę  zwrócisz w ogóle uwagę  że zniknęłam? Zatrzymałbyś mnie  pobiegł za mną? Czy kolejny raz odpuścił ? Myślę  że już najwyższy czas  abyś nie tylko mnie  ale i sobie odpowiedział na te wszystkie pytania. Chyba pora żebyśmy zaczęli układać swoje życie razem  albo osobno.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 12 luty 2014

Cz.2 Czy jest jeszcze szansa, że On kiedykolwiek wróci? Odpowiedz mi, wytłumacz, proszę. Jeśli odejdę, zwrócisz w ogóle uwagę, że zniknęłam? Zatrzymałbyś mnie, pobiegł za mną? Czy kolejny raz odpuścił ? Myślę, że już najwyższy czas, abyś nie tylko mnie, ale i sobie odpowiedział na te wszystkie pytania. Chyba pora żebyśmy zaczęli układać swoje życie razem, albo osobno. / he.is.my.hope

Cz.1 Chyba powinniśmy porozmawiać. Usiąść razem i kilka spraw sobie wytłumaczyć. Wiesz  męczy mnie kilka pytań  na które ciągle nie potrafię sama sobie odpowiedzieć  a wydaje mi się  że zasługuję  aby je poznać. Tylko Ty możesz mi pomóc zrozumieć to wszystko. Nikt inny nie jest w stanie tego zrobić. Powiedz mi  gdzie podział się ten chłopak  którego poznawałam? Ten  który nie widział świata poza mną? Ten  który odzywał się codziennie i nie dawał nawet zatęsknić za sobą  bo był obecny zawsze  nawet jeśli nienamacalnie to na wiele różnych sposobów. Ten  przy którym czułam  że pragnie mojej obecności w swoim życiu? Ten chłopak  dla którego stanowiłam pewien plan na przyszłość? Ten  w oczach  którego widziałam podziw i czułość względem mnie? Gdzie On do cholery jest? Co się z nim stało? Czy On naprawdę był  istniał ?

he.is.my.hope dodano: 12 luty 2014

Cz.1 Chyba powinniśmy porozmawiać. Usiąść razem i kilka spraw sobie wytłumaczyć. Wiesz, męczy mnie kilka pytań, na które ciągle nie potrafię sama sobie odpowiedzieć, a wydaje mi się, że zasługuję, aby je poznać. Tylko Ty możesz mi pomóc zrozumieć to wszystko. Nikt inny nie jest w stanie tego zrobić. Powiedz mi, gdzie podział się ten chłopak, którego poznawałam? Ten, który nie widział świata poza mną? Ten, który odzywał się codziennie i nie dawał nawet zatęsknić za sobą, bo był obecny zawsze, nawet jeśli nienamacalnie to na wiele różnych sposobów. Ten, przy którym czułam, że pragnie mojej obecności w swoim życiu? Ten chłopak, dla którego stanowiłam pewien plan na przyszłość? Ten, w oczach, którego widziałam podziw i czułość względem mnie? Gdzie On do cholery jest? Co się z nim stało? Czy On naprawdę był, istniał ?

Cz.2 Potrzebuję Twojej obecności  albo chociaż jakiegoś znaku  który dodałby mi siły i utwierdził w przekonaniu  że warto czekać. Wiesz  chyba potrzebuję kogoś  kto będzie mnie pewny. Może nawet bardziej pewny  niż ja jego. Potrzebuję kogoś kto mnie ogarnie  przytrzyma  gdy będę chciała ze strachu uciekać. Przytuli  gdy się pogubię i upewni  że jeszcze potrafię zatrzymywać przy sobie ludzi. Potrzebuję kogoś takiego i dalej nie potrafię zrozumieć  dlaczego Ty nie chcesz  nie możesz tym kimś być. Wiem  że nie powinnam od Ciebie nic wymagać  oczekiwać  że dajesz z siebie tyle ile uważasz za stosowne. Tylko wiesz  im mniej Ciebie w moim życiu  tym bardziej boję się  że nawet to  co do tej pory ofiarowywałeś  zaraz się skończy.Chyba się pogubiłam i nie wiem  co mogłabym zrobić. Wydaje mi się  że żadne rozwiązanie w tej sytuacji nie jest dobre  że to tylko pozorny wybór który i tak skończy się kolejnymi pustymi dniami i zagubieniem. Cholera  znowu wszystko wymyka mi się z rąk.  he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 12 luty 2014

Cz.2 Potrzebuję Twojej obecności, albo chociaż jakiegoś znaku, który dodałby mi siły i utwierdził w przekonaniu, że warto czekać. Wiesz, chyba potrzebuję kogoś, kto będzie mnie pewny. Może nawet bardziej pewny, niż ja jego. Potrzebuję kogoś kto mnie ogarnie, przytrzyma, gdy będę chciała ze strachu uciekać. Przytuli, gdy się pogubię i upewni, że jeszcze potrafię zatrzymywać przy sobie ludzi. Potrzebuję kogoś takiego i dalej nie potrafię zrozumieć, dlaczego Ty nie chcesz, nie możesz tym kimś być. Wiem, że nie powinnam od Ciebie nic wymagać, oczekiwać, że dajesz z siebie tyle ile uważasz za stosowne. Tylko wiesz, im mniej Ciebie w moim życiu, tym bardziej boję się, że nawet to, co do tej pory ofiarowywałeś, zaraz się skończy.Chyba się pogubiłam i nie wiem, co mogłabym zrobić. Wydaje mi się, że żadne rozwiązanie w tej sytuacji nie jest dobre, że to tylko pozorny wybór,który i tak skończy się kolejnymi pustymi dniami i zagubieniem. Cholera, znowu wszystko wymyka mi się z rąk. /he.is.my.hope

Cz.1 Czuję  że znowu coś się między nami zmienia. Tylko  że wcale nie na lepsze  a wręcz odwrotnie. Czuję  że ponownie się ode mnie oddalasz i obawiam się  że tym razem już na zawsze. Coraz częściej wydaje mi się  że nic dla Ciebie nie znaczę  albo że zauważasz moją wartość tylko wtedy  kiedy długi czas mnie w Twoim życiu nie ma. Nie wiem co się dzieje. Nie mam pojęcia czy problem tkwi w Tobie  czy jednak w mojej osobie. Nie mam już siły wiecznie się do Ciebie '' dobijać '' i próbować zrozumieć Twoje zachowanie. Wiesz  ja coraz mniej Ci ufam  nie czuję się dla Ciebie ważna. Przez całą tą niepewność  tworzą mi się w głowie różne okropne scenariusze. Cholera  ja wiem  że nam się nie uda. Jestem tego już pewna. Tkwię w tym tylko  bo nie potrafię jeszcze zrezygnować  bo martwię się  że gdy zniknę  nie będzie nikogo  kto przy Tobie będzie. Nie potrafię już wierzyć w siebie  w nas i wspólną przyszłość. Potrzebuję poczuć  że jestem Ci potrzebna  że Twoje życie beze mnie jest puste.

he.is.my.hope dodano: 12 luty 2014

Cz.1 Czuję, że znowu coś się między nami zmienia. Tylko, że wcale nie na lepsze, a wręcz odwrotnie. Czuję, że ponownie się ode mnie oddalasz i obawiam się, że tym razem już na zawsze. Coraz częściej wydaje mi się, że nic dla Ciebie nie znaczę, albo że zauważasz moją wartość tylko wtedy, kiedy długi czas mnie w Twoim życiu nie ma. Nie wiem co się dzieje. Nie mam pojęcia czy problem tkwi w Tobie, czy jednak w mojej osobie. Nie mam już siły wiecznie się do Ciebie '' dobijać '' i próbować zrozumieć Twoje zachowanie. Wiesz, ja coraz mniej Ci ufam, nie czuję się dla Ciebie ważna. Przez całą tą niepewność, tworzą mi się w głowie różne okropne scenariusze. Cholera, ja wiem, że nam się nie uda. Jestem tego już pewna. Tkwię w tym tylko, bo nie potrafię jeszcze zrezygnować, bo martwię się, że gdy zniknę, nie będzie nikogo, kto przy Tobie będzie. Nie potrafię już wierzyć w siebie, w nas i wspólną przyszłość. Potrzebuję poczuć, że jestem Ci potrzebna, że Twoje życie beze mnie jest puste.

'' Wiesz jakie jest najgorsze uczucie  jakie mogę sobie wyobrazić? Nie ufać osobie  którą się kocha najbardziej na świecie.

he.is.my.hope dodano: 12 luty 2014

'' Wiesz jakie jest najgorsze uczucie, jakie mogę sobie wyobrazić? Nie ufać osobie, którą się kocha najbardziej na świecie."

To chociaż na tyle dobrze:  cieszę się  że chociaż w tych relacjach jest poprawa:  teksty he.is.my.hope dodał komentarz: To chociaż na tyle dobrze:) cieszę się, że chociaż w tych relacjach jest poprawa:) do wpisu 12 luty 2014
To nie jest tak  że ja chodzę i wszystkim mówię 'o tak  my na pewno znów będziemy razem'. Nie. Szczerze mówiąc ja wiem  że to nie jest możliwe. Przynajmniej nie na razie. Teraz traktuję go jak przyjaciela. Wiem  że mam w nim oparcie  że zawsze mogę mu się wyżalić. I dodatkowo czuję  że chcę w jakiś sposób mu pomagać  bo on jest tak bardzo zagubiony w swoim świecie. Wiem  że mnie potrzebuje  a ja potrzebuję jego. Może to nie jest szczyt moich marzeń  bo wolałabym  aby był przy mnie też fizycznie  nie tylko duchowo  ale bardzo się cieszę  że mam chociaż to. To on sprawia  że jedna jego wiadomość poprawia mi humor. Oczywiście staram się nie robić sobie zbędnych nadziei. Ja tylko z nim rozmawiam i próbuję sprawić  aby wreszcie uwierzył w siebie. Po prostu.   napisana

napisana dodano: 11 luty 2014

To nie jest tak, że ja chodzę i wszystkim mówię 'o tak, my na pewno znów będziemy razem'. Nie. Szczerze mówiąc ja wiem, że to nie jest możliwe. Przynajmniej nie na razie. Teraz traktuję go jak przyjaciela. Wiem, że mam w nim oparcie, że zawsze mogę mu się wyżalić. I dodatkowo czuję, że chcę w jakiś sposób mu pomagać, bo on jest tak bardzo zagubiony w swoim świecie. Wiem, że mnie potrzebuje, a ja potrzebuję jego. Może to nie jest szczyt moich marzeń, bo wolałabym, aby był przy mnie też fizycznie, nie tylko duchowo, ale bardzo się cieszę, że mam chociaż to. To on sprawia, że jedna jego wiadomość poprawia mi humor. Oczywiście staram się nie robić sobie zbędnych nadziei. Ja tylko z nim rozmawiam i próbuję sprawić, aby wreszcie uwierzył w siebie. Po prostu. / napisana

Katuję się smutnymi kawałkami jeszcze bardziej pogłębiając swój smutek.. I choć wiem   że mnie to bardziej dołuję  słucham.. Słucham wszystko co mi Cię przypomina. Patrzę na Twoje  zdjęcie.. Nie chcę zdjęcia   chcę Ciebie.. Tylko  że jest to nie możliwe .. Nerwowo spoglądam na wyświetlacz komórki  szukając tam koperty.. I to pieprzone rozczarowanie kiedy po długim wyczekiwaniu okazuję się   że to nie Ty .. Nie da sie opisać tego ścisku w gardle   tej pieprzonej bezsilności .. Nie mogę nic zrobić .. Nic .. W żaden sposób .. Nie ważne jak bardzo bym tego chciała.. Nic nie mogę zrobić .. I znów policzki mokre od łez.. Czy łzy się kiedyś kończą ?  Czy wyczerpię kiedyś ten limit ?  Bo wydaję mi się  że już dawno go przekroczyłam tyle tylko  że dostałam w  prezencie  pakiet nielimitowanych łez.. I wcale się z tego nie ciesze .. Chujowo.. To chujowe uczucie.

need.you.here dodano: 11 luty 2014

Katuję się smutnymi kawałkami jeszcze bardziej pogłębiając swój smutek.. I choć wiem , że mnie to bardziej dołuję, słucham.. Słucham wszystko co mi Cię przypomina. Patrzę na Twoje zdjęcie.. Nie chcę zdjęcia , chcę Ciebie.. Tylko, że jest to nie możliwe .. Nerwowo spoglądam na wyświetlacz komórki szukając tam koperty.. I to pieprzone rozczarowanie kiedy po długim wyczekiwaniu okazuję się , że to nie Ty .. Nie da sie opisać tego ścisku w gardle , tej pieprzonej bezsilności .. Nie mogę nic zrobić .. Nic .. W żaden sposób .. Nie ważne jak bardzo bym tego chciała.. Nic nie mogę zrobić .. I znów policzki mokre od łez.. Czy łzy się kiedyś kończą ? Czy wyczerpię kiedyś ten limit ? Bo wydaję mi się, że już dawno go przekroczyłam tyle tylko, że dostałam w "prezencie" pakiet nielimitowanych łez.. I wcale się z tego nie ciesze .. Chujowo.. To chujowe uczucie.

Dobrze gdzieś mieć kogoś. Choćby po to  by było komu opowiedzieć historię dnia  który właśnie z tego powodu warto było przeżyć.  59sekund

59sekund dodano: 11 luty 2014

Dobrze gdzieś mieć kogoś. Choćby po to, by było komu opowiedzieć historię dnia, który właśnie z tego powodu warto było przeżyć. /59sekund

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć