 |
Dążyła do perfekcji . Liczyła na to , że któregoś dnia On powie do swoich kolegów " Ona jest idealna " / net.
|
|
 |
tak profesjonalnie udawał że mnie kocha, że przez chwilę uwierzyłam.
|
|
 |
Uwielbiam gdy zakładam dresy, lekko pomaluje rzęsy, i pomaluje usta błyszczykiem specjalnie po to, żeby wysłuchiwać jak przyjaciółka mówi ‘ taki z Ciebie dres a usta błyszczykiem pomalowane’. Kocham Cie, debilu!
|
|
 |
Odchodziłam z uśmiechem, ale w oczach miałam łzy. Już nigdy nie ujrzysz mego uśmiechu, pozwól mi odejść, pozwól mi wkońcu normalnie żyć. Tak jak żyłam przed byciem z Tobą. Pozwól mi się wkońcu ogarnąć, nie wspominaj o mnie przy kolegach będąc u Niej, wszystko usłyszy i mi powie. A ja, ponownie będę robiła sobie złudne nadzieje. Że przemyślałeś to wszystko, że chcesz wrócić i mnie mimo wszystko kochasz. Nie przeczytasz tego, bo nie będziesz miał okazji. Kiedyś o Tobie zapomnę, a Ty, za parę lat, widząc mnie z mężem i dziećmi powiesz sobie ‘ cholera, jaki byłem głupi że pozwoliłem Jej odejść.’ Obiecuje Ci to. / oberwowana
|
|
 |
Obiecałam sobie, że kiedyś zapomnę. Te wszystkie chwile z Tobą, te wymyślanie głupich tekstów, śmianie się, a przede wszystkim zapomnę to, jaka byłam przy Tobie szczęśliwa. Już nawet potrafię wybaczyć Ci to, jak mnie wtedy potraktowałeś, jak odszedłeś bez słowa. Chce już spokoju, chce zapomnieć, nauczyć się wkońcu bez Ciebie żyć. 24-tego minie półtora roku od naszego pierwszego pocałunku, a zarazem od pierwszego dnia bycia ze sobą. W grudniu minął rok jak mnie zostawiłeś. Pamiętam wszystko, a wołałabym nie pamiętać. Mieć wyjebane w to, tak jak Ty. Zapomniałeś już dawno. Nie chciałeś tej miłości. Doszłam do tego wniosku po kolejnej nie przespanej nocy. Tak, nadal się nie oganełam. Kiedyś to zobaczysz a ja, chciałabym zobaczyć Twoją reakcje. Czy potraktujesz to poważnie i się odezwiesz, czy też wyśmiejesz. Zapewne te drugie, przecież taki z Ciebie twardziel. Nie ważne jest to, dlaczego to pisze, ale do kogo. Pisze to do osoby która była moim sensem życia.. / oberwowana
|
|
 |
Bambaj, Bambaryla, Kutafon. Kurwa, jak to bylo. Bambo, Bambabuj. Wiesz, moze lepiej sprawdze w archiwum. ;D
|
|
 |
Myślą że są lepsi, nie są, nie czuj się gorszy.
Kto im dał prawo żeby móc nas osądzić.
Dosyć! Spójrz mi w oczy wiesz przecież.
Nikt mi tego nie dał nikt tego nie zabierze.
|
|
 |
Ja nadal czuje dumę wiesz dlaczego?
Doszedłem tutaj sam nie dałeś mi niczego.
|
|
 |
Nie ma to jak kurwa wiedzieć, ze kocham. Dobrze wiedzieć ze, się cos obiecało. A robić tak, jakby nigdy nic. Ale w sumie, to nie wiem na co ja liczyłam. Przecież on się nigdy nie zmieni. Ale nie rozumiem jednego, dlaczego tylko mną się tak bawi. Nie ma to jak, leżeć ze mną na łóżku, widzieć ze ona wchodzi i zwyczajnie odsunąć się ode mnie. Zrozumiałam dopiero później. Dobrze kurwa wie, ze mi w chuj zależy, a raczej zależało, teraz, zdecydowanie przegiął. Myślałam ze jednak cos się zmieni, ze dotrzyma obietnicy. Ale myśląc ze się zmieni, liczyłam na jakiś cud. Za każdym razem tak było. Jeszcze parę dni temu, był płacz, dzisiaj, niech lepiej nikt do mnie nie podchodzi. Gratuluje, po raz kolejny udało ci się mnie tak wkurwić. Ale tym razem, zapamiętam to. / oberwowana
|
|
 |
A gdyby tak cofnąć czas, co?
|
|
 |
Nie ma to jak poznać kolesia w necie, o takim samym imieniu co ten, który mnie zranił. Ale ten, okazał się być całkiem fajnym chłopakiem, niestety, mieszka daleko.. / ixuus
|
|
 |
Ona miała racje, ma mnie gdzieś, gdyby kochał to by się odzywał, starał by się, a ja się jeszcze przejmuje. Wpieprzyłam się znowu w to samo, wiedząc że będzie tak, jak za każdym razem. Jak mogłam być tak głupia aby go pokochać, oddać mu serce jak na tacy, a przede wszystkim, bezgranicznie zaufać . Nie wiem co mam o tym myśleć, znowu przyjadę, znowu będzie to samo. Albo tym razem po przeczytaniu tych wszystkich wpisów zrobi mi wielka awanturę i doda że nigdy więcej nie chce mnie widzieć, w sumie, to jest bardzo prawdopodobne.
Jestem zaślepiona, tą pieprzoną miłością, która powoli mnie zabija. / ixuus
|
|
|
|