Obiecałam sobie, że kiedyś zapomnę. Te wszystkie chwile z Tobą, te wymyślanie głupich tekstów, śmianie się, a przede wszystkim zapomnę to, jaka byłam przy Tobie szczęśliwa. Już nawet potrafię wybaczyć Ci to, jak mnie wtedy potraktowałeś, jak odszedłeś bez słowa. Chce już spokoju, chce zapomnieć, nauczyć się wkońcu bez Ciebie żyć. 24-tego minie półtora roku od naszego pierwszego pocałunku, a zarazem od pierwszego dnia bycia ze sobą. W grudniu minął rok jak mnie zostawiłeś. Pamiętam wszystko, a wołałabym nie pamiętać. Mieć wyjebane w to, tak jak Ty. Zapomniałeś już dawno. Nie chciałeś tej miłości. Doszłam do tego wniosku po kolejnej nie przespanej nocy. Tak, nadal się nie oganełam. Kiedyś to zobaczysz a ja, chciałabym zobaczyć Twoją reakcje. Czy potraktujesz to poważnie i się odezwiesz, czy też wyśmiejesz. Zapewne te drugie, przecież taki z Ciebie twardziel. Nie ważne jest to, dlaczego to pisze, ale do kogo. Pisze to do osoby która była moim sensem życia.. / oberwowana
|