Ona miała racje, ma mnie gdzieś, gdyby kochał to by się odzywał, starał by się, a ja się jeszcze przejmuje. Wpieprzyłam się znowu w to samo, wiedząc że będzie tak, jak za każdym razem. Jak mogłam być tak głupia aby go pokochać, oddać mu serce jak na tacy, a przede wszystkim, bezgranicznie zaufać . Nie wiem co mam o tym myśleć, znowu przyjadę, znowu będzie to samo. Albo tym razem po przeczytaniu tych wszystkich wpisów zrobi mi wielka awanturę i doda że nigdy więcej nie chce mnie widzieć, w sumie, to jest bardzo prawdopodobne.
Jestem zaślepiona, tą pieprzoną miłością, która powoli mnie zabija. / ixuus
|