głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dzeksonowax3

To właśnie mój wymarzony związek. Nigdy nie chciałam żeby było zbyt łatwo  przecież miały być problemy i rozczarowania i łzy i całe noce spędzane na trudnych rozmowach. Wydawało mi się że ból w związku jest naturalny  tak samo jak zazdrość czy pocałunek podczas rannego mijania się na schodach. Marzyłam o takim związku. Niezbyt prostym  pełnym niedopowiedzeń i niezrozumiałych gestów. Chciałam tego  śmiechu przez łzy  martwienia się o trzeciej nad ranem podczas gdy Ty zaliczasz gruby melanż  chciałam ciepłych słów schładzanych zimnymi gestami  godzin przerażanych w milczeniu ze wzrokiem uparcie utkwionym w sufit  wyciągania się z dna i rozbierania z emocji. Nie wiedziałam tylko że to tak cholernie trudne  nie wyobrażałam sobie że tak łatwo się upada a tak trudno jest powstać. Doświadczyłam przecież tyle bólu że desperacką miłość klasyfikowałam jako schorzenie najlżejsze. Tak bardzo się myliłam.

samotna.na.wieki.8 dodano: 13 kwietnia 2013

To właśnie mój wymarzony związek. Nigdy nie chciałam żeby było zbyt łatwo, przecież miały być problemy i rozczarowania i łzy i całe noce spędzane na trudnych rozmowach. Wydawało mi się,że ból w związku jest naturalny, tak samo jak zazdrość czy pocałunek podczas rannego mijania się na schodach. Marzyłam o takim związku. Niezbyt prostym, pełnym niedopowiedzeń i niezrozumiałych gestów. Chciałam tego  śmiechu przez łzy, martwienia się o trzeciej nad ranem podczas gdy Ty zaliczasz gruby melanż, chciałam ciepłych słów schładzanych zimnymi gestami, godzin przerażanych w milczeniu ze wzrokiem uparcie utkwionym w sufit, wyciągania się z dna i rozbierania z emocji. Nie wiedziałam tylko,że to tak cholernie trudne, nie wyobrażałam sobie,że tak łatwo się upada a tak trudno jest powstać. Doświadczyłam przecież tyle bólu,że desperacką miłość klasyfikowałam jako schorzenie najlżejsze. Tak bardzo się myliłam.

Nie  nie zaangażuję się. Może i obudzę się obok Ciebie rano ale nie powitam Cię uśmiechem  poproszę tylko o wodę  pośpiesznie ubiorę się i bez cienia zażenowania wyjdę. Tak  możesz mnie kochać   owszem  zniszczy Cię to. Nie. nie jestem rozsądna. Nie  nie lubię niespodzianek. Nie  nie podobają mi się Twoje oczy   przecież nie są jego. Nie  nie będę chichotać z Twoich idiotycznych zartów. Tak  jestem zimna. Nie  nie zmienię tego. Nie  nie możesz mi ufać i nie  nie muszę Ci tego uargumentować. Nie  nie kocham życia  bo nie  wybacz ale nie potrafię żyć. Tak  upadam i nie  nie potrzebuję pomocnej dłoni. Kurwa  zrozum że nie warto.

samotna.na.wieki.8 dodano: 13 kwietnia 2013

Nie, nie zaangażuję się. Może i obudzę się obok Ciebie rano,ale nie powitam Cię uśmiechem, poproszę tylko o wodę, pośpiesznie ubiorę się i bez cienia zażenowania wyjdę. Tak, możesz mnie kochać - owszem, zniszczy Cię to. Nie. nie jestem rozsądna. Nie, nie lubię niespodzianek. Nie, nie podobają mi się Twoje oczy - przecież nie są jego. Nie, nie będę chichotać z Twoich idiotycznych zartów. Tak, jestem zimna. Nie, nie zmienię tego. Nie, nie możesz mi ufać i nie, nie muszę Ci tego uargumentować. Nie, nie kocham życia, bo nie, wybacz,ale nie potrafię żyć. Tak, upadam i nie, nie potrzebuję pomocnej dłoni. Kurwa, zrozum,że nie warto.

Czasami aż drżę z niepewności. W głowie mam tyle sprzecznych myśli  taki szum  bałagan  wszystko tak niewyraźne  tak niedojrzałe  zbyt buntownicze i za bardzo świadome. Nie wiem ile jeszcze nam zostało  wiem za to że moje postępowanie nie prowadzi do uśmiechów  wiem że jestem trudna i mam zawiść w oczach. Jesteś przy mnie po to żeby zniknąć  żeby zostawić mnie jeszcze bardziej szaloną niż jestem teraz. Jesteś i dajesz mi uśmiech  w którym dostrzegam cierpienie. Nie zniosę tego dłużej. Pozwól mi się wyzwolić i nie mów że wszystko zależy ode mnie  bo cholera odkąd pamiętam cały mój los spoczywa w Twoich rozedrganych dłoniach.

samotna.na.wieki.8 dodano: 13 kwietnia 2013

Czasami aż drżę z niepewności. W głowie mam tyle sprzecznych myśli, taki szum, bałagan, wszystko tak niewyraźne, tak niedojrzałe, zbyt buntownicze i za bardzo świadome. Nie wiem ile jeszcze nam zostało, wiem za to,że moje postępowanie nie prowadzi do uśmiechów, wiem,że jestem trudna i mam zawiść w oczach. Jesteś przy mnie po to,żeby zniknąć, żeby zostawić mnie jeszcze bardziej szaloną niż jestem teraz. Jesteś i dajesz mi uśmiech, w którym dostrzegam cierpienie. Nie zniosę tego dłużej. Pozwól mi się wyzwolić i nie mów,że wszystko zależy ode mnie, bo cholera odkąd pamiętam cały mój los spoczywa w Twoich rozedrganych dłoniach.

jest dobrze  zaczynam widzieć barwy. jego ramiona znów są moim schronem a uśmiech wybawianiem. i nadal czuję się najważniejsza na świecie kiedy budzę się w jego ramionach a odgłos bicia jego serca jest najważniejszym dźwiękiem w całym wrzechświecie. upadłam w tej miłości już tak nisko  byłam tak mała i tak niewyobrażalnie bezbronna  że sama skazałam się na klęskę ale przecież została mi nadzieja i jego ramiona  dzięki czemu znów mogę czuć że jeszcze będzie pięknie. Kocham Go  posiadam Go co gwarantuję mi euforię w oczach  niekoniecznie szczęście zainfekowanej duszy  mimo to jeszcze nie zaprzepaściliśmy szansy na to by było normalnie  a było już tak blisko  o włos  o milimetr  o słowo  o gest  tak blisko.

samotna.na.wieki.8 dodano: 13 kwietnia 2013

jest dobrze, zaczynam widzieć barwy. jego ramiona znów są moim schronem a uśmiech wybawianiem. i nadal czuję się najważniejsza na świecie kiedy budzę się w jego ramionach a odgłos bicia jego serca jest najważniejszym dźwiękiem w całym wrzechświecie. upadłam w tej miłości już tak nisko, byłam tak mała i tak niewyobrażalnie bezbronna, że sama skazałam się na klęskę,ale przecież została mi nadzieja i jego ramiona, dzięki czemu znów mogę czuć,że jeszcze będzie pięknie. Kocham Go, posiadam Go co gwarantuję mi euforię w oczach, niekoniecznie szczęście zainfekowanej duszy, mimo to jeszcze nie zaprzepaściliśmy szansy na to by było normalnie, a było już tak blisko, o włos, o milimetr, o słowo, o gest, tak blisko.

Stał się moim wszechświatem. Bez niego jestem taka pusta i taka beznadziejnie bezbarwna. Uzależnił mnie od siebie zanim zaczęłam konsekwentnie się sprzeciwiać. Przecież tak bardzo nie chciałam żeby został moim tlenem  tak bardzo miałam się bronić  kopać wierzgać i drwić śmiale z jego planów. Nie tak miało być  bo nie jestem już górą  nie rozdaję kart  nie przeważam. Jestem tylko słabą i bezbronną istotą w schronie jakim są jego ramiona. Czasami drżę z niepewności i tylko jego uśmiech jest w stanie wzbudzić we mnie poczucie bezpieczeństwa. Zaplątałam się w tym  pogubiłam. Nigdy nie chciałam takiej miłości. Nie wierzyłam w taką miłość. Chciałam wciąż wierzyć w beztroskę budząc się w ramionach nieznajomych. Było tak dobrze  tak płytko i infantylnie.

samotna.na.wieki.8 dodano: 13 kwietnia 2013

Stał się moim wszechświatem. Bez niego jestem taka pusta i taka beznadziejnie bezbarwna. Uzależnił mnie od siebie zanim zaczęłam konsekwentnie się sprzeciwiać. Przecież tak bardzo nie chciałam żeby został moim tlenem, tak bardzo miałam się bronić, kopać,wierzgać i drwić śmiale z jego planów. Nie tak miało być, bo nie jestem już górą, nie rozdaję kart, nie przeważam. Jestem tylko słabą i bezbronną istotą w schronie jakim są jego ramiona. Czasami drżę z niepewności i tylko jego uśmiech jest w stanie wzbudzić we mnie poczucie bezpieczeństwa. Zaplątałam się w tym, pogubiłam. Nigdy nie chciałam takiej miłości. Nie wierzyłam w taką miłość. Chciałam wciąż wierzyć w beztroskę budząc się w ramionach nieznajomych. Było tak dobrze, tak płytko i infantylnie.

Nie chcę kolejnego dnia bez Twojego ciała obok mnie.

samotna.na.wieki.8 dodano: 13 kwietnia 2013

Nie chcę kolejnego dnia bez Twojego ciała obok mnie.

Niestety lęk przed utratą Ciebie  nawet Cię nie mając  okazał się większy i mocniejszy od mojego uczucia.

samotna.na.wieki.8 dodano: 13 kwietnia 2013

Niestety lęk przed utratą Ciebie, nawet Cię nie mając, okazał się większy i mocniejszy od mojego uczucia.

P  onownie muszę przez to przechodzić? wszystkie złe uczucia wracają  znowu nie chcę zostawać sama  przeraża mnie wizja błądzenia w czeluściach wspomnień. dlaczego za każdym razem jest tak samo? dlaczego  gdy jestem z nimi zatracam się w tym bez końca  upajam się radością  ich bliskością  a gdy tylko odejdą i noc przerodzi się w ranek  wszystko przytłacza mnie niczym stukilogramowy kamień? przypominam sobie te wszystkie sytuacje  swoje zachowanie  to co mówiłam i ogarnia mnie przerażenie  strach  że zrobiłam coś źle  że naraziłam się na ich stratę  że znowu po kilku dniach usłyszę raniące serce plotki. są dla mnie zbyt ważni  za mocno potrzebuję ich w swoim życiu  by zostawili mnie teraz samą. to toksyczna znajomość  w której warunki stawiają oni  ale mimo wszystko tak wiele mi dają  tak dobrze się czuję  gdy są obok. dlatego proszę  niech zostaną. na chwilę  na dłuższą chwilę. na zawsze.

samotna.na.wieki.8 dodano: 13 kwietnia 2013

P onownie muszę przez to przechodzić? wszystkie złe uczucia wracają, znowu nie chcę zostawać sama, przeraża mnie wizja błądzenia w czeluściach wspomnień. dlaczego za każdym razem jest tak samo? dlaczego, gdy jestem z nimi zatracam się w tym bez końca, upajam się radością, ich bliskością, a gdy tylko odejdą i noc przerodzi się w ranek, wszystko przytłacza mnie niczym stukilogramowy kamień? przypominam sobie te wszystkie sytuacje, swoje zachowanie, to co mówiłam i ogarnia mnie przerażenie, strach, że zrobiłam coś źle, że naraziłam się na ich stratę, że znowu po kilku dniach usłyszę raniące serce plotki. są dla mnie zbyt ważni, za mocno potrzebuję ich w swoim życiu, by zostawili mnie teraz samą. to toksyczna znajomość, w której warunki stawiają oni, ale mimo wszystko tak wiele mi dają, tak dobrze się czuję, gdy są obok. dlatego proszę, niech zostaną. na chwilę, na dłuższą chwilę. na zawsze.

znowu mogłam siedzieć obok nich i umierać z nadmiaru śmiechu. znowu patrzyłam na ich roześmiane mordki i zastanawiałam się  jak to się stało  że w pewnym sensie wstąpiliśmy w ich szeregi. piłam shot za shotem  nie przerywałam  chciałam się dobrze bawić  chciałam odlecieć. z każdą kolejką twarze stawały się bardziej rozmazane  pokój nieprzyjemnie wirował  potrzebowałam powietrza. czułam jak tracę kontrolę  jak znowu pozwalam sobie na zapomnienie o tych wszystkich granicach. i gdzieś tam w tym całym pijaństwie  w tej dobrej zabawie poczułam tęsknotę  tak bardzo bolesną  miażdżącą serce. oszołomiona usiadłam na kanapie zapatrzona w przestrzeń. po chwili poczułam rękę  która obejmuje mnie w pasie. nie  to nie on  to nie moje szczęście. nie ma go  a jego nieobecność rani serce  wypala dziurę.

samotna.na.wieki.8 dodano: 13 kwietnia 2013

znowu mogłam siedzieć obok nich i umierać z nadmiaru śmiechu. znowu patrzyłam na ich roześmiane mordki i zastanawiałam się, jak to się stało, że w pewnym sensie wstąpiliśmy w ich szeregi. piłam shot za shotem, nie przerywałam, chciałam się dobrze bawić, chciałam odlecieć. z każdą kolejką twarze stawały się bardziej rozmazane, pokój nieprzyjemnie wirował, potrzebowałam powietrza. czułam jak tracę kontrolę, jak znowu pozwalam sobie na zapomnienie o tych wszystkich granicach. i gdzieś tam w tym całym pijaństwie, w tej dobrej zabawie poczułam tęsknotę, tak bardzo bolesną, miażdżącą serce. oszołomiona usiadłam na kanapie zapatrzona w przestrzeń. po chwili poczułam rękę, która obejmuje mnie w pasie. nie, to nie on, to nie moje szczęście. nie ma go, a jego nieobecność rani serce, wypala dziurę.

Nie żeby coś   ale jeśli masz dalej zamiar tak sobie ze mną pogrywać   to wybacz   ale ja już chyba wolę przecierpieć jeszcze kilka miesięcy bez Twojej obecności   nie będę upokarzać się przed wszystkimi   po prostu będę udawała że nic między nami nie było   jakbyśmy się po prostu nie znali   ale na pewno nie będę okłamywać nikogo że nic do Ciebie nie czułam i czuję   nie chcę wyjść na taką która 'kocha' przez kilka tygodni lub miesięcy a potem kompletnie nic nie czuję będąc obok Ciebie. Tylko to trochę boli   jak patrzę na Ciebie i wiem że zrobiłam chyba wszystko co w mojej mocy by być z Tobą   by być dla Ciebie kimś ważnym   ale po prostu mi nie wyszło .

samotna.na.wieki.8 dodano: 13 kwietnia 2013

Nie żeby coś , ale jeśli masz dalej zamiar tak sobie ze mną pogrywać , to wybacz , ale ja już chyba wolę przecierpieć jeszcze kilka miesięcy bez Twojej obecności , nie będę upokarzać się przed wszystkimi , po prostu będę udawała że nic między nami nie było , jakbyśmy się po prostu nie znali , ale na pewno nie będę okłamywać nikogo że nic do Ciebie nie czułam i czuję , nie chcę wyjść na taką która 'kocha' przez kilka tygodni lub miesięcy a potem kompletnie nic nie czuję będąc obok Ciebie. Tylko to trochę boli , jak patrzę na Ciebie i wiem że zrobiłam chyba wszystko co w mojej mocy by być z Tobą , by być dla Ciebie kimś ważnym , ale po prostu mi nie wyszło .

EJ MogE WIEDZIEC Z JAKIEGO FILMU SERIALU JEST OBRAZEK W TLE? :P teksty samotna.na.wieki.8 dodał komentarz: EJ MogE WIEDZIEC Z JAKIEGO FILMU/SERIALU JEST OBRAZEK W TLE? :P do wpisu 22 marca 2013
Ale wolę nie mieć nic niż mieć coś na niby.

samotna.na.wieki.8 dodano: 22 marca 2013

Ale wolę nie mieć nic niż mieć coś na niby.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć