 |
Był jak otwarta księga, a ona jak pamiętnik na 4 zamki./mrs.mars
|
|
 |
Maluję paznokcie w kolorze moich nastrojów. Nakładam makijaż łzami, a oczy wypełniam odczuciami./mrs.mars
|
|
 |
Stoję za nią, otwórz oczy. Nawet zamrugaj, będę czekać./mrs.mars/
|
|
 |
Patrzę w Twoje oczy i widzę tylko obojętność. Tę jebaną obojętność. Wiesz jak to boli gdy osoba za którą oddałbyś swoje życie nagle odwraca się od Ciebie, a Ty z każdej strony natrafiasz na ścianę, którą trudno przebić słowami. Właśnie. Nie wiesz, przecież nigdy nie oddałeś nikomu swojego serca../mrs.mars
|
|
 |
Zabijasz mnie słowami od góry w dół./mrs.mars
|
|
 |
Oni wiedzą, że coś jest nie tak, widzą jaka jestem słaba, jak walczę o to, żeby podnieść się z łóżka, znaleźli paragony z apteki, a ja zaprzeczam, przewracam przyćpane oczy wmawiając, że jest 'ok'. Wiem jak jest, ale nie chcę nic zmieniać, lubię stan, w którym nie myślę, to taka mała chwila radości w ciągłym smutku. /mrs.mars
|
|
 |
"Znów zaboli sekunda, w której się obudzę."
|
|
 |
"Nigdy nie będę idealna, perfekcyjna, doskonała, czy jak to tam sobie nazywasz, bo to JA. A mi nie jest pisane szczęście. Mi nie jest pisane nic dobrego. Jestem skazana na porażkę. Wypełniłam misję, więc po co tu jeszcze jestem? To tak cholernie boli. Każde wyjście poza próg domu. Każde spojrzenie przechodnia. Każde spojrzenie w lustro. Każde 'siema' powiedziane znajomym. Tym, których nienawidzę, bo boję się odrzucenia, przecież łatwiej się wyżalić, niż przyznać przed sobą, że to co robisz Cię boli. Pozostaje tylko kolejne pytanie bez odpowiedzi."
|
|
 |
Uzależnił mnie bardziej niż przewidywałam tego dnia , kiedy go poznałam . | dzyndzel .
|
|
 |
Ona nadal stoi w drzwiach, w oczach widzę walkę, nie chciała mnie mieć na sumieniu, przykro mi, tak bardzo chce ją przeprosić za wszystko, ale nadal kapią łzy, słowa leją się potokiem i wszystko czego teraz pragnę to cofnąć czas, klęka, przytula i szepcze, że będzie dobrze, ale chyba nawet ona w to nie wierzy, wie, że jest już za późno. Rozumie mnie, nie muszę nic mówić, zostaje ze mną do końca. Budzę się zlana potem, nadal oddycham, to był tylko sen./incalculable/
|
|
 |
Nigdy nie byłeś zadowolony z tego co robię, może w końcu się ucieszysz gdy położę się w grobie?/incalculable/
|
|
 |
Temperatura ciała opada, organizm kanalizuje energię do pracy serca, a ja nie mam jej dość, chcę wyczerpać całą energię, znów koda będzie silnikiem, smutne./incalculable/
|
|
|
|