|
za Twoje ramiona oddałabym wszystko
|
|
|
Najbardziej podoba mi się w Tobie to, że jesteś Moja.
|
|
|
Czasem zastanawiam się, jakby wyglądało moje życie, gdy po jednej z kłótni zakończyłybyśmy znajomość. Komu zwierzałabym się ze wszystkich problemów? Komu bym doradzała, jakby zaistniała taka sytuacja? Z kim bym nabijała się z mojej siostry? Z kim bym tak miło spędzała czas na skajpie? Kto by mi mówił, które zdjęcie jest ładniejsze? Kto by się mnie pytał, które zdjęcie udostępniać? Kto by znosił moje rzucanie telefonem? Kto by się z tego śmiał? Kogo bym tak mocno kochała? Kto by równie mocno odwzajemniał moje uczucia? Kto by walczył o znajomość tak długo? Kto nie dałaby mi się poddać? Kto zająłby tak dużą część mojego życia? Kto by planował ze mną wspólne mieszkanie, a potem bliźniaki? No kto inny,jak nie Agata? [s.a.i.k]
|
|
|
Gdy wtedy po raz pierwszy zobaczyłem ją pomyślałem, że jest najcudowniejszą kobietą na Ziemi.Właściwie nie wiem dlaczego..sposób w jaki się poruszała, jej zapach, oczy, które spoglądały na mnie tak niewinnie.. Wtedy nie chciałem już innych kobiet, liczyła się tylko ona. I była to myśl decydująca. Bo właśnie od tej kobiety zależało całe moje życie.. Zmieniała mnie z dnia na dzień na lepsze, nauczyła mnie nowych, lepszych rzeczy. Dzięki niej dorosłem, dostrzegłem w życiu więcej zalet niż wad. A dzisiaj ? Dzisiaj mogę powiedzieć szczerze, że nadal stanowi tą samą ważną część mojego życia. Lecz dzisiaj.. to Kobieta, która odchodzi.. rezygnuje ze mnie, z miłości do mnie i ze wszystkiego co było nasze..
|
|
|
Często zamęczam Cię pytaniami " co mam zrobić " bezradnie wzruszając ramionami na każde pytanie z Twojej strony. Doskonale wiesz, że i tak zrobię to co ułożyło się w mojej głowie i że Twoje słowa są zbędne. I mogłabyś przecież siedzieć cicho, nic nie mówić, nic nie podpowiadać a jednak Ty jesteś. I do ostatniej kropli walczysz o moje szczęście, choć ostatnio ciągle robię wszystkim na przekór. Stawiam własne kroki na tym pieprzonym świecie, często płaczę i wiem, że gdybyś mogła - otarłabyś każdą łzę z mojego policzka. Niewątpliwie zrobiłabym tak samo, nie lubię Twojego cierpienia. Najchętniej wyrzuciłabym je do kosza i wywiozła daleko stąd, żeby już nigdy Cię nie dotknęło, nigdy nie zraniło. Wiesz, że Kocham Cię bardziej niż cokolwiek? [s.a.i.k]
|
|
|
Wyobraź sobie sytuacje, w której właśnie siedzisz obok mnie. Pewnie właśnie biłabym Cię po łapach za każdą zabraną kostkę czekolady z miski leżącej na biurku. Śmiałabym się pewnie najgłośniej jak zawsze i słyszałabym ciągłe " głupia jesteś " z Twoich ust. Za chwilę łapie się na sposób i rzucam w Ciebie poduszką, robię wszystko żeby poprawić Ci humor - przecież wiem, że coś jest nie tak. Odrzucasz poduszkę z taką samą siłą śmiejąc się głośno. Twój śmiech odbija się echem w mojej głowie, sprawia że chce słyszeć to ciągle. I właśnie w tej chwili przyszedł czas na sprawdzenie Twoich dłoni. Za każdą kreskę, którą zobaczę - dostajesz 5 kopów w dupę. Zgadzasz się na taki układ? Obiecuję, że zaboli tak samo. Następnie ze łzami w oczach opowiem Ci, jak bardzo nienawidziłam siebie za to, że nie mogłyśmy się spotkać wcześniej, jak bardzo marzyłam o tej chwili żeby tak po prostu spędzić z Tobą kilka chwil. Przytuliłabym Cię mocno, nie pozwoliła odejść.. Nigdy! [s.a.i.k]
|
|
|
Tyle razy kłamałam " wszystko jest okej, naprawdę " używając przy tym emotek, które pozwalają nam choć w taki sposób się do siebie uśmiechnąć. Mówiłam " nic się nie stało " a myślałam tylko o tym, żebyś w danym momencie dała mi spokój. A tak naprawdę potrzebowałam Cię w każdym momencie, nawet tym dobrym. I tak bardzo żałuje, codziennie przeklinam te pierdolone kilometry które sprawiają nam tyle cierpienia i smutku. Tyle razy chciałam nakopać Ci do dupy, za każde negatywne zdanie o Tobie z Twoich ust. Tyle razy chciałam Cię przytulić, gdy opowiadałaś mi jak to jest u Ciebie źle i jak Cię tam traktują. W każdym momencie swojego życia chciałabym Cię mieć obok siebie, pukać Ci w szybę gdy po kryjomu będę chciała wyjść gdzieś z Tobą, w chwilach słabości napisać tylko " potrzebuje Cię " i od razu usłyszeć dźwięk dzwonka do drzwi. Chciałabym żebyś uczestniczyła we wszystkim, w każdym najdrobniejszym szczególe mojego życia,. Chcę być zawsze.. [s.a.i.k.]
|
|
|
Kochanie, proszę spójrz na mnie..Kochanie słyszysz? Jestem tutaj, przy Tobie, spójrz na mnie! Kochanie widzisz? Jestem tutaj, to ja, Twój miś.. widzisz? Dlaczego nie chcesz na mnie popatrzeć? no dlaczego na mnie nie patrzysz? powiedz coś no.. proszę! - Wykrzykiwał, siedząc przy szpitalnym łóżku swojej ukochanej. Spoglądała na niego.. z góry. Szkoda, ze nie wiedział jak bardzo go kochała.. kiedy jeszcze żyła.
|
|
|
Pamiętasz, jak ośmieszałam się tańcem, by poprawić Ci humor? Pamiętasz, jak potem przez 3 dni bolała mnie głowa i szyja, a ja zaciskałam zęby i mówiłam 'było warto'? Pamiętasz jak w wakacje 2 lata temu rzuciłam telefonem, gdy nie spodobało mi się to, co powiedziałaś, a już po kilku minutach znowu miałam ochotę z Tobą rozmawiać? Pamiętasz, jak udawałyśmy, że zasiadamy w jury i zjeżdżałyśmy każde zdjęcie mojej siostry świetnie się przy tym razem bawiąc? Pamiętasz, jak wysłałam Ci kiedyś link 'Świeczki na wietrze' Vixena, po czym zaraziłam Cię jeszcze 'Romantyczka'? Pamiętasz, jak z dnia na dzień odkrywałyśmy siebie? Pamiętasz, jak wypominałam Ci te pieprzone 11 dni? Pamiętasz, jak planowałyśmy, że wybudujesz sobie dom z Eweliną na boisku, które znajdowało się za moim blokiem? Pamiętasz, jak razem śpiewałyśmy? Pamiętasz, jak naśmiewałam się, że nie możesz wytrzymać do północy? Pamiętasz, że bardzo Cię kocham? [s.a.i.k]
|
|
|
Wiesz co Ci powiem? Na początku traktowałam Cię z dystansem, byłaś dla mnie okropna! Do dziś pamiętam jak wykłócałaś się o te pieprzone 11 dni "różnicy". Tak, właśnie tak było! Pamiętam nasze rozmowy na naszej-klasie, a potem moje piski i głupie śmiechy do telefonu gdy działo się w Twoim życiu coś pięknego. Oczywiście, że to pamiętam. Myślałaś, że zapomniałam? Tyle razy wyzywałyśmy się od najgorszych, tyle razy nasze kłótnie wywoływały łzy na policzkach, tyle razy błagałyśmy siebie nawzajem o ogarnięcie się..A teraz jesteśmy w takim miejscu, bogate o milion nowych doświadczeń i nie zamierzamy z siebie rezygnować. Prawda? Ja z Ciebie nie zamierzam, przysięgam że zawsze będę obok i że nasz wspólny dom, bliźniak będzie piękny ! [s.a.i.k]
|
|
|
Mimo wszystkich szczerych chęci ciągle popełniam błędy i ją zawodzę. Ciągle przepraszam, choć to słowo już traci na wartości z każdym moim przewinieniem. Nie chce tego robić, ale nie mam na to żadnego wpływu. Coraz częściej wzruszam ramionami, gdy mówi mi co mogłabym robić, coraz częściej olewam to co się z nią dzieje. A mimo to zrobiłabym dla niej więcej niż dla kogokolwiek innego, jest dla mnie jedynym światłem w tym szarym i ciemnym świecie, które codziennie coraz bardziej mnie rani i coraz bardziej niszczy. Pomaga mi we wszystkim, choć ciągle pakuje się w kłopoty i płacze z bezsilności. I dziękuję za to, że jest. [s.a.i.k]
|
|
|
|