 |
|
Pal papieros i przestań mi tutaj misiować, a co, ja jakiś żelek od Haribo?
|
|
 |
|
Nie bawię się w robienie zdjęć komuś, lecz dobry ze mnie jest aparat.
|
|
 |
|
Przez tą monotonnie się czuję czasami jak za szybą manekin.
|
|
 |
|
Humor mi dajesz, jak słońce.
|
|
 |
|
Budzisz mnie dawając mi całusa, zróbmy coś dziś, pójdźmy na gokart, przedtem nauczę Cie jeździć autem, na blokach, kupię Ci pistolet i nauczę Cię strzelać, w razie jak mnie nie ma i by ktoś się dobierał:]
|
|
 |
|
Niebo pełne od gwiazd, a Ty w moich ramionach.
|
|
 |
|
Cz3.Pewnie zaraz spytasz, czy jest jeszcze jakaś szansa,
Patrzę w Twoje spojrzenie, i wiem co jest szczere,
Widzę tam nieporozumienie, nić która w Tobie pękła,
Powiem Ci tak: chcę wyrzucić Cię z mojego serca,
Dlaczego? Zabawię się w proroka, jak Ty czasami,
Że nic nie wyjdzie, że nie będzie drugiej szansy,
Szczerze Ci powiem, że mam dość motywowania
Do działania, bo coś chcesz, ale nie działasz,
Znasz mnie, wiesz, że mam chwile zwątpienia,
Ale to już kilka ładnych lat, kiedy lecę jak bumerang,
Raz jestem na dole, a raz się wznoszę,
Może kiedyś to zrozumiesz, gdy zmierzysz się z losem,
Nauczysz się na błędach, poznasz życie
I pewnie będzie szkoda, że Ci w nim nie towarzyszę,
Sama podjęłaś wybór, nie wiedząc jak to powiedzieć,
Więc, jak widzisz Kochanie, robię to za Ciebie.
Ref:
Kochaj albo znienawidź, brać albo zostawić,
Nie bądź obojętna, nie graj uczuciami,
Klucz do mojego serca, wyrzuć gdzieś daleko w morze
I obiecaj mi, że nie będziesz chciała go z powrotem,
Kochaj albo znienawidź.
|
|
 |
|
Cz.2
Nie jesteśmy dziećmi, miłość to nie jest zabawa,
Pytam się tylko, po co były te wszystkie starania?
Tak, masz rację, popełniłem wiele błędów,
Ale byłem przy Tobie, a Ty byłaś w moim sercu,
Tak, nic nie dzieje się przypadkiem,
Ale to nie znaczy, żeby porzucać naszą tratwę,
Mogą być huragany, sztormy i fale,
Ale zawsze Ci mówiłem, że z Tobą zostanę,
Mam zdjęcia, ramki, wszystkie te duperele
Teraz nic nie znaczą, choć kiedyś to było wiele,
Niestety, wszystko poszło na marne (na marne),
Obwiniaj mnie dalej, sama mówiłaś, że na zawsze,
Czym zawiniłem? Nie moja wina,
Że kolejna łza spływa, to tylko to co jest w środku,
To takie serduszko, biło dla Ciebie od początku,
Teraz i tak Cię to nie obchodzi.
|
|
 |
|
Cz.1
Niestety tak już jest, ja Cię kocham, Ty mnie nie,
Odchodzisz gdzieś daleko, nie pytam Cię o drogę,
Może Ci się przypomnę, o ile nie będzie za późno,
Bo kiedyś moje serce może być zamknięte furtką,
Nie jest tak, że możesz mieć mnie na jakiś czas,
Na jakiś czas porzucić, po czasie znowu mnie brać
Jak zabawkę, sorry, ale nie myśl nad nami,
Czy przyjaźń, czy miłość, bo to bardzo rani,
Nie wytrzymam dłużej, patrząc się w Twoje piękne oczka,
Siedząc obok Ciebie i nie móc Cię pocałować,
To się nazywa kochać? Bez znaczenia na resztę?
Sorry, ale nie chcę więcej, nie chcę więcej cierpieć,
Ja to pieprzę, spójrz w kalendarz, przypomnij sobie,
Zakreślanie dni, kiedy byłem przy Tobie,
Kiedy było nam dobrze, kiedy mówiłaś, że kochasz,
Że będzie tak zawsze, że nie będzie końca..
|
|
 |
|
Uczucia zostaną te same nic po tym względem nie zmieniłem zawsze będzie to szybsze bicie serca i ta nie pewność czy byś chciała to powtórzyć zawsze Ci powtarzam że chce się z Tobą spotkać
|
|
 |
|
Brak odpowiedzi, mam sobie sama na pytania odpowiadać?
|
|
|
|