głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dadusia88

Znowu błądzę i buduje swój sen.

datewithdeath dodano: 3 luty 2013

Znowu błądzę i buduje swój sen.
Autor cytatu: tomi858

Jeden krok może zmienić wszystko. Wyobraź sobie  że stoisz nad przepaścią. Wiatr wieje Ci prosto w twarz  a Ty stoisz z tą satysfakcją  że wszystko może się skończyć. Jeden krok i będziesz wolny. Wolny niczym ptak. Będziesz spadał jak upadły anioł tyle tylko  że nie rozprostujesz swoich skrzydeł. Za chwilę wszystko się skończy. Już nigdy nie zaznasz cierpienia. Już nigdy nie zaznasz szczęścia. Żadnych uczuć już nigdy więcej.

datewithdeath dodano: 3 luty 2013

Jeden krok może zmienić wszystko. Wyobraź sobie, że stoisz nad przepaścią. Wiatr wieje Ci prosto w twarz, a Ty stoisz z tą satysfakcją, że wszystko może się skończyć. Jeden krok i będziesz wolny. Wolny niczym ptak. Będziesz spadał jak upadły anioł tyle tylko, że nie rozprostujesz swoich skrzydeł. Za chwilę wszystko się skończy. Już nigdy nie zaznasz cierpienia. Już nigdy nie zaznasz szczęścia. Żadnych uczuć już nigdy więcej.
Autor cytatu: the_words_flow

Zawsze przychodziłeś wtedy  gdy było Ci to na rękę. Byłeś sam  dlaczego miałbyś siedzieć sam  przyjdź do mnie  przecież wiedziałeś doskonale  że ja jestem zawsze. Ale co zrobisz  gdy akurat postanowisz ponownie zapukać do moich drzwi  a mnie w progu nie będzie zniecierpliwionej  lecz poczujesz pustą przestrzeń? Mój obłok  bo najzwyczajniej będę tam  gdzie błagałeś  bym nigdy nie poszła. Przyjdź. Zapukaj do tych drzwi  tak bardzo je znasz. Ja będę  dziś jeszcze jestem. A jutro? Jutro może mnie nie być  każdy mój dzień jest tak bardzo niepewny. Nigdy Ci o tym nie mówiłam  bałam się  że nie zrozumiesz. Nadal boję  dlatego nie mam na tyle odwagi  by Ci powiedzieć wszystko  co powinieneś wiedzieć. Przepraszam  jeśli kiedyś się obudzisz  a mnie zabraknie i obiecaj mi jedno. Przyrzeknij  że nie spóźnisz się o całe życie z tym  by spojrzeć w moje oczy i się przyznać. Do błędów  których popełniłeś tak wiele i nigdy nie pomyślałeś o mnie  tym  że wyrządziłeś mi krzywdy  których nie wymazały łzy.

datewithdeath dodano: 3 luty 2013

Zawsze przychodziłeś wtedy, gdy było Ci to na rękę. Byłeś sam, dlaczego miałbyś siedzieć sam, przyjdź do mnie, przecież wiedziałeś doskonale, że ja jestem zawsze. Ale co zrobisz, gdy akurat postanowisz ponownie zapukać do moich drzwi, a mnie w progu nie będzie zniecierpliwionej, lecz poczujesz pustą przestrzeń? Mój obłok, bo najzwyczajniej będę tam, gdzie błagałeś, bym nigdy nie poszła. Przyjdź. Zapukaj do tych drzwi, tak bardzo je znasz. Ja będę, dziś jeszcze jestem. A jutro? Jutro może mnie nie być, każdy mój dzień jest tak bardzo niepewny. Nigdy Ci o tym nie mówiłam, bałam się, że nie zrozumiesz. Nadal boję, dlatego nie mam na tyle odwagi, by Ci powiedzieć wszystko, co powinieneś wiedzieć. Przepraszam, jeśli kiedyś się obudzisz, a mnie zabraknie i obiecaj mi jedno. Przyrzeknij, że nie spóźnisz się o całe życie z tym, by spojrzeć w moje oczy i się przyznać. Do błędów, których popełniłeś tak wiele i nigdy nie pomyślałeś o mnie, tym, że wyrządziłeś mi krzywdy, których nie wymazały łzy.
Autor cytatu: dzekson

dlaczego naszym babciom i dziadkom się udawało? spotykali się we wczesnej młodości i żyli ze sobą do końca. nawet przez myśl im nie przeszło  by rozglądać się za kimś innym  bo kochali się z taką pasją  że świata poza sobą nie widzieli. co do cholery zmieniło się od tamtych czasów  że teraz nie wierzymy już w taką miłość  jedną  bezwarunkową  szczęśliwą  taką do końca? obecnie albo kochamy kogoś kto nas rani  albo ranimy kogoś kto kocha nas.

datewithdeath dodano: 3 luty 2013

dlaczego naszym babciom i dziadkom się udawało? spotykali się we wczesnej młodości i żyli ze sobą do końca. nawet przez myśl im nie przeszło, by rozglądać się za kimś innym, bo kochali się z taką pasją, że świata poza sobą nie widzieli. co do cholery zmieniło się od tamtych czasów, że teraz nie wierzymy już w taką miłość, jedną, bezwarunkową, szczęśliwą, taką do końca? obecnie albo kochamy kogoś kto nas rani, albo ranimy kogoś kto kocha nas.
Autor cytatu: niekoffana

Z jakiegoś powodu mam dość imprez  sztucznych uśmiechów  alkoholu  który już nie znieczula. Z jakiegoś powodu mam ochotę całkiem zmienić swoje życie. I z jakiegoś powodu właśnie to zrobię.

grejfrutka dodano: 3 luty 2013

Z jakiegoś powodu mam dość imprez, sztucznych uśmiechów, alkoholu, który już nie znieczula. Z jakiegoś powodu mam ochotę całkiem zmienić swoje życie. I z jakiegoś powodu właśnie to zrobię.

całe mnóstwo zmarnowanych uczuć i przeterminowanych serc na wynos. przez ból i nadzieję  skazani na przeczekanie tego czasu  który ktoś wyznaczył nam do spotkania siebie nawzajem.. tak dotarliśmy do miejsca  w którym zaczynamy tworzyć własną historię. piszmy ją my. zabierzmy losowi pióro.

zakazanamilosc dodano: 2 luty 2013

całe mnóstwo zmarnowanych uczuć i przeterminowanych serc na wynos. przez ból i nadzieję, skazani na przeczekanie tego czasu, który ktoś wyznaczył nam do spotkania siebie nawzajem.. tak dotarliśmy do miejsca, w którym zaczynamy tworzyć własną historię. piszmy ją my. zabierzmy losowi pióro.

Tak niewinnie wydał na mnie wyrok śmierci. Spojrzał ostatni raz w oczy  szepcząc „żegnaj”.

zakazanamilosc dodano: 2 luty 2013

Tak niewinnie wydał na mnie wyrok śmierci. Spojrzał ostatni raz w oczy, szepcząc „żegnaj”.

bardzo się boję  że niektóre rozdziały zostaną już na zawsze takie niedokończone. że będę całe życie zestawem mniej lub bardziej nieudanych początków  tysiąckrotnie wycieranym gumką szkicem  na nieszlachetnym papierze..

zakazanamilosc dodano: 2 luty 2013

bardzo się boję, że niektóre rozdziały zostaną już na zawsze takie niedokończone. że będę całe życie zestawem mniej lub bardziej nieudanych początków, tysiąckrotnie wycieranym gumką szkicem, na nieszlachetnym papierze..

Pamiętaj  nigdy nie dziel się swoim szczęściem. Dobrze ukryj je przed światem i nie pozwól mu się ulotnić. Spraw  by nigdy nie straciło na świeżości.

zakazanamilosc dodano: 2 luty 2013

Pamiętaj, nigdy nie dziel się swoim szczęściem. Dobrze ukryj je przed światem i nie pozwól mu się ulotnić. Spraw, by nigdy nie straciło na świeżości.

serce od kilku dni leży w lodówce. po co? żeby przypadkiem nie spleśniało. nieużywane przestaje bić..

zakazanamilosc dodano: 2 luty 2013

serce od kilku dni leży w lodówce. po co? żeby przypadkiem nie spleśniało. nieużywane przestaje bić..

Dlaczego wyznawanie uczuć po ciemku jest łatwiejsze? Może dlatego  że nasze słowa odpływają w mrok i przestają już do nas należeć. Słowa wypowiedziane w pełnym świetle są wyraźne i jednoznaczne. Nie ma przed nimi ucieczki. A te wypowiedziane w ciemności grzęzną w połowie drogi między jawą  a snem i rano są już zapomniane.

zakazanamilosc dodano: 2 luty 2013

Dlaczego wyznawanie uczuć po ciemku jest łatwiejsze? Może dlatego, że nasze słowa odpływają w mrok i przestają już do nas należeć. Słowa wypowiedziane w pełnym świetle są wyraźne i jednoznaczne. Nie ma przed nimi ucieczki. A te wypowiedziane w ciemności grzęzną w połowie drogi między jawą, a snem i rano są już zapomniane.

I  był tam ze mną i nie pozwolił się nikomu do mnie zbliżyć i choć cholernie nie lubię ograniczania swojej przestrzeni i swobody osobistej to pasował mi ten układ na tę noc miałam dosyć mężczyzn.Byłam ja i były narkotyki we mnie przy mnie wszędzie.I on też był wciąż cały czas trwał jak nikt inny i martwił się i pozwalał spać w swoich ramionach .I wyburzył do kogoś bo przypadkowo strącił mi torebkę i pilnował żebym zawsze miała pełną szklankę choć ciągle powtarzał że za dużo piję.I trzymaliśmy się za ręce a wracając dał mi swoją kurtkę podobno bo byłam w takim stanie że niektóre fakty zwyczajnie zatarły się gdzieś w czasie po drodze a droga była długa i kręta i było też kilka bliższych kontaktów z asfaltem.I odprowadził mnie do domu i położył do łóżka tym samym kładąc się przy mnie i naprawdę byłam mu wdzięczna i naprawdę było mi dobrze ale mimo wszystko nie potrafiłam wybić z głowy myśli że to nie jego chcę że on nie jest nim że przecież nigdy nim nie będzie   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 2 luty 2013

I był tam,ze mną i nie pozwolił się nikomu do mnie zbliżyć,i choć cholernie nie lubię ograniczania swojej przestrzeni i swobody osobistej to pasował mi ten układ,na tę noc miałam dosyć mężczyzn.Byłam ja i były narkotyki,we mnie przy mnie,wszędzie.I on też był,wciąż,cały czas,trwał jak nikt inny i martwił się i pozwalał spać w swoich ramionach .I wyburzył do kogoś bo przypadkowo strącił mi torebkę,i pilnował żebym zawsze miała pełną szklankę choć ciągle powtarzał że za dużo piję.I trzymaliśmy się za ręce a wracając dał mi swoją kurtkę,podobno bo byłam w takim stanie że niektóre fakty zwyczajnie zatarły się gdzieś w czasie,po drodze,a droga była długa i kręta i było też kilka bliższych kontaktów z asfaltem.I odprowadził mnie do domu i położył do łóżka tym samym kładąc się przy mnie i naprawdę byłam mu wdzięczna i naprawdę było mi dobrze ale mimo wszystko nie potrafiłam wybić z głowy myśli że to nie jego chcę,że on nie jest nim,że przecież nigdy nim nie będzie / nacpanaaa

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć