głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cux

 cz.3  ' Nas już nie ma. masz już swoją ukochaną wolność. możesz robić co chcesz'   dodałam. złapał się za głowę  z całej siły zaciskając pięści. ' czemu mi to kurwa robisz? '   krzyknął  podnosząc się. siedziałam spokojnie na ławce  patrząc na Niego. ' po tylu latach związku  mówisz mi  ze to koniec? '   krzyczał dalej. ' wypaliliśmy się '   powiedziałam. ' chyba Ty. ja się nie wypaliłem i kocham Cię najmocniej na świecie  kurwa'   powiedział ze łzami w oczach. wstałam i ściągając z ręki bransoletki dałam mu je do ręki. ' nie utrudniaj mi  wyjedź stąd'   powiedziałam  idąc w kierunku bramy. ' nienawidzę Cię. nienawidzę Cię za to  że Cię tak cholernie kocham  kurwa '   wydarł się na cały głos  idąc w zupełnie przeciwnym kierunku niż ja. szłam  powstrzymując łzy  i mocno zaciskając pięści. zatrzymałam się na chwilę  by skaskować Jego numer z telefonu. ' tak Damianie  skończyliśmy się. żegnam '   powiedziałam sama do siebie  naciskając przycisk 'usuń'.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 23 maja 2012

[cz.3] ' Nas już nie ma. masz już swoją ukochaną wolność. możesz robić co chcesz' - dodałam. złapał się za głowę, z całej siły zaciskając pięści. ' czemu mi to kurwa robisz? ' - krzyknął, podnosząc się. siedziałam spokojnie na ławce, patrząc na Niego. ' po tylu latach związku, mówisz mi, ze to koniec? ' - krzyczał dalej. ' wypaliliśmy się ' - powiedziałam. ' chyba Ty. ja się nie wypaliłem i kocham Cię najmocniej na świecie, kurwa' - powiedział ze łzami w oczach. wstałam i ściągając z ręki bransoletki dałam mu je do ręki. ' nie utrudniaj mi, wyjedź stąd' - powiedziałam, idąc w kierunku bramy. ' nienawidzę Cię. nienawidzę Cię za to, że Cię tak cholernie kocham, kurwa ' - wydarł się na cały głos, idąc w zupełnie przeciwnym kierunku niż ja. szłam, powstrzymując łzy, i mocno zaciskając pięści. zatrzymałam się na chwilę, by skaskować Jego numer z telefonu. ' tak Damianie, skończyliśmy się. żegnam ' - powiedziałam sama do siebie, naciskając przycisk 'usuń'. || kissmyshoes

 cz.2 ' co Wy wszyscy tak milczycie  co jest kurwa?'  powiedział  patrząc się na ekipę dziwnie. ' ekheem'   wydusiłam z siebie nagle. Damian odwrócił się nagle za siebie  po czym przetarł oczy. patrzyłam na Niego z niedowierzaniem. podczas gdy każdy był porobiony  On stał i spoglądał na mnie trzeźwym wzrokiem. mówił trzeźwe słowa  i na trzeźwo wyrażał emocje   nie mogłam uwierzyć. ' o kurwaa'   w końcu wydusił z siebie.' trzeźwy jesteś '   powiedziałam. nagle wszyscy rozeszli się gdzieś  by dać Nam chwilę na spokojną rozmowę. ' i już zawsze będę '   mówił ze smutkiem w oczach. 'to dobrze. może uda Ci się dzięki temu znaleźć nową  fajną dziewczynę'   rzuciłam wrednie. 'przestań. wiesz że chcę tylko Ciebie'   wkurzył się. ' tylko   że ja chcę już zostać tutaj. i nie ma mowy o powrotach'   powiedziałam  siadając na ławce. ' to ja się tutaj przeprowadzę '   dodał  kucając przede mną. ' nie ma mowy o powrotach  żadnych'   zaakcentowałam  na ostatnie słowo zdania. ' a my ? '   wydusił.

koosmaty dodano: 23 maja 2012

[cz.2]' co Wy wszyscy tak milczycie, co jest kurwa?'- powiedział, patrząc się na ekipę dziwnie. ' ekheem' - wydusiłam z siebie nagle. Damian odwrócił się nagle za siebie, po czym przetarł oczy. patrzyłam na Niego z niedowierzaniem. podczas gdy każdy był porobiony, On stał i spoglądał na mnie trzeźwym wzrokiem. mówił trzeźwe słowa, i na trzeźwo wyrażał emocje - nie mogłam uwierzyć. ' o kurwaa' - w końcu wydusił z siebie.' trzeźwy jesteś ' - powiedziałam. nagle wszyscy rozeszli się gdzieś, by dać Nam chwilę na spokojną rozmowę. ' i już zawsze będę ' - mówił ze smutkiem w oczach. 'to dobrze. może uda Ci się dzięki temu znaleźć nową, fajną dziewczynę' - rzuciłam wrednie. 'przestań. wiesz,że chcę tylko Ciebie' - wkurzył się. ' tylko , że ja chcę już zostać tutaj. i nie ma mowy o powrotach' - powiedziałam, siadając na ławce. ' to ja się tutaj przeprowadzę ' - dodał, kucając przede mną. ' nie ma mowy o powrotach, żadnych' - zaakcentowałam, na ostatnie słowo zdania. ' a my ? ' - wydusił.

 cz.1 był wieczór. kumpel zadzwonił do mnie żebym wpadła na boisko  przy okazji idealnie mnie wrabiając   bo był tam też Damian  czego wcześniej mi nie oznajmiono. weszłam na boisko  i zobaczyłam Go  jak stoi tyłem do bramy. chciałam się wycofać  jednak kilka osób już mnie zauważyło. powoli podeszłam wszyscy byli dość mocno porobieni  ale nikt nie powiedział słowa o mnie  tak jakby mnie tu nie było. zdziwiłam się  nic się nie odzywając. okazało się  że trafiłam na moment kiedy Damian rozmawiał na mój temat z kumplem. stałam za Jego plecami  i słuchałam. mimo tego  że wszyscy dawali mu znaki  by się zamknął  nie ogarniał. ' .. Ona jest jak tlen idioto. więc jeśli mam wybierać  to przecież wiadome  że wygyrwa z wódą. wiesz jak Ją kocham .. '   usłyszałam. kumpel milczał  widząc mnie. ' więc rozumiesz   będę tutaj dotąd  aż zrozumie  że nigdy nie pokocham innej  i   że to dla Niej stałem się innym człowiekiem'   powiedział  po czym na chwilę zamilkł.

koosmaty dodano: 23 maja 2012

[cz.1]był wieczór. kumpel zadzwonił do mnie żebym wpadła na boisko, przy okazji idealnie mnie wrabiając - bo był tam też Damian, czego wcześniej mi nie oznajmiono. weszłam na boisko, i zobaczyłam Go, jak stoi tyłem do bramy. chciałam się wycofać, jednak kilka osób już mnie zauważyło. powoli podeszłam,wszyscy byli dość mocno porobieni, ale nikt nie powiedział słowa o mnie, tak jakby mnie tu nie było. zdziwiłam się, nic się nie odzywając. okazało się, że trafiłam na moment kiedy Damian rozmawiał na mój temat z kumplem. stałam za Jego plecami, i słuchałam. mimo tego, że wszyscy dawali mu znaki, by się zamknął, nie ogarniał. ' .. Ona jest jak tlen idioto. więc jeśli mam wybierać, to przecież wiadome, że wygyrwa z wódą. wiesz jak Ją kocham .. ' - usłyszałam. kumpel milczał, widząc mnie. ' więc rozumiesz - będę tutaj dotąd, aż zrozumie, że nigdy nie pokocham innej, i , że to dla Niej stałem się innym człowiekiem' - powiedział, po czym na chwilę zamilkł.

wczorajszy wieczór  i dzisiejsza noc dały mi dużo do myślenia. uwielbiam takie momenty życia kiedy wychodzę z domu ze słuchawkami w uszach po to by pomyśleć. by móc zrozumieć  wyjaśnić sobie pewne kwestie  a wracając do domu  szepnąć sama do siebie:' kurwa  być tak zaintrygowanym  aby usiąść wieczorem i nie zauważyć  że nastał ranek'. cudo.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 23 maja 2012

wczorajszy wieczór, i dzisiejsza noc dały mi dużo do myślenia. uwielbiam takie momenty życia kiedy wychodzę z domu ze słuchawkami w uszach po to by pomyśleć. by móc zrozumieć, wyjaśnić sobie pewne kwestie, a wracając do domu, szepnąć sama do siebie:' kurwa, być tak zaintrygowanym, aby usiąść wieczorem i nie zauważyć, że nastał ranek'. cudo. || kissmyshoes

' wiesz co  Tereniu. ten Patryś mój to oszalał. włuczy się gdzieś po polach całymi dniami z tymi kolegami. ostatnio nawet miał w kieszeni mnóstwo suchej trawy  a śmierdziało to  wyrzuciłam wszystko do pieca od razu'   z serii dawne  ciekawe rozmowy mojej mamy z ciocią  na temat Naszego kuzyna  haha  D    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 maja 2012

' wiesz co, Tereniu. ten Patryś mój to oszalał. włuczy się gdzieś po polach całymi dniami z tymi kolegami. ostatnio nawet miał w kieszeni mnóstwo suchej trawy, a śmierdziało to, wyrzuciłam wszystko do pieca od razu' - z serii dawne, ciekawe rozmowy mojej mamy z ciocią, na temat Naszego kuzyna, haha ;D || kissmyshoes

zadzwoniłam dzownkiem  a drzwi otworzyła mi  mała  pięcioletnia dziewczynka  którą uwielbiam. 'no cześć Niunia'   uśmiechnęłam się do Niej  kucając i łaskocząc Ją. 'a wieś cio ceba robić jak jadą pśy? biegnąć sybko  albo mówić ze nic się nie wie'   powiedziała  dumna z siebie. 'coo  czego ten pacan znowu Cię nauczył'   zaśmiałam się. nagle wyszedł z kuchni   łysy  wutatuowany gostek w jasnych jeansach  białej bluzie i jasnej czapce  z wrednym wyrazem twarzy. ' Nikola  w tej chwili do mamy '   stanowczo powiedział  po czym zamknął drzwi i obejmując mnie z uśmiechem na twarzy udał się w kierunku wyjścia. 'czego Ty Jej uczysz  głupku?'   zaśmiałam się. 'samych podstaw  dziecino. samych podstaw'   powiedział  odpalając szluga.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 maja 2012

zadzwoniłam dzownkiem, a drzwi otworzyła mi, mała, pięcioletnia dziewczynka, którą uwielbiam. 'no cześć Niunia' - uśmiechnęłam się do Niej, kucając i łaskocząc Ją. 'a wieś cio ceba robić jak jadą pśy? biegnąć sybko, albo mówić ze nic się nie wie' - powiedziała, dumna z siebie. 'coo, czego ten pacan znowu Cię nauczył' - zaśmiałam się. nagle wyszedł z kuchni - łysy, wutatuowany gostek w jasnych jeansach, białej bluzie i jasnej czapce, z wrednym wyrazem twarzy. ' Nikola, w tej chwili do mamy ' - stanowczo powiedział, po czym zamknął drzwi i obejmując mnie z uśmiechem na twarzy udał się w kierunku wyjścia. 'czego Ty Jej uczysz, głupku?' - zaśmiałam się. 'samych podstaw, dziecino. samych podstaw' - powiedział, odpalając szluga. || kissmyshoes

tutaj nie ma wybacz. przejebiesz test na zaufanie   przejebiesz swój życiorys na tych blokach.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 maja 2012

tutaj nie ma wybacz. przejebiesz test na zaufanie - przejebiesz swój życiorys na tych blokach. || kissmyshoes

od czasu do czasu ich odwiedzam. wita mnie wtedy Jego mama która wiecznie coś gotuje lub piecze pyszne ciasto. wchodzę do salonu i widzę Jego ojca czyta gazetę  rozwiązuje krzyżówki albo bawi się z psem.jest też Jego siostra mała blondyneczka o dużych niebieskich oczach i smutnym wyrazie twarzy.Jego mama zaprasza mnie do kuchni podając kawę w Jego ulubionym kubku i podsuwając pod nos świeżo upieczone ciasto  którym zawsze pachniał ich dom.patrzę na Jej zmęczoną twarz pokrytą mnóstwem zmarszczek które ukształtowały zmartwienia i płacz. siada obok mnie  zawsze zdając to samo pytanie: ' radzisz sobie Żaklinka  potrzebujesz czegoś?'.mimo   że odpowiadam iż daję rade Ona doskonale wie że sobie nie radzę. żadne z Nas sobie nie radzi  odkąd On zrobił ten pieprzony krok. krok  który zniszczył wszystko   zabił Go  ale równocześnie Nas  bo nikt nie uśmiecha się już takim szczerym uśmiechem jak kiedyś  gdy wpadaliśmy tam na szarlotkę z uśmiechem na ustach  a On jeszcze wtedy żył.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 maja 2012

od czasu do czasu ich odwiedzam. wita mnie wtedy Jego mama,która wiecznie coś gotuje,lub piecze pyszne ciasto. wchodzę do salonu,i widzę Jego ojca-czyta gazetę, rozwiązuje krzyżówki,albo bawi się z psem.jest też Jego siostra-mała blondyneczka,o dużych niebieskich oczach i smutnym wyrazie twarzy.Jego mama zaprasza mnie do kuchni,podając kawę w Jego ulubionym kubku,i podsuwając pod nos świeżo upieczone ciasto, którym zawsze pachniał ich dom.patrzę na Jej zmęczoną twarz,pokrytą mnóstwem zmarszczek,które ukształtowały zmartwienia i płacz. siada obok mnie, zawsze zdając to samo pytanie: ' radzisz sobie Żaklinka, potrzebujesz czegoś?'.mimo , że odpowiadam iż daję rade,Ona doskonale wie,że sobie nie radzę. żadne z Nas sobie nie radzi, odkąd On zrobił ten pieprzony krok. krok, który zniszczył wszystko - zabił Go, ale równocześnie Nas, bo nikt nie uśmiecha się już takim szczerym uśmiechem jak kiedyś, gdy wpadaliśmy tam na szarlotkę z uśmiechem na ustach, a On jeszcze wtedy żył. || kissmyshoes

zamknij oczy. co widzisz? miłość swojego życia zapewne. a teraz je otwórz. stoi przed Tobą ta osoba? jeśli tak  to jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. jeśli nie  to daruj sobie  bo nie ma sensu się ścierać.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 maja 2012

zamknij oczy. co widzisz? miłość swojego życia zapewne. a teraz je otwórz. stoi przed Tobą ta osoba? jeśli tak, to jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. jeśli nie, to daruj sobie, bo nie ma sensu się ścierać. || kissmyshoes

  namaluj mnie!   haha  no dobra.  maluję    co to za kropka?   no kurwa  Twój mózg.   uff  a już myślałem  że zaczęłaś od krocza.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 maja 2012

- namaluj mnie! - haha, no dobra. (maluję) - co to za kropka? - no kurwa, Twój mózg. - uff, a już myślałem, że zaczęłaś od krocza. || kissmyshoes

gryzie mnie w nos. bije tak  że mam czasami siniaki na całym ciele  ale On mimo wszystko traktuje to jak zabawę. gania mnie po domu  podstawiając haki i wywalając mnie. mówi  że jestem głupia i brzydka. wsypuje mi soli do kawy  a słodzi zupę. wyrzuca przez balkon bieliznę. gdy śpię  maluje mnie markerem. czasami nawet tnie mi spodnie. znęca się nade mną zarówno psychicznie jak i fizycznie  ale i tak jest najlepszym przyjacielem pod słońcem.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 maja 2012

gryzie mnie w nos. bije tak, że mam czasami siniaki na całym ciele, ale On mimo wszystko traktuje to jak zabawę. gania mnie po domu, podstawiając haki i wywalając mnie. mówi, że jestem głupia i brzydka. wsypuje mi soli do kawy, a słodzi zupę. wyrzuca przez balkon bieliznę. gdy śpię, maluje mnie markerem. czasami nawet tnie mi spodnie. znęca się nade mną zarówno psychicznie jak i fizycznie, ale i tak jest najlepszym przyjacielem pod słońcem. || kissmyshoes

było jakoś około 3 w nocy.spałam gdy nagle poczułam wibracje telefonu nad głową. odebrałam  słysząc głos Damiana który prosił mnie bym wyszła. adecydował impuls zeszłam na dół.zobaczył mnie i wyszedł z auta z bukietem róż.'daj sobie spokój' powiedziałam  podchodząc do Niego.milczał  wręczając mi kwiaty. 'myślisz że jakieś denne róże coś zmienią?' zapytałam. 'myślę  a nawet jestem pewny że ja się zmienię' powiedział trzymając mnie za rękę. 'a może ja już nie chcę Twojej zmiany?'   powiedziałam oddając mu kwiaty i wracając do środka. zatrzymał mnie złapał za ramiona i potrząsnął mną. 'to czego Ty chcesz? chcesz to wszystko puścić z dymem?' wykrzyczał. patrzyłam na Niego ze łzami w oczach.'to Ty to wszystko puściłeś  z płynem czterdziestoprocentowym' wykrzyczałam mu w twarzu odpychając Go od siebie.odszedł ode mnie  i z całej siły uderzył w swój samochód rozwalając przy tym rękę.patrzyłam na Niego z bezradnością   nie potrafię już nie mam sił nie tym razem..  kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 maja 2012

było jakoś około 3 w nocy.spałam,gdy nagle poczułam wibracje telefonu nad głową. odebrałam, słysząc głos Damiana,który prosił mnie bym wyszła. adecydował impuls-zeszłam na dół.zobaczył mnie i wyszedł z auta,z bukietem róż.'daj sobie spokój'-powiedziałam, podchodząc do Niego.milczał, wręczając mi kwiaty. 'myślisz,że jakieś denne róże coś zmienią?'-zapytałam. 'myślę, a nawet jestem pewny,że ja się zmienię'-powiedział,trzymając mnie za rękę. 'a może ja już nie chcę Twojej zmiany?' - powiedziałam,oddając mu kwiaty i wracając do środka. zatrzymał mnie,złapał za ramiona i potrząsnął mną. 'to czego Ty chcesz? chcesz to wszystko puścić z dymem?'-wykrzyczał. patrzyłam na Niego ze łzami w oczach.'to Ty to wszystko puściłeś, z płynem,czterdziestoprocentowym'-wykrzyczałam mu w twarzu,odpychając Go od siebie.odszedł ode mnie, i z całej siły uderzył w swój samochód,rozwalając przy tym rękę.patrzyłam na Niego z bezradnością - nie potrafię już,nie mam sił,nie tym razem..||kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć