 |
Stąpam pewnym krokiem alejką między drzewami. Przypominam sobie Ciebie i nagle jestem gdzie indziej. W zielonym pokoiku, na łóżku. Oglądasz telewizję, leżę przy Tobie opierając się o Twój bark. Niby też spoglądam w ekran ale bardziej skupiam się na chwili która trwa. Przytulasz mnie mocno do siebie, bo w poprzedniej pozycji było Ci nie wygodnie. Teraz mój słuch idealnie odbiera bodźce w postaci dźwięku dochodzącego z Twojego wnętrza. Tak, to bicie Twojego serca, słyszę je doskonale. Jesteś przy mnie. Czuję delikatne muskanie Twoich palców po moich plecach. Ogarnia mnie spokój. Jestem wolna i bezpieczna. Budzi mnie chłodny powiew wiatru. Otwieram oczy, znów jestem w parku. Nie ma niczego sprzed chwili. Nie ma Ciebie. Co to było? Marzenie? Iluzja? Wspomnienie? Bez znaczenia, to nie istnieje. Idę dalej, bo zrobiło się zimno. / bebelily
|
|
 |
Boże, pozwól mi wrócić w objęcia Jego ramion, żebym poczuła Jego bliskość. Proszę, postaw Go obok mnie, chcę spojrzeć w jego jasne, błyszczące oczy i usłyszeć jak się śmieje. Pragnę, jeszcze raz zasnąć w Jego ramionach, aby gdy rano skończę śnić i otworzę oczy, On był wciąż przy mnie. Boże, który możesz wszystko, błagam, przywróć mu bicie serca. Tak... oddałabym wszystko, by biło nadal. / bebelily
|
|
 |
'Jakoś tak nie jest mi nawet żal..'
|
|
 |
|
Kiedy boli, przynajmniej wiesz, że żyjesz.
|
|
 |
' I bez ceremonialnie przez wiele miesięcy się mniej śmieję.'
|
|
 |
'Potrzebuję miłości i uczuć prawdziwych, ale wolę nic nie mieć, niż mieć coś na niby..'
|
|
 |
'I sobą też gardzę, bo cierpię przez to, że nie potrafię czasem odwrócić się plecami od tych ludzi którzy ranią mnie i mają mnie za nic.'
|
|
 |
'Byłam taka jak Ty i czas się przyznać, bo czas wcale nie zna się na bliznach.'
|
|
 |
Połączenie naszej chemii, chore. Widzę nas przed telewizorem i wódę i cole
|
|
|
|