|
Wczoraj? Byłaś najszczęśliwsza na świecie, prawda? W Twoim świecie cały czas panowała wiosna. Uśmiech nie schodził Ci z twarzy, a Twoje świecące, szczęśliwe oczy mógł ujrzeć każdy. Czułaś się, jakby życie było snem. Aż do dzisiejszego poranka, gdy usłyszałaś dźwięk budzika. Raj zniknął momentalnie. Widzisz tylko, jak los po raz kolejny z Ciebie zakpił i dał Ci depresyjną, pieprzoną jesień, której nienawidzisz. Zabrał Ci to, co najbardziej kochałaś. I niech zgadnę, teraz leżysz na łóżku w swoich czterech ścianach i chcesz zniknąć tak samo. Tak nie idzie, możesz tylko zacząć wszystko od początku, ale tak wiem, że nie chcesz.
|
|
|
Z Tobą to już nawet nie chcę wracać do przeszłości, a co dopiero planować przyszłość.
|
|
|
“Nie potrafię tego zrozumieć.Tej nieobecności. W jednej minucie jest człowiek, a w drugiej już go nie ma. Najpierw opowiadasz mu wszystko o sobie, o planach jakie masz, zna Cię lepiej niż Ty sam siebie, a potem tak nadzwyczajnej w świecie, nie masz w ogóle do niego dostępu. Stojąc obok Ciebie czujesz, że jest jakiś obcy, a przecież taki nie był, pamiętasz go. Pamiętasz wszystko co z nim związane. Jesteś przesiąknięta wspomnieniami, aż do szpiku kości. Nie możesz pojąć tego dlaczego to wszystko potoczyło się tak, a nie inaczej. Wciąż myślisz, że to jest jakiś głupi żart, że on niebawem wróci, że to wszystko się skończy i okaże jednym wielkim nieporozumieniem.” / net
|
|
|
Pożegnania nie robią na mnie żadnego znaczenia. Przyzwyczaiłam się do faktu, że ludzie pojawiają się i znikają. Na dodatek zostawiają po sobie pieprzoną pustkę, którą wypełniam błahymi sprawami, by zapomnieć, że ona wciąż jest.
|
|
|
Chciałabym pojawić się i namieszać u któregokolwiek w życiu. Chciałabym zniszczyć ich dotychczasowy świat, który układali na moim cierpieniu. Chciałabym, żeby poczuli się identycznie, jak ja, gdy dowiedziałam się, że jestem pomyłką. Chciałabym spowodować, że staną się kompletnym zerem. Chciałabym, by niepewność im towarzyszyła dobrych parę miesięcy. I na koniec, chciałabym poczuć tą pieprzoną satysfakcję, że przeżywają to z czym nie mogłam sobie poradzić i by w końcu zrozumieli, że zabawa ludźmi nie jest dobrą rozrywką na wolne dni.
|
|
|
W zeszłym roku tylko prosiłam, by czerwiec mnie nie wykończył. Nie brałam pod uwagę żadnych przełomów, a szczególnie pozytywnych. Jeden miesiąc wywrócił moje życie do góry nogami. Powoli zaczynam przygotowywać się do wracania tych pieprzonych sentymentów, które już nie dają mi spać i normalnie funkcjonować za dnia. Już chcę, by ten czas minął, jak sen i mieć już to z głowy.
|
|
|
Co mam z jej pieprzonej zazdrości i nienawiści do mojej osoby, skoro moje marzenia spełniły się tej kurwie?
|
|
|
Przez to całe cierpienie zapomniałam o najważniejszym. Mam przyjaciół, dzięki którym się stoję w obecnym miejscu. Kochają moje wszystkie wady i zalety, których Ty nie byłeś w stanie zaakceptować. Nie potrzebuję Cię, ani wspomnień z Tobą, jebie na nie.
|
|
|
Leci jedenasty miesiąc, a ja wciąż jestem na początku tej przygody. Nic tak nie niszczy mnie od środka, jak świadomość, że nic nie zrobiłam. Po prostu odpuściłam, bo pieprzona duma nie pozwoliła mi zrobić dwóch kroków do przodu. Nienawidzę jej za to. Przez nią kolejny miesiąc żyję w pierdolonej niepewności i toczę walkę z sercem. Spóźniłam się i już nigdy nie wróci. Kurwa jasna, ja pierdole i jeszcze więcej.
|
|
|
Roku 2015, naprawdę jesteś chujowy. Mam Cię tak kurwa dość, że utopiłabym Cię w rzece. Jesteś sukinsynem, że odebrałeś mi swojego kumpla, 2014.
|
|
|
Szkoła to czas ucieczki. Nie ma Cię w niej, zatem nie ma problemu. Po dzisiejszym dniu, brakuje mi słów. Przerabianie wierszy autora, którego wyzywałeś od chujów. Kumpela, która również poznała swoją nową miłostkę na imprezie urodzinowej. Dziewczyna krzycząca na korytarzu Twoje imię. Dowiadywanie się nowych ploteczek na Twój temat przypadkowo, od osób trzecich. Zapomniałabym o mijaniu naszych miejsc. KURWA, mam dość.
|
|
|
Jestem ciekawa, czy namieszałam Ci tak w Twoim życiu, jak Ty w moim. Czy irytowało Cię moje imię i nazwisko na samym szczycie czatu na facebooku, czy potrafiłeś siedzieć na moim profilu godzinami, czy przeszła Cię myśl "co by było, gdyby..", czy chciałeś przypadkowo spotkać mnie na ulicy, czy układałeś nasz świat od początku, czy nie mogłeś zasnąć przez moją osobę, czy tęskniłeś za mną, czy może kiedyś uroiłeś łzę przeze mnie? No powiedz, że to znaczyło dla Ciebie więcej niż dla mnie, proszę.
|
|
|
|