 |
Tęsknimy, a ból rozrywa nam serce na małe kawałeczki. Każda z tych małych części to zupełnie inne cierpienie, które lokuje się w najmniej odpowiednim miejscu. Najbardziej bolą te drobinki, które wpadają wgłąb, potrafią drasnąć nasze czułe miejsce i pędzić dalej. Każdy z nas ma w sobie takie mikroskopijne cząsteczki z życia. Przyjaciele, miłość, nadzieja, wiara - to tylko kilka z nich, nieliczna ilość, która każdego dnia rani. [ yezoo ]
|
|
  |
` otul mnie ciepłem, a nie kolejną stertą kłamstw. / abstractiions.
|
|
  |
` tak bardzo starałam się być dla siebie idealna, Ty myślałeś że przez to staję się banalna. Zawsze marzyłam o tym, żeby być przez Ciebie kochaną,a nie tylko w Tobie zakochaną. / abstractiions.
|
|
  |
` nienawidzę upływających minut bez Twojej bliskości, często wszystko odnosi się do mojej słabości. / abstractiions.
|
|
  |
` nie trać wiary w marzenia bo to czas wszystko zmienia. / abstractiions.
|
|
  |
` nie potrafię pojąć dlaczego nam nie wyszło, ale jeszcze bardziej nie daję sobie rady z faktem, że Ciebie już nie ma. / abstractiions.
|
|
  |
` nienawidziłam patrzeć jak spadasz w dół, ale nie chciałam też odejść od Ciebie z tego powodu. Postanowiłam Ci pomóc. Pamiętam jak stałeś nade mną z zaciśniętymi pięściami po czym widząc moje łzy napływające do oczu, wychodziłeś z pomieszczenia w jakim się znajdowaliśmy, zatrzaskując drzwi z taką siłą, że futryny omal nie wylatywały ze ścian. Albo wieczory kiedy krzyczałeś najgłośniej jak potrafiłeś, a ja jedyne co mogłam zrobić to wziąć Twoją dłoń i postarać się krzyczeć jeszcze głośniej. Dobrze pamiętam też kształt Twoich łez na policzkach które tak kochałam i wcale nie wstydziłeś się ich bo wiedziałeś, że to już nie czas na pokrywanie się dumą. Do dziś słyszę Twój głos, który przyznawał się do tego, że jesteś uzależniony, że nie poradzisz sobie sam. Wtedy postanowiliśmy zacząć walczyć o Ciebie, o nas. Nie rozumiem dlaczego po tak krótkim czasie odpuściłeś, ale dziś to ja jestem zniszczona o wiele bardziej niż Ty. / abstractiions
|
|
 |
po kolejnej już kłótni, przyszedł za mną do mojego pokoju. podszedł, i objął mnie. "przepraszam. kocham CIę głupku, jak nikogo innego" - powiedział, wtulając się. siedziałam przed komputerem, uśmiechając się do siebie, i udając lekko obrażoną, jednak po chwili odwróciłam się w Jego stronę, wtulając się równie mocno co On. "też Cię kocham"-odpowiedziałam,spoglądając na Niego. pocałował mnie w czoło, i udał się w kierunku drzwi."nie kłóćmy się już. nie lubię jak jesteś smutna"-dodał, puszczając mi oczko. odwzajemniłam uśmiech,patrząc jak wychodzi i ciesząc się, że jeszcze jesteśmy w stanie przepraszać i otwarcie mówić o uczuciach, bo przecież to tak bardzo ważne. || kissmyshoes
|
|
 |
Ile osób musi ci powiedzieć, że coś z tobą nie tak, zanim w to uwierzysz? | Jodi Picoult
|
|
  |
` tyle pracy włożyliśmy w budowanie szczęścia od podstaw tylko po to, by dzisiaj żyć ze smutkiem w środku naszych umarłych ciał. / abstractiions.
|
|
|
|