 |
|
Kurwa i te wahanie napisać nie napisać .. Napisać a może jednak nie .. i co tu robić ? /lokoko
|
|
 |
|
A ja siedzę przed tym durnym komputerem i czekam aż napiszesz. Wszystko rozpierdala mnie od środka, ale czekam. Nawet jak głupia bawię się tymi statusami " dostępny, niedostępny " żebyś napisał chociaż durne " przestań tak robić " ...a Ty nic.
|
|
 |
|
Ej słoneczko! - usłyszała męski głos. Odwróciła się choć wiedziała, że to nie do niej. Chłopak przytulał swoją dziewczynę. Jak on ją kocha pomyślała i poszła dalej. Usiadła w parku , wyjęła kartkę i ołówek. Zaczęła rysować. Rysować to szczęście, które było wokół niej, które było tak blisko, a którego nie mogła dosięgnąć . Bo jak zwykle było jakieś "ale". Jak zwykle wszystko potoczyło się nie tak jak powinno. Jak zwykle to znowu padło na nią. Przez te wszystkie sytuacje zaczęła uciekać w pamiętnik. Pisała, pisała o wszystkim . Tylko on ją rozumiał. Tylko jemu się zwierzała tak bezgranicznie. Dla niej to nie było tylko kilka głupich kartek ale jedna z najcenniejszych rzeczy, które posiadała. To był jej prawdziwy przyjaciel mimo, że w realnym świecie przyjaciół jej nie brakowało ..
|
|
 |
|
Obudziła się z napuchniętymi oczyma. To była kolejna noc, którą zamiast przespać jak normalni ludzie-przepłakała. Patrząc w lustro przemyła twarz zimną wodą. Nic mi się ku*wa nie układa! Nawet nie potrafię zacząć dnia z uśmiechem na twarzy. To wszystko jest do bani -myślała.. Nie pierwszy raz takie myśli mąciły jej w głowie. Codziennie to samo. Codziennie patrzy na tylu szczęśliwych ludzi uśmiechając się do nich udając, że u niej jest w jak najlepszym porządku. Na pytania typu ; "co tam ?" odpowiada "wporządku". Bo tak łatwiej . Po co ma mówić jak jest naprawde skoro i tak nikogo to nie obchodzi? A właśnie tu nie jest tak różowo. Nie ma wiosny-pięknej rozkwitającej najpiękniejszymi kolorami. Jest jesień. Brzydka, deszczowa, zimna jesień ! Zresztą czy to ma znaczenie? nie.
|
|
 |
|
w której klasie przestajemy w siebie wierzyć? w której przestajemy wierzyć w ogóle?
|
|
 |
|
Najpierw Ci się podoba - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny- chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem on Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce- zauroczenie. Trwa to dość długo. Jest oglądanie się za nim na ulicy, śledzenie jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo on kocha inną.
|
|
 |
|
Zasada numer jeden baw się nim bo on bawi się tobą..
|
|
 |
|
Prawdziwa kobieta ma zasady, ambicje i plany, szacunek do swojego ciała, kocha bezgranicznie i niezawodzi. a również granicę wytrzymałości i nawet kochając całą duszą, wybierze rozstanie zamiast bycie na drugim planie i upominanie się o czułe słowa, bo wie ile jest warta ..
|
|
 |
|
Co byś zrobił, gdybym Ci powiedziała, że przez Ciebie przepłakałam setki nocy? Że jestem zazdrosna o każdą dziewczynę która się koło Ciebie kręci? Że, jak wracam ze szkoły do domu to idę okrężną drogą, bo Ty tamtędy chodzisz? Że codziennie szukam Cię wzrokiem w tłumie uczniów? Że patrzę na Ciebie i mam ochotę skakać z radości jak Ty spojrzysz na mnie? Że mam ochotę wplątać palce w twoje brązowe włosy? Że w Twoje oczy mogę się patrzyć godzinami? Że co noc mi się śnisz? Co być zrobił, gdybym Ci powiedziała, że Cię kocham?
|
|
 |
|
miły, ale niegrzeczny, ładny, ale nie piękny , opiekuńczy, ale nie pantoflarz , zabawny, ale nie żałosny, słodki, ale nie zakochany w sobie, bezpośredni, ale nie chamski , wysportowany, ale nie napakowany, wyjątkowy, ale nie przereklamowany, dobry, ale nie idealny .
|
|
 |
|
Nadszarpnięte zaufanie, które składała jak kawałki puzzli nie dawało jej czuć się całkiem szczęśliwą. Starała się. W ciągu dnia wszystko było jakby prostrze. Najgorsze jednak były te wieczory. Kiedy ściemniało się na dworzu miała ochote wybuchnąć wielkim płaczem jak kilkuletnia dziewczynka. Czuła się tak, że nie potrafiła wyrazić tego słowami.. To było bardzo dziwne uczucie. Najgorsze było w tym to, że nikt nie wiedział co ona czuje. Zawsze uśmiechnięta, wesoła. Wśród przyjaciół często się wygłupiała. Tak też ją wszyscy postrzegali.
|
|
 |
|
Jeszcze jeden głęboki wdech. Z zamkniętymi oczyma przypomniała sobie wszystkie piękne chwile, które przeżyła. Pomimo tego, że żałowała niektórych decyzji, właśnie w tej chwili zdała sobie sprawę, że przecież gdyby nie te wszystkie pomyłki, których żałuje nie miałaby teraz tylu pięknych wspomnień. Choć życie nie raz dało jej wielkiego kopa w dupę i nie raz mówiła, że nie da rady , że już więcej nie zaufa, nie chce to przecież właśnie te doświadczenie sprawiały, że teraz poczuła, iż to właściwy moment na zaczęcie wszystkiego od nowa. Siedząc tak sama w pustym pokoju, zaczęła układać sobie wszystko w głowie.. Uśmiechnęła się.. Przecież jestem młoda - pomyślała. Mam życie przed sobą. To nie czas na smutek.
|
|
|
|