 |
D: no moja stara to peugotem jeździ! K: mama. D: nie no stara - babka, bo matka to prawa jazdy nie ma. P: hahahahhahahahah D: a ojciec mi bmw nie da. A: no nie dziwię się. Dawid ;* Kama ;* Artek ;* [szyszuniaa]
|
|
 |
mój świat zszedł na psy. [szyszuniaa]
|
|
 |
no tak. jestem z nim. wiem, że mnie kocha, bo powtarza to na każdym kroku. wiem, że mu zależy bo robi wszystko, żeby było po mojej myśli. wiem, że mi ufa, bo powierza mi swoje problemy. szkoda tylko, że ja nie czuję tego samego. nie czuję, że go kocham. zależy mi na nim, jako na przyjacielu, tylko przyjacielu? chciałabym żeby to się zmieniło, ale siedząc obok niego w głowie mam zupełnie kogoś innego... żal mi się. [szyszuniaa]
|
|
 |
ostatnio mam wrażenie, że wszyscy ludzie mają za zadanie, doprowadzać mnie do łez jak i gniewu, że pragną mnie poniżyć, ośmieszyć,
pobawić się mną i po tym wszystkim zostawić. że zauważają mnie tylko wtedy gdy czegoś chcą lub gdy po prostu nie mają do kogo się odezwać. że ich głównym zainteresowaniem jest łamanie mi serca, które i tak bije już resztką sił. i chociaż wydaję się twarda, silna, a tak naprawdę wewnątrz mnie, rozsadza mnie ból. ból tak mocny, że jedynym moim marzeniem jest zniknąć, odejść na tyle daleko, by chamstwo ludzi mnie nie dosięgnęło. - nessuno
|
|
 |
Siedząc przy otwartym oknie, dławiła się chłodnym powietrzem. Ciemność w pokoju otaczała ją zewsząd. Jedynie na ekranie co chwilę pojawiało się jego imię. Dzwonił, pisał, próbował się jakoś z nią skontaktować. Nie reagowała. Leżała na podłodze. Z jej oczu płynęły strużki łez. Znów to zrobił. Znów pojechał na imprezę i zaliczył jakąś panienkę. Nienawidziła go za te jego ,,męskie wypady". Zawsze mu wybaczała. Przecież był miłością jej życia. Wiedziała, ze się nie zmieni. Taki już był. Lecz tym razem miała dość. Złapała za telefon i napisała: "Ja albo te kurwy. Wybieraj." Jego odpowiedź była jasna. "Nie umiem się zmienić, przecież wiesz. Kocham Cię i nie chcę Cię stracić!" To jej wystarczyło, dla niej dokonał wyboru. Wybrał naiwne małolaty z klubu. Kurwy z którymi bawił się przez jedną noc. Dla niej On już nie istniał. Jej ostatni sms brzmiał: "Żegnaj." A On pozwolił jej od tak odejść. Kochała go. Tak bardzo go kochała. Szkoda tylko, że jej miłość nie wyleczyła Go ze skurwysyństwa../s.z.w
|
|
 |
Życie nie boli, życie jest piękne. Piękna jest niewiadoma jutra i świadomość tego co było wczoraj. Piękne jest to, że nie muszę tęsknić za tym co tkwi we mnie. Nie muszę czuć lęku. Cierpienie to wspaniały kompan podróży! Lekkie przeciwności czasem kopią mnie w dupę. Ale wiecie co? Kopnięty człowiek nie zawyje z bólu tak, jak wyje jego serce! Nie napiszę abyście nie płakali. Nie wszystkie łzy są złe.. bo przecież każda z nich uczy nas prawdy. [ koffi ]
|
|
 |
- czasami wyobrażam sobie , że bierzemy ślub . ty w pięknej białej sukni uśmiechasz się ciągle do mnie a ja w czarnym garniaku trzęsę się jak dziecko z nerwów . ty jak zwykle uspokajasz mnie mówiąc a ja kolejny raz podziwiam Cię za podejście. - mówił rozmarzony. - mnie najbardziej kręci pierwszy taniec. - szepnęłam. - już słyszę naszą piosenkę, zaczynamy tańczyć, ta biała suknia faluje ci na wszystkie strony a ja nie mogę oderwać oczu od twoich. - ciągnął dalej. - kurwa.. ale nie nie mogłabym mieć szpilek. przecież teraz ledwo jesteś wyższy ode mnie a w szpilkach gdybym była to siara na maksa. - zaczęłam mówić swoim piszczącym głosem. - i wszystko zjebałaś. - wzruszył ramionami robiąc obrażoną minę. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
w końcu biorę się za pisanie kolejnego rozdziału. dodam jutro, może ; )
|
|
 |
A w nim jest coś takiego, że nie nadążam nad swoim tętnem . [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Cześć, jestem nikim i gówno mnie obchodzi kim Ty jesteś.
|
|
 |
Ukojona ciepłem Twego głosu zasypiam wtulona w Twoje ramiona. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|