 |
Jesteś mi potrzebny,gubię się,gdzie jestem,gdzie mam iść,gdzie jesteś,jak mam żyć,nie wiem nic,proszę,przyjdź,uśmiechnij się,daj pewność,daj poczuce bezpieczeństwa,daj sens,daj mi sens w tym wszystkim,pomóż mi,nie czuję nic,brak mi Cię,więc bądź,tu,teraz,przy mnie,zawsze,nie każ mi prosić,kochaj mnie,naprawdę,przywróć ten bałagan,pozwalam Ci,to lepsze niż bezsenność,to lepsze niż puste dni,to lepsze niż niechęć do życia,powróć,bez słów utul mnie,choć raz,choć na chwilę spójrz w moje oczy,nawet na ostatni moment przybądź,nawet jeżeli wykrzyczałbyś,że już nic nie znaczę,jeżeli tak,to zniszcz mnie,chcę tego,chcę się tym wykończyć,już się wykańczam,już nie daje rady.Wróć.| longing_kills
|
|
 |
To jest mój rodzaj bólu,nie czuje nic,zamknięte oczy,zaciśnięte pięści,wciąż czekam na coś,co mnie ocali,ale chyba nie chcę tego,już nie chcę żyć,już nie chcę na siebie patrzeć,na ten świat,nie chcę oddychać bo bezsensu być tak,i nie chcę tych słów,że wszystko będzie dobrze,nie wierzę w nie już,więcej mi polej.Chcę tylko się zatracać,wyniszczyć,to robię najlepiej.Wyciskam z siebie brudne uczucia ostatni raz,ostatni raz widzisz te puste łzy,ostatni raz zaciągasz się wspólnym papierosem,ostatni raz czujesz mój zapach i słyszysz mój głos.Ostatnia chwila nasza wspólna i ostatnie dobranoc,ostatnie sekundy żywych momentów. | longing_kills
|
|
 |
Każdego dnia idealizuje świat Twoją osobą,wspólną przyszłością,Twój uśmiech pcha mnie do przodu,pomagasz mi cieszyć się drobiazgami,problemy w Twoich ramionach znikają niczym mgła,naprawdę,jesteś siłą na te wszystkie pieprzone trudności życiowe,na to,z czym bym sobie bez Ciebie nie poradziła.Pomagasz mi oddychać,dajesz temu sens a Twój dotyk daje ciepło mojemu martwemu,chłodnemu ciału.Przeistaczasz mnie w motyla,chwilami unoszę się i czuję się wolna,czuję,że razem możemy wszystko,dziękuje za Twoją miłość,dziękuję za każdą chwilę,która jest moim szczęściem,za każdy moment Twojej bliskości,dziękuje,że jestem częścią Twojego życia i mogę wypełniać Twoją duszę uczuciami,które niegdyś były tylko pustym wrakiem zamkniętym głęboko we mnie.Wiesz,czuję,że krew w moich żyłach,które dałabym sobie wyrwać za Ciebie jest tak czysta,jak czysta wódka,która w niej pulsowała gdy mogłam liczyć tylko na nią.| longing_kills
|
|
 |
Przepraszam,przepraszam Cię za stos rzucanych słów w nerwach.Przepraszam,że tak często się na Ciebie wkurzam,że obwiniam Cię za każdą kłótnię i wymagam dużo,lecz więcej od siebie i to mnie przerasta,to ile chciałabym dla Ciebie zrobić a ile jestem w stanie.Prawda jest taka,że chciałabym być całkowicie Twoja,ale nie mogę sobie na to pozwolić,nie mogę oddać się Tobie na własność,to niemożliwe,oddaję Ci całą siebie,masz moje serce,tyle musi Ci wystarczyć,jesteś moim światłem.Wiesz,często nadal mam napady smutku,topię się we łzach i tonę w nich,a Ty jesteś moim kołem ratunkowym,nie potrafię bez Ciebie oddychać,woda wypełnia mi wtedy płuca,krew zalewa mi serce.Więc zrozum moją miłość,choć sama nie jestem w stanie zrozumieć moich uczuć.Czasem jest we mnie tylko miłość do Ciebie,ale gdy nie czuję Twej obecności,znika,czuję wtedy tylko nienawiść do całego życia,wtedy chcę zniknąć,chcę rozpłynąć się w powietrzu,w zapachu pokoju Twoich perfum.| longing_kills
|
|
 |
Kochanie,zamknij już oczka,zmruż moje niebieskie nieba. Kochanie, położę się koło Ciebie,czuwając całą noc,otulając Cię co sekundy kołdrą,byś nie zmarzł,choć lubisz jak jest chłodno. Kochanie,bezpiecznie zaśniesz i niczym się nie przejmuj - wciąż będę gdy wstaniesz,wciąż ta sama,wciąż ja której masz serce na dłoniach. Kochanie,śpij spokojnie,lubię patrzeć na Twój uśmiech przez sen,lubię,gdy przytulasz mnie mocniej i mocniej czując zapach mojej obecności,dotyk moich dłoni na swych policzkach. Kochanie,jestem tu obok Ciebie,jestem bo jestem i bądź pewny - będę. Kochanie,pocałuj mnie w czółko na dobranoc jak zawsze i wtul się tak bardzo,przytul mnie i uduś mnie z miłości do mnie. Kochanie,to nie sen,przecież jesteśmy swoim światem. | longing_kills
|
|
 |
Nikt nie wygląda gorzej od nas, niż my we własnych oczach. | longing_kills
|
|
 |
Wybył. Straciłam czujność jego obecności, spostrzegawczość każdej rysy twarzy,każdego calu jego ciała. Nie czuję dotyku dłoni na mej chłodnej skórze, pocałunków tak delikatnych,a zarazem tak żądnych mnie więcej, ale wciąż pamiętam jak działał na mnie każdy,najmniejszy gest. Drżę na myśl o jego spojrzeniu pełnym mnie i wspomnień każdej wspólnej chwili. | longing_kills
|
|
 |
Gdy raz zostaniesz zdradzona,masz wrażenie mimo ubiegłego czasu i wielu zmian,że zawsze już będziesz tą drugą,tą gorszą.Nie ważne,czy zmienisz swoje życie,otoczenie,czy zostawiłaś go,myśli w czym była lepsza,czy myślał o Tobie będąc z nią,czy zapomniał o waszym uczuciu,o obietnicach będą tkwić w samej Tobie.Nowy człowiek,który będzie chciał być częścią Twojego życia,będzie trudniej zdobywał Twoje zaufanie,być może zawsze już będzie tkwił w Tobie lęk,przecież niedawno zawiodłaś się i wmawiałaś sobie, że każdy jest taki sam a Ty jesteś beznadziejna.Szukasz błędu w sobie,zatruwasz się milionami tabletek uspokajających,zapijasz smutki w alkoholu.Pamiętasz dokładnie wasze rozstanie,to jak dowiedziałaś się o jego niewierności i o tym, jak próbował Cię dotknąć a Ty momentalnie odpychałaś go czując obrzydzenie i do niego, i do siebie.Zastanawiałaś się ile to trwało,dlaczego,czy żałuje,ale ani chwili nie zawahałaś się nad decyzją odejścia.Słusznie,choć to przebiło Twoje serce. | longing_kills
|
|
 |
Osłaniał mnie, był moją tarczą, dawał mi siłę na te wszystkie problemy w domu, które niszczyły moją psychikę, utulał do snu, gdy łkałam bez mocy , jego miłość pozwoliła przezwyciężyć mi najgorsze, stał się moim światłem na końcu pustego tunelu bez innego wyjścia, a ja zawsze bałam się ciemności, czasem mnie nienawidził, potrafiłam zranić, chwilami traciłam równowagę i spadałam w dół, ale On nawet wtedy nie zwlekał, by wyciągnąć mnie z chaosu, ratował moje uczucia, które były na skraju załamania, dawał mi sens, gdy go nie było, potrafił sprawić, że dziękowałam za każdy dzień, choć od kiedy pamiętam chciałam umrzeć, był mi potrzebny jak tlen, starał się ustatkować moje życie, gdy zatracałam się w alkoholu i używkach, wyciągnął mnie z życia, które niszczyłam doszczętnie bez litości, zawsze choć był nerwowy, cierpliwie walczył, bym mogła spać spokojnie, by mój uśmiech wciąż mógł pchać go do przodu. | longing_kills
|
|
 |
Królewska rozpusta kreuje moje gusta, Lejemy w nasze usta, aż butelka będzie pusta!
|
|
|
|