 |
kiedyś spacerując po zabłąkanych duszach znalazłam Ciebie, znalazłam Twoją duszę owinięta aluzją nadzieji? wyglądałeś na zgniłego człowieka, który za bardzo przesiąknięty był miłością do tego akurat czego nie powinieneś.
|
|
 |
Przecinam przestrzeń z dźwiękami z dawnych lat, słońce miga do mnie między przęsłami mostu. Wszystko przemija, tylko te majestatyczne chmury tak spokojnie, łagodnie lecą ze mną. Pola kołyszą się od ciepłych jeszcze podmuchów, drogę przecinają promienie wyłażące z pomiędzy wielkich konarów. Zapominam przez chwilę, że jest cel tej podróży, że będzie trzeba skręcić tam gdzie zbudowałem koniec z moich błędów. Nagle ogarnia mnie jakąś tęsknota, jakbym o czymś zapomniał, ominął. Delikatne muśnięcia nadziei o świadomość, jakby szczęście można było pochwycić, gdy wyciągnę rękę. Wszystko znika, to mój zakręt.
|
|
 |
Ruszałem z ostatniego miejsca więc nie dziw się, że gonię. Nawet teraz kiedy dobiegłem do najlepszych, staram się dotrzymać kroku tym wszystkim wymaganiom. Tak bardzo się zmęczyłem, nie rozumiesz kiedy każda najmniejsza porażka powala, każdy kolejny problem jest zbyt dużym ciężarem. Nie mam już sił a jeszcze tyle do zrobienia. Wyrzucam za siebie złe myśli, wstaje i znowu działam tak jak oczekujesz, zapominam o porażkach, walę problemy prosto w twarz, biegnę, tylko brakiem uśmiechu zdradzając jak bardzo tęsknię za miłością, spokojem, szczęściem. Za błogimi chwilami bez pośpiechu, za spacerem bez rozwiązywaniem zadań w głowie, za twoim i moim uśmiechem kiedy starczało nam, że mamy siebie.
|
|
 |
Gdy gaśnie krzyk i płacz, wchodzisz w strefę nicości.
|
|
 |
Jeśli kobieta krzyczy to znaczy, że jej zależy, jeśli milknie to stała się obojętna.
|
|
 |
Zgubiłem się między celami, zadaniami, goniąc komfort życia, próbując sprostać oczekiwaniom, nie ma mnie już. Po kolejnym łyku piwa, słabym echem nostalgii powraca pragnienie życia z Tobą, w innym miejscu, w innym nastroju, w szczęściu. Nagle przypominam sobie jak mogą smakować usta, jak gorącem uderza dotyk dłoni. Zaskoczyć można spojrzeniem, onieśmielić uśmiechem, oczarować słowem, uwieść, uciec w chmury odurzenia namiętnością. Ciepły powiew letniej nocy, gwiazdy lamp w Twoich oczach, przytulamy się zachowując tę chwilę na zawsze. Nawet dziś czyję ten spokój gdy miałem Cię w ramionach. A jutro? Obudzę się z planem dnia, który będę realizował bez uczuć, bez pragnień, bez Ciebie.
|
|
 |
Skup się i pomyśl. Czy jesteś w stanie powiedzieć o niej coś więcej niż "ciągle się czepia,czy robi awantury z byle powodu". Czy wiesz, co poprawia jej nastrój w te najtrudniejsze kobiece dni? W której koszulce lubi spać, czy do herbaty wkłada cytrynę ze skórką czy tylko ją wyciska? Co tak naprawdę o niej wiesz, oprócz tego, że się ciągle czepia? Ona wie o Tobie więcej niż sobie wyobrażasz. Wie co najbardziej lubisz jeść na śniadanie, w jakim kubku pijesz kawę. Potrafiła by na pamięć wymienić cały Twój dzienny rytuał. Ona nie potrzebuje Twoich rad, i krytyki. Poradziłaby sobie bez Ciebie. - Ona potrzebuje obok człowieka, który wie jak poprawić jej humor,kogoś kto ją słucha i rozumie jej słowa. Kogoś kto w te najcięższe dni przyjdzie z kocem i czekoladą, i ją w tym wesprze. Kogoś kto przytuli ją kiedy jest źle i kiedy jest dobrze. A to jak się czasem zachowuje, jest odbiciem Twojego zachowania. Odbiciem tego co Ty jej pokazujesz,i tego jak do niej podchodzisz.
|
|
 |
"będę Cię kochać na tyle, na ile mnie stać. tylko tyle mogę Ci obiecać."
|
|
 |
Znajdź kogoś, dzięki komu będziesz się uśmiechała. Kogoś kto potrafi Cię wkurzyć, a po chwili rozbawić do łez. Kogoś kto przegada z Tobą cała noc, gdy nie będziesz mogła zasnąć. Kogoś kto odbierze od Ciebie telefon, nawet o 4 nad ranem. Znajdź kogoś, kto przyjedzie do Ciebie gdy będzie Ci źle, kogoś kto nie zostawi Cię, gdy go potrzebujesz. Kogoś kto będzie obok, zawsze. Kogoś takiego kto nie będzie tylko na chwilę
|
|
 |
" jeśli ktoś potrafi zasnąć wiedząc, że płaczesz, cierpisz, albo nie wróciłeś bezpiecznie do domu, to znaczy, że bardzo mało dla niego znaczysz."
|
|
 |
Mam Ciebie, nie potrzebuję nic więcej.
|
|
 |
Czasem bezsilność przeważa nad wszystkim.
|
|
|
|