 |
|
I po co się tak patrzysz, spoglądasz, oglądasz, siedzisz obok męża a ciągle napotykam twój wzrok, a ty, a ty a potem wszystkie zachowujecie się, że rozmawiacie jakbym tego nie widział. Lubicie dreszczyk emocji, pragniecie poczuć się zauważone, atrakcyjne, lubicie mieć o kim pomarzyć w wolnej chwili gdy czujecie się zaniedbane? Żałosne.
|
|
 |
|
Postanowiłem rozpocząć odwyk. Odinstalowałem wszystkie media społecznościowe z telefonu, po telefon sięgam tylko gdy to konieczne. Poza tym zero, alkoholu, zero słodyczy, zero kofeiny i tauryny. Pierwszy tydzień był ciężki. Stan depresyjny, wpadanie w gniew, nerwowość. Dziś pierwszy dzień lepszy, więcej sił, chęć aby zrobić coś pożytecznego, potrafię się uśmiechnąć, skupić dłużej na czymś, jestem bardziej obecny.
|
|
 |
|
"Czasem życie daje drugą szansę tylko tym, którzy mają odwagę w nią uwierzyć." ..
|
|
 |
|
Budzę się, zawiedziony, że jednak się budzę, a potem gonię, pędzę aby zdążyć wyrwać coś dla siebie, trochę sensu, trochę celów i uśmiechów, a potem jestem taki zmęczony, mózg zatkany od bodźców, usypiam na stojąco, krzyczę wewnątrz i wieczór, mogę patrzyć tępo w ekran i żyć życiem zmyślonych postaci a potem usypiam i marzę uciekając przed płaczem i usypiam uciekając przed bezsilnością.
|
|
 |
|
Czasem wydaje mi się że wszytko co robię, z czego mogę być dumny to tylko chaotyczne machanie rękami, gdy przestanę, utonę.
|
|
 |
|
"Bo swoje oczy widzieć chcę, tylko patrząc w Twoje" F/VB ..
|
|
 |
|
Działanie detoxu uległo przeterminowaniu..
|
|
 |
|
W końcu musi nadejść moment w moim życiu, w którym podczas urlopu z ukochaną osobą nie będą mi towarzyszyć myśli o naszej nieuniknionej rozłące. Taki moment, kiedy nie będę czekać z niecierpliwością na datę naszego spotkania ze spakowaną trzy dni wcześniej walizką i nie będę musiała opuszczać ukochanej osoby po spędzonych wspólnie cudownych trzech tygodniach. Odwiedzanie nowych miejsc będzie nie tylko wspomnieniem, ale również teraźniejszością i planami na najbliższą przyszłość. A upływający wspólnie czas będziemy oglądać na tysiącach naszych bardziej lub mniej udanych zdjęć podczas niesprzyjającej pogody..
|
|
 |
|
Myślałem, że poprzedni rok miał mi uświadomić sedno moich problemów, że pragnąłem zbyt mocno, nie szanując moich granic. W tym roku zobaczyłem jakie korzenie mają moje słabości, poddaję się, idę po pomoc, może po leki, mam już dosyć tej walki z wiatrakami.
|
|
 |
|
Zdaje mi się, że jestem z tych niewielu którzy mają otwarte oczy. Nie dlatego że chcą, ale dlatego że nie potrafią ich zamykać jak inni. Przekleństwo świadomości, zrozumienia, że wszytko jest marnością i pogonią za wiatrem a człowiek jest jak tchnienie, pojawia się i znika a wszyto co zyskał zostanie oddane innym. I wiem, że nic nie ma znaczenia oprócz więzi z Bogiem i niestety nic nie przynosi ulgi poza chwilową przyjemnością.
|
|
 |
|
Wypróbowałam wszelkie metody ucieczki od tego co mnie w środku boli aż w końcu pozostała prawda. I teraz, kiedy obraz jest jasny, choć nie podoba mi się to co widzę, wiem gdzie zmierzać.
|
|
 |
|
Smutno mi dziś. Może to przez koniec lata a może przez koniec złudzeń.
|
|
|
|