 |
Nie potrzebowałam niczyjej pomocy, nie potrzebowałam nikogo innego w formie zapomnienia. Czas, łzy, promile we krwi, papierosy między palcami - to dzięki temu zrobiło się łatwiej. Nie jestem z siebie dumna w jaki sposób zapominałam, ale cholernie cieszy mnie fakt, że się udało. Niby takie to proste, ale jeszcze niedawno resztkami bezsensownej nadziei, każdego wieczoru łudziłam się, że jesteś zdolny do tego, by dać mi coś od siebie. By nie dostarczać mi jedynie złudzeń wymieszanych z goryczą, by otworzyć kłódkę do swojego serca, oplecionego pajęczyną obojętności. Ale tamtego wieczoru, wyparłam się ułożonych w głowie nadziei, zniknęły, Ciebie już nie ma, niech ktoś inny teraz próbuje odkurzyć Twoje uczucia, ja zrezygnowałam. I idę dalej. A Ty? Jesteś już cichym, bolesnym wspomnieniem gdzieś na dnie mojego serca, przykrytego zszytymi juz ranami.
|
|
 |
Kiedy powiedziałeś mi, że odchodzisz, czułam się jak bym nie mogła oddychać. Moje bolące ciało upadło na podłogę. Jest teraz tak cicho i tak zimno. Sprawiłeś, że moje serce krwawi, a ja nie jestem wstanie powstrzymać tego krwotoku, tylko Ty to potrafisz. Zobacz jak moje sny umierają, zobacz jak płaczę dusząc się łzami. Spójrz na mnie i powiedz, że to w porządku kiedy ktoś umiera z rozpaczy, powiedz patrząc na mnie te durne i nic nieznaczące słowa 'wszystko będzie dobrze' mimo, że oboje wiemy, że tak już nigdy nie będzie. Nakarm mnie nadzieją i złudzeniami, daj powód do życia. Zdejmij ze ścian wspomnienia ociekające szczęściem, smakujące miłością. Spójrz w moje oczy, w których niedawno widziałeś cały świat, dziś zobaczysz tylko smutek i pustkę
|
|
 |
Nie pytaj gdzie podziało się moje serce, przecież zabrałeś je ze sobą. Jakiś czas temu wyciągnąłeś rękę w kierunku klatki piersiowej i wbiłeś mi nóż, prowadziłeś pionową linię w dół, by zrobić dziurę i ogromną ranę. Później wsadziłeś tam rękę, by wyjąć moje serce. Wziąłeś je ze sobą, nie myśląc o tym, jak teraz będę oddychać. Wziąłeś je myśląc, że teraz pozbędziesz się moich uczuć i miłości. Spakowałeś je do pudełka i zakopałeś, by już nigdy więcej nie miało prawa życia. Jestem wrakiem człowieka, który targuje się z życiem o każdy dzień. To serce pod toną piachu wciąż cicho bije, krzycząc by trafiło na swoje miejsce, by dalej mogło pompować krew. Sypiesz sól na krawe rany i słyszysz mój krzyk bezsilności, który odbija Ci się echem w głowie. Miałeś tylko z powrotem wziąć moje serce i nie pytać o nic więcej, włożyć je na miejsce i pozwolić mu znowu bić. Krwawią mi kolana, a ból duszy nie pozwala mi na następny oddech. Łzy, to nimi się duszę.
|
|
 |
Powinnam się leczyć, jestem uzależniona. Uzależniona od Ciebie. Od Twojego dotyku, od Twojego uśmiechu, od nocy przegadanych z Tobą. Jestem uzależniona do tego stopnia, że nie umiem funkcjonować bez Ciebie.
|
|
 |
Cisza ma kształt Twojej nieobecności.
|
|
 |
Niedobrze mi.
Niedobrze mi jak coś zjem.
Niedobrze mi jak się na siebie spojrzę.
Ogólnie w życiu mi niedobrze.
|
|
 |
Kocham Cię, przestań się krzywdzić, zdejmij czarną nitkę z prawego nadgarstka i daj mi zaopiekować się Twoimi ranami.
|
|
 |
Nienawidzę tego uczucia, gdy nagle czujesz się przygnębiony. Bez żadnego ostrzeżenia, bez oczywistego powodu. Po prostu to się dzieje. Czujesz się pusty i beznadziejny. Czujesz się zmęczony. Tak, jakbyś już nigdy miał nie ruszyć na przód. I kiedy ktoś Cię pyta: "Co jest nie tak?", nie potrafisz odpowiedzieć, bo nic nie przychodzi Ci do głowy. Wtedy zaczynasz nad tym myśleć. I w tym momencie po prostu zdajesz sobie sprawę, jak dużo rzeczy jest nie tak.
|
|
 |
Przeżułeś mnie i wyplułeś, jakbym była trucizną w Twoich ustach.
|
|
 |
Nie jesteśmy wcale wspaniałym pokoleniem. Jesteśmy bandą przyspawanych do internetu, otępiałych od przestymulowania idiotów. Zamiast przeżywać cokolwiek, myślimy tylko jak o tym przeżyciu poinformować resztę.
|
|
 |
Mam problem. Często bywam wesoła, ale nie pamiętam kiedy ostatnio byłam szczęśliwa.
|
|
|
|