 |
|
Liczba samobójstw w dzisiejszych czasach powinna uświadomić ludziom jak ich słowa cholernie ranią.
|
|
 |
|
Jakoś tu głucho i pusto, i nic nie pachnie jak Ty.
|
|
 |
|
Gdyby mogła, oddałaby mu oddech, tętno, ciśnienie krwi. Gdyby mogła, umarłaby zamiast Niego.
|
|
 |
|
Autentycznie mam dość, tego namiętnego przejmowania się innymi. Teraz sobie usiądę i zobaczę, kto zawalczy o mnie, o.
|
|
 |
|
Autentycznie mam dość, tego namiętnego przejmowania się innymi. Teraz sobie usiądę i zobaczę, kto zawalczy o mnie, o.
|
|
 |
|
Autentycznie mam dość, tego namiętnego przejmowania się innymi. Teraz sobie usiądę i zobaczę, kto zawalczy o mnie, o.
|
|
 |
|
A śmierć przyjdzie szybciej niż poranek.
|
|
 |
|
Mam blizny. Wszędzie. Ciało w bliznach, psychika w bliznach, dusza w bliznach. Nie jestem człowiekiem. Jestem chodzącą blizną.
|
|
 |
|
Dusza umarła. Zostanie zimne ciało.
|
|
 |
|
Chodź, pocałuję cię tam, gdzie się kończysz i zaczynasz, chodź, pocałuję cię w trzecie oko, chodź, pocałuję cię w czoło, w głowę, w stopę, w pępek, w kolano, w knykieć, w sutki, w pępek, w duszę, chodź, pocałuję cię w twoje serce. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na zawsze. Na nigdy. Na teraz. W samo serce.
|
|
 |
|
Nie mogłam jeść, i to nie z obawy przed utyciem, ale dlatego że dusił mnie ten chory, smutny świat. Wypełniał mnie i nie pozostawiał miejsca na jedzenie.
|
|
 |
|
W zasadzie niechętnie zbliżam się z ludźmi, takim już jestem dziwakiem, że bliższy kontakt z człowiekiem nawiązuję opornie, jestem nieufna, podejrzliwa.
|
|
|
|