głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika buahahaa

Usiadłam na parapecie i słuchałam kropelek uderzających w moją szybę. Już się pogodziłam z brakiem jakiegokolwiek życia w moim istnieniu. Nie łudziłam się  że się odezwiesz  już nadzieja dawno umarła. Oparłam głowę o szybę i bawiłam się kropelkami  tańcząc palcem na szybie  jak one. 'Tak bardzo go kocham' szepnęłam  do moich nowych przyjaciół. Zaczęłam się spowiadać z mojej nieskończonej miłości do Ciebie  zaczęłam płakać  i moje krople łez  mogłyby się zjednoczyć z kroplami łez nieba. Może to niebo płakało  nade mną akurat? Może żałowało  że tak wszystko się stało  albo żałowało  że w ogóle pojawiłeś się na mojej drodze. W ten wieczór  jakoś myśli nie dawały mi spokoju. Patrząc  jak spadają ostatnie krople deszczu  zaczęłam uśmiechać się  niebo przestawało płakać  ja też przestałam. To znaczyło  że ma nadejść lepszy czas. Na pewno bez Ciebie  przecież ... masz wyjebane. Eh  no trudno. Moi nowi przyjaciele pomogą mi przetrwać.

landriina dodano: 18 stycznia 2011

Usiadłam na parapecie i słuchałam kropelek uderzających w moją szybę. Już się pogodziłam z brakiem jakiegokolwiek życia w moim istnieniu. Nie łudziłam się, że się odezwiesz, już nadzieja dawno umarła. Oparłam głowę o szybę i bawiłam się kropelkami, tańcząc palcem na szybie, jak one. 'Tak bardzo go kocham' szepnęłam, do moich nowych przyjaciół. Zaczęłam się spowiadać z mojej nieskończonej miłości do Ciebie, zaczęłam płakać, i moje krople łez, mogłyby się zjednoczyć z kroplami łez nieba. Może to niebo płakało, nade mną akurat? Może żałowało, że tak wszystko się stało, albo żałowało, że w ogóle pojawiłeś się na mojej drodze. W ten wieczór, jakoś myśli nie dawały mi spokoju. Patrząc, jak spadają ostatnie krople deszczu, zaczęłam uśmiechać się, niebo przestawało płakać, ja też przestałam. To znaczyło, że ma nadejść lepszy czas. Na pewno bez Ciebie, przecież ... masz wyjebane. Eh, no trudno. Moi nowi przyjaciele pomogą mi przetrwać.

kurde  kiedyś nie byłam ci obojętna  kiedyś pisałeś codziennie  martwiąc się  czemu jest u mnie nie najlepiej. kiedyś zrobiłbyś dla mnie wszystko  kiedyś przecież ci się podobałam  więc co się zmieniło? to  że cie nie pocałowałam na 'do widzenia' to nie znaczy  że cię nie kocham. ba  nie ogarnąłeś  że tak się ciebie wstydzę  że ledwo przy tobie pamiętam  jak się chodzi?

landriina dodano: 18 stycznia 2011

kurde, kiedyś nie byłam ci obojętna, kiedyś pisałeś codziennie, martwiąc się, czemu jest u mnie nie najlepiej. kiedyś zrobiłbyś dla mnie wszystko, kiedyś przecież ci się podobałam, więc co się zmieniło? to, że cie nie pocałowałam na 'do widzenia' to nie znaczy, że cię nie kocham. ba, nie ogarnąłeś, że tak się ciebie wstydzę, że ledwo przy tobie pamiętam, jak się chodzi?

Otworzyłam oczy i zobaczyłam Ciebie  siedzącego na krańcu mojego łóżka. 'Co Ty tu robisz?' Uśmiechnąłeś się. 'Nareszcie. Słońce  jest już 12  nie wiedziałem  że lubisz tak długo spać. ja tu siedzę już od 3 godzin!' Powoli usiadłam po turecku. 'Co? Od dziewiątej? O matko.' Spojrzałam w stronę drugiego pokoju  gdzie przed telewizorem siedzieli Twoi kumple. 'Czekaj  czekaj. Ale skąd masz klucze?' Wstałam i skierowałam się do nich. 'Zostawiłaś je u mnie wczoraj.' Usiadłam pomiędzy nimi na kanapie  wzięłam pilot i z ich super meczu  przełączyłam na jakiś babski serial. 'Nie zauważyłam nawet.' Twoi kumple próbowali zabrać mi pilota. 'Ej  młoda  oddaj. Stary  weź coś powiedz twojej lasce.' Palnęłam go w łeb. 'Mam imię!' Zaśmiałeś się. 'Dobra  to ja idę poszukać twojego pamiętnika.' Zamarłam  moje wszystko. Może już to nawet przeczytałeś. 'NIE!' Wrzasnęłam i rzuciłam się na Ciebie  zostawiając pilot na kanapie. ' Dzięki  stary.' Rzucił jeden z nich  a ty  śmiejąc się  zacząłeś mnie całować.

landriina dodano: 18 stycznia 2011

Otworzyłam oczy i zobaczyłam Ciebie, siedzącego na krańcu mojego łóżka. 'Co Ty tu robisz?' Uśmiechnąłeś się. 'Nareszcie. Słońce, jest już 12, nie wiedziałem, że lubisz tak długo spać. ja tu siedzę już od 3 godzin!' Powoli usiadłam po turecku. 'Co? Od dziewiątej? O matko.' Spojrzałam w stronę drugiego pokoju, gdzie przed telewizorem siedzieli Twoi kumple. 'Czekaj, czekaj. Ale skąd masz klucze?' Wstałam i skierowałam się do nich. 'Zostawiłaś je u mnie wczoraj.' Usiadłam pomiędzy nimi na kanapie, wzięłam pilot i z ich super meczu, przełączyłam na jakiś babski serial. 'Nie zauważyłam nawet.' Twoi kumple próbowali zabrać mi pilota. 'Ej, młoda, oddaj. Stary, weź coś powiedz twojej lasce.' Palnęłam go w łeb. 'Mam imię!' Zaśmiałeś się. 'Dobra, to ja idę poszukać twojego pamiętnika.' Zamarłam, moje wszystko. Może już to nawet przeczytałeś. 'NIE!' Wrzasnęłam i rzuciłam się na Ciebie, zostawiając pilot na kanapie. ' Dzięki, stary.' Rzucił jeden z nich, a ty, śmiejąc się, zacząłeś mnie całować.

potrafisz zapalić wypaloną do końca świeczkę ponownie? więc po co się pytasz  czy mamy jeszcze jakieś szanse?!

landriina dodano: 18 stycznia 2011

potrafisz zapalić wypaloną do końca świeczkę ponownie? więc po co się pytasz, czy mamy jeszcze jakieś szanse?!

Szkolna dyskoteka  humor miałam na plus  jak nigdy po rozstaniu z Tobą. To nic  że jako DJ był ten koleś  przez którego idziecie siedzieć  i tak się wyśmienicie bawiłam. Do czasu  gdy wszedłeś ze swoimi kumplami na parkiet. Ona podleciała do Ciebie  a mi w środku zaczęło się wszystko gnieść. Nie odstępowała Cię na krok  wszędzie za Tobą szła. Spojrzałeś na mnie  czekałam na to  wtedy posłałam Ci najpiękniejszy uśmiech  na jaki było mnie stać i pokazałam  że daję radę. Pierwszy wolny. Nie miałam akurat ochoty patrzeć na te wszystkie pary  więc poszłam do łazienki. 'Zatańczysz?' Usłyszałam i zapomniałam jak się oddycha. W głowie pojawiło mi się jedno zdanie. 'Pierwszego tańca się nie odmawia.' Uśmiechnęłam się na samą myśl  że nie tańczysz z nią. Podałam Ci rękę i zawędrowaliśmy na sam środek parkietu  wtuleni w siebie  jak po raz pierwszy. Aj  kochany  żałuj  że nie widziałeś  jak ona wkurwiona wyrwała do łazienki.

landriina dodano: 18 stycznia 2011

Szkolna dyskoteka, humor miałam na plus, jak nigdy po rozstaniu z Tobą. To nic, że jako DJ był ten koleś, przez którego idziecie siedzieć, i tak się wyśmienicie bawiłam. Do czasu, gdy wszedłeś ze swoimi kumplami na parkiet. Ona podleciała do Ciebie, a mi w środku zaczęło się wszystko gnieść. Nie odstępowała Cię na krok, wszędzie za Tobą szła. Spojrzałeś na mnie, czekałam na to, wtedy posłałam Ci najpiękniejszy uśmiech, na jaki było mnie stać i pokazałam, że daję radę. Pierwszy wolny. Nie miałam akurat ochoty patrzeć na te wszystkie pary, więc poszłam do łazienki. 'Zatańczysz?' Usłyszałam i zapomniałam jak się oddycha. W głowie pojawiło mi się jedno zdanie. 'Pierwszego tańca się nie odmawia.' Uśmiechnęłam się na samą myśl, że nie tańczysz z nią. Podałam Ci rękę i zawędrowaliśmy na sam środek parkietu, wtuleni w siebie, jak po raz pierwszy. Aj, kochany, żałuj, że nie widziałeś, jak ona wkurwiona wyrwała do łazienki.

Szłam z koleżankami na spacer  z naprzeciwka szedłeś Ty ze swoimi kumplami  chciałam się cofnąć  albo skręcić gdzieś  żeby nie widzieć Ciebie z bliska  lecz dziewczyny mnie zatrzymały. 'Pokaż mu  że jesteś silna.' Słyszałam od każdej. 'Nie jestem  nie rozumiecie?' Powtarzałam w kółko  ale szłyśmy dalej. Byłeś jeszcze daleko  a ja już czułam Twój zapach i widziałam każde wspomnienie. 'Cześć.' Powiedzieli wszyscy  za wyjątkiem Ciebie. Minęłam was szybko  nie patrząc Tobie w oczy i poszłam dalej  dziewczyny poszły ze mną  lecz zawołałeś jedną z nich. 'Cham' palnęłam. Stając gdzieś dalej czekałyśmy na nią. Wróciła ona  z Tobą. 'Możemy pogadać?' usłyszałam. 'Nie.' nie patrzałam Ci w oczy. 'Czy to prawda  że jesteś chora?' Spojrzałam karcąco na przyjaciółkę. 'Wybacz mi.' Powiedziałeś. 'Nie potrzebuję Twojej litości  dam sobie radę.' Odwróciłam się i poszłam. Dogoniłeś mnie. 'Ale jak Ty umierasz .. Ja chcę spędzić jak najwięcej chwil z Tobą  zrozum. Kocham Cię i żałuję  że wyszło jak wyszło.'

landriina dodano: 18 stycznia 2011

Szłam z koleżankami na spacer, z naprzeciwka szedłeś Ty ze swoimi kumplami, chciałam się cofnąć, albo skręcić gdzieś, żeby nie widzieć Ciebie z bliska, lecz dziewczyny mnie zatrzymały. 'Pokaż mu, że jesteś silna.' Słyszałam od każdej. 'Nie jestem, nie rozumiecie?' Powtarzałam w kółko, ale szłyśmy dalej. Byłeś jeszcze daleko, a ja już czułam Twój zapach i widziałam każde wspomnienie. 'Cześć.' Powiedzieli wszyscy, za wyjątkiem Ciebie. Minęłam was szybko, nie patrząc Tobie w oczy i poszłam dalej, dziewczyny poszły ze mną, lecz zawołałeś jedną z nich. 'Cham' palnęłam. Stając gdzieś dalej czekałyśmy na nią. Wróciła ona, z Tobą. 'Możemy pogadać?' usłyszałam. 'Nie.' nie patrzałam Ci w oczy. 'Czy to prawda, że jesteś chora?' Spojrzałam karcąco na przyjaciółkę. 'Wybacz mi.' Powiedziałeś. 'Nie potrzebuję Twojej litości, dam sobie radę.' Odwróciłam się i poszłam. Dogoniłeś mnie. 'Ale jak Ty umierasz .. Ja chcę spędzić jak najwięcej chwil z Tobą, zrozum. Kocham Cię i żałuję, że wyszło jak wyszło.'

http:  believeinmylove.blogspot.com    opowiadanie  pierwsza część  oby nie ostatnia :D

landriina dodano: 17 stycznia 2011

http://believeinmylove.blogspot.com/ - opowiadanie, pierwsza część, oby nie ostatnia :D

'Mała  uważaj  On jest w szkole!' Usłyszałam od kumpeli. Serce zaczęło mi bić niewyrażalnie mocno  zatrzymałam się w połowie drogi i zaczęłam szybciej oddychać. 'Słabo mi.' Wyszeptałam. Wtedy zauważyłam Ciebie  założyłeś to  co najbardziej lubiłam na Tobie  szedłeś w moją stronę z kumplami. Ja zaczęłam się cofać do łazienki. 'E  stój!' Usłyszałam. Weszłam do łazienki i zamknęłam się w kabinie. Przesiedziałam tam całą przerwę i jeszcze dłużej. Dostałam esa: 'Wchodzimy do sali  oni też już weszli.' Poczułam ulgę  lecz posiedziałam jeszcze chwilę  uspokoiłam się i ogarnęłam. Wychodząc  znowu zrobiło mi się słabo. 'Cześć. Czemu uciekałaś?' Usłyszałam. Stałeś tam  w przejściu i czekałeś na mnie. 'Słabo mi. Idę na lekcje  może pogadamy później.' Chciałam przejść. 'Pogadamy teraz  albo nigdy.' Spojrzałam się na Ciebie. 'No to wybacz  ale nigdy.' Puściłeś mnie  a ja skierowałam się ku sali. 'I tak pogadamy. Bo Cię kocham.' Usłyszałam. 'Ja Ciebie też.' Odpowiedziałam cicho. 'Wiem.' Powiedziałeś

landriina dodano: 13 stycznia 2011

'Mała, uważaj, On jest w szkole!' Usłyszałam od kumpeli. Serce zaczęło mi bić niewyrażalnie mocno, zatrzymałam się w połowie drogi i zaczęłam szybciej oddychać. 'Słabo mi.' Wyszeptałam. Wtedy zauważyłam Ciebie, założyłeś to, co najbardziej lubiłam na Tobie, szedłeś w moją stronę z kumplami. Ja zaczęłam się cofać do łazienki. 'E, stój!' Usłyszałam. Weszłam do łazienki i zamknęłam się w kabinie. Przesiedziałam tam całą przerwę i jeszcze dłużej. Dostałam esa: 'Wchodzimy do sali, oni też już weszli.' Poczułam ulgę, lecz posiedziałam jeszcze chwilę, uspokoiłam się i ogarnęłam. Wychodząc, znowu zrobiło mi się słabo. 'Cześć. Czemu uciekałaś?' Usłyszałam. Stałeś tam, w przejściu i czekałeś na mnie. 'Słabo mi. Idę na lekcje, może pogadamy później.' Chciałam przejść. 'Pogadamy teraz, albo nigdy.' Spojrzałam się na Ciebie. 'No to wybacz, ale nigdy.' Puściłeś mnie, a ja skierowałam się ku sali. 'I tak pogadamy. Bo Cię kocham.' Usłyszałam. 'Ja Ciebie też.' Odpowiedziałam cicho. 'Wiem.' Powiedziałeś

Obiecałam Ci  że kiedyś roześmieję się Twojej przyszłej lasce w twarz  pamiętasz? Odpowiedziałeś  że nie będę musiała  bo ja jestem Twoją ostatnią. Dziś to zrobiłam  roześmiałam się tej całej rudawej blondynce w twarz  gdy rozmawiała z Tobą przez telefon. Czemu wtedy? Żebyś wiedział  że nie rzucam słów na wiatr. Tak samo  jak mówiłam  że będę Cię kochać wiecznie .. Ja obietnic dotrzymuję  pamiętaj ..

landriina dodano: 13 stycznia 2011

Obiecałam Ci, że kiedyś roześmieję się Twojej przyszłej lasce w twarz, pamiętasz? Odpowiedziałeś, że nie będę musiała, bo ja jestem Twoją ostatnią. Dziś to zrobiłam, roześmiałam się tej całej rudawej blondynce w twarz, gdy rozmawiała z Tobą przez telefon. Czemu wtedy? Żebyś wiedział, że nie rzucam słów na wiatr. Tak samo, jak mówiłam, że będę Cię kochać wiecznie .. Ja obietnic dotrzymuję, pamiętaj ..

Wszystko mi Ciebie przypomina  nawet mój brat  ma taki sam zapach perfum  jak Ty.

landriina dodano: 8 stycznia 2011

Wszystko mi Ciebie przypomina, nawet mój brat, ma taki sam zapach perfum, jak Ty.

Robiąc te kolejne  cholerne sudoku  doszłam do wniosku  że w nim jest tak  jak w życiu. Jak zrobisz jeden błąd  to zaczynasz od nowa.

landriina dodano: 7 stycznia 2011

Robiąc te kolejne, cholerne sudoku, doszłam do wniosku, że w nim jest tak, jak w życiu. Jak zrobisz jeden błąd, to zaczynasz od nowa.

Ale Ty pamiętasz  że ja Cię dalej kocham  prawda?

landriina dodano: 7 stycznia 2011

Ale Ty pamiętasz, że ja Cię dalej kocham, prawda?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć