 |
|
Żyje z dnia na dzień, wczoraj był ostatni dzień kiedy wypowiedziałam głośno Twoje imię... Bo od dziś, choć wciąż jesteś w moich myślach, nie będziesz już nigdy głównym tematem w moim życiu...
|
|
|
|
Pożegnałam cię w Twój ulubiony sposób... Wróciłam do siebie... Nie musisz już wybierać....
|
|
|
|
Zadzwonił telefon, odszedłeś na bok, choć poczułam zimno, tłumaczyłam sobie że to przez pogodę...
|
|
|
|
Od czasu do czasu, lubiła zaszaleć, zapomnieć się na chwile...
|
|
|
|
Wkurzała się kiedy odkrywałeś ją kawałek po kawałku, nie chciała bowiem abyś wiedział o niej wszystko, zostawiła cię kiedyś nagiego bez tajemnic w łóżku, byś stwierdził że nie znasz jej do końca, i nie jest z niej wcale taka fam fatale jak myślałeś...Wsiadła do swojego samochodu, i odjechała i piskiem opon spod Twojego domu, to Cię obudziło spojrzałeś w lustro miałeś ślady szminki na czole, chciałeś do niej zadzwonić ale wykasowała swój numer w twoim telefonie... Dziwka- powiedziałeś... Choć tak naprawdę Ci to zaimponowało...
|
|
|
|
Stuka głośno swoimi obcasami, więc nie mogłeś jej nie zauważyć, unosi się za nią zapach pełen namiętności i tajemnicy, który tak dobrze utkwił w Twojej pamięci... Dziś nie zwróciła na Ciebie szczególnej uwagi, chodź wasze spojrzenia się spotkały, wsiadła do samochodu i odjechała... ostatni raz zerkając w lusterka, stwierdziła że lepiej wyglądasz na nago...
|
|
|
|
Już bez skrupułów jest gotowa wypowiedzieć te długo trzymane w sobie słowa, decyzja dojrzewająca w niej tak długo, której nie można żałować... Wypierdalaj z mojego życia!
|
|
|
|
Była silna, zdecydowana, wiedziała czego chce od życia i to dostawała... Chciała być jego natchnieniem, uległa całkowicie pokusie bycia z nim... nie dostał tego czego oczekiwał... Z niezależności przekształciła się kogoś kto potrzebował czułości, skrywała to że potrzebowała być inspiracją dla kogoś...Zgubiła się... Już wie że nie może mu nic obiecać... Jest prawdą samą w sobie...
|
|
|
|
Po skończonej rozmowie z nią, zaraz dzwonił do innej... Nie zależało mu na ty żeby złożyć wyjaśnienie, ona się nawet tego nie domagała i tak wiedziała że ją okłamie... Od samego początku miała bajery w stosunku do niego, nie wiedział że wszystko zależy od niego... Jej nie robi się takich rzeczy, poradziła mu tylko żeby zajął się swoją przyjaciółką lepiej, zanim zorientuję się o co tak naprawdę chodzi... Dodała jeszcze że nigdy nie znalazła się w tak żenującej sytuacji, życzyła mu powodzenia, i pożegnała... Na zawsze wyrzuciła go ze swojego serca...
|
|
|
|
Nie zbliżaj się do niej nawet na krok, nie szukaj jej, nie dzwoń, nie mów nic... Jeśli zmusisz ją do rozmowy, powie Ci tylko jedno "wypierdalaj"... Będzie lepiej jeśli odczytasz znaki...
|
|
|
|
`i ochota żeby powiedzieć Ci głębokie, namiętne "wypierdalaj". Na szczęście, gryzę się w język. Fałszywa przyjaźń między mną a Tobą, uratowana. Po raz tysięczny.
|
|
|
|
Cholera, dzwonisz do mnie kilka razy dziennie by usłyszeć mój głos, rozmawiasz ze mną wtulony w poduszkę, patrzysz na mnie tak, że czuję się zakłopotana, chcesz wiedzieć co robię, jakiej muzyki słucham, co czytam, chyba masz mylne zdanie na temat przyjaźni...
|
|
|
|
Dodaj komentarz
