 |
Podstawą szczęścia jest wolność, a podstawą wolności odwaga !
|
|
 |
Chodź, pokaże Tobie świat w moich barwach ; *
|
|
 |
Krzywdze ludzi.Ranie najmocniej jak tylko można. Nie potrafie żyć. Nie potrafie pozbierać myśli w całość. Nie potrafie. nie potrafie zrozumieć dlaczego nie ma cie koło mnie. nie potrafie sie pozbierać. kurwa.[look.at.me.baby]
|
|
 |
i tracisz wszystko co ze mną związane . tracisz mój dotyk, mój szept, głos. tracisz wszystko co mnie tworzy. każdą jednostke mojego życia. tracisz przeszłość. pozostają ci jedynie wspomnienia. puste , wydarte wspomnienia. nie potrafie dłużej walczyć. nie potrafie , przepraszam.[look.at.me.baby]
|
|
 |
W moim niewielkim jeszcze świecie mam przyjaciół ale też wrogów. Poznałam wiele ciekawych a za razem interesujących osób. Poznałam chłopaka, który odmienił całkowicie mi życie, gdy mam zły humor wspominam o nim , o tajemniczym chłopaku który przewrócił mój świat o 180 stopni . Takich ludzi jak On to zaszczyt spotkać, nie lubię podsłuchiwać, ale jego historia mnie urzekła. Ten ok. 21-letni chłopak żegnał przez telefon przyjaciela, który mógł w każdej chwili umrzeć, zastanawiałam się na początku dla czego nie wszedł do jego sali jak leżał na tym samym oddziale. Leżąc tak w łóżku koło niego zastanawiałam się wgl czemu On tu leży, przecież był zdrowy. Minęły może dwa dni odkąd chłopaka zabrali.Z ciekawości zapytał się pielęgniarki co z tym chłopakiem, a Ona rzekła, że jutro odbywa się jego pogrzeb. Myśli chodziły mi pogłowie czemu umarł, po jakimś czasie dopiero dowiedziałam się że oddał serce przyjacielowi... Czemu to napisałam? Pomyślcie sami : )
|
|
 |
Są takie słowa, które jak amfetamina rozszerzają źrenice ; *
|
|
 |
Wstając jeszcze jakiś czas temu wiedziałam, że gdzieś tam, pół świata dalej, jest ktoś, dla kogo jestem kimś, kimś ważnym, tak minimalnie. Nie byłam przypadkowo w Twoim życiu, tylko my znamy powód. Dzisiaj patrzę w niebo, z tą cholerną pustką w sercu,łzą w oku i tak cichutko szepcę o tym, jak bardzo Cię kocham, z nadzieją, że Ty czujesz to samo, że Ty ciągle, że, że ja nadal jestem w Twoim sercu, że Ty pamiętasz, że ja jeszcze żyję w Twoich wspomnieniach, myślach, cokolwiek, że mnie nie wykreśliłeś ze swojego życia, tak całkowicie, nieodwracalnie. Moje serce biło dla Ciebie, dziś umiera, ja umieram razem z nim, wierz mi. Twoja nieobecność w moim życiu jest bezsensu, jeśli zadaje mi ból. Zamiast rezygnować z Nas, nie trać mnie, nadziei, nie zgub siebie. Właśnie dziś zabolało mnie najbardziej to, że już nikt na mnie nie czeka, nikt za mną nie tęskni,że to Ty nie jesteś tym człowiekiem,który tak bardzo chciałby mieć mnie przy sobie,blisko tak, zaraz przy swoim sercu, lewej stronie ciała.
|
|
 |
pogubiłam się .. jestem gdzieś między wiem ale mam wątpliwości ...
całe życie podejmowałam decyzje które osądzą o moim losie, stawiałam
nowe kroki w nowych miejscach.
widziałam rzeczy zapamietane moim oczom, na zawsze.
słyszałam słowa które sprawiały ból i powodowały smutek na twarzy.
marzłam na cieple i śmiałam się z łez...
zawsze myślałam że robię krzywdę otaczającym mnie ludziom,
dla tego odchodziłam i żyłam w samotności.
Nigdy nie sądziłam że ktoś moŻe mnie pokochać tak bardzo że będzie
pragnął mojego szczęścia.
nigdy nie sadziłam że szczęście będzie mnie raniło bardziej niż
samotność.
pogubiłam się tak bardzo że aż brak mi siły by oddychać.
mogła bym zasnąć, wydać ostatnią łzę z oka i nigdy się już nie obudzić.
|
|
 |
Nie warto sie do mnie przywiązywać. jestem złym człowiekiem. /look.at.me.baby
|
|
 |
Stała nad przepaścią myśląc że to już koniec, wnet z tłumu stojących ludzi wyłonił się On ' nie rób tego' krzyknął ' a co cie to? ' zapytałam ' bo Cię Kocham idiotko' odpowiedział ' nie weźmiesz mnie na litość?! Mam ci uwierzyć po tym co zrobiłeś?' rzuciłam w jego stronę ' ale od kilku dni próbuje się dowiedzieć , dlaczego ze mną zerwałaś? ' rzekł ' ja? to ty zerwałeś ze mną ... Napisałeś do mnie! ' krzyczałam ' co ty kurwa gadasz? ! to Ty mi napisałaś esemesa że zrywasz ze mną ! Jeszcze go mam pokazać Ci?' zapytał ' nie podchodź' zabroniłam mu gdy ruszył się z miejsca ' wale na to, ja skacze z tobą' rzekł, ruszając w moją stronę ' skocze!' krzyczałam ' trudno' podszedł podając mi telefon ' to nie możliwe ! Ja nie pisałam' zaprzeczyłam ' Ja też nie pisałem' odpowiedział podając mi rękę ' Kocham Cię wariatko i zawsze będę Cię Kochać' szepnął ' tak łatwo ci nie odpuszczę, musisz odpokutować nieobecne dni przy mnie' rzekłam dobierając się do jego ust ... A reszta to historia ...
|
|
|
|