cz14..- No to idź. Miły chłopak z niego.
Podeszła powoli do Jego łóżka.
- Jak się czujesz?
- Już mi lepiej. Co Cię tu sprowadza?
- Babcia. Zresztą... Sam widziałeś...
- Widziałem, widziałem.
Uśmiechnął się lekko do niej.
- A więc... Kiedy wychodzisz?
- Pojutrze. A co ?
- Nic,nic... Tylko się pytam... Dobra, ja już muszę lecieć. Pa babciu!
Wyszła z sali. Idąc korytarzem powoli coś zaczęło do niej docierać. Przecież pojutrze...
|