 |
Rodzimy się miedzy innymi po to żeby Kochać i być Kochanym.
|
|
 |
Kiedy zaczynam kochać?
Gdy wszyscy faceci wokół Ciebie są rozmazani. Nie maja twarzy, głosu, nie widzę ich , sa dla mnie zbyt puści.
Interesujesz mnie tylko Ty. Każdy Twój uśmiech, dotyk , nawet problem jest dla mnie tak znaczący, tak istotny.
|
|
 |
tego dnia ogarniała mnie wielka energia , wiec wyszłam do parku pobiegać , spięłam włosy i zatrzaskując drzwi wyszłam z domu, po drodze przybiłam piątkę z kilkoma osobami , zatrzymałam się przy ławce gdzie siedziała młoda para , usiadłam obok nich aby odetchnąć , szperając w telefonie usłyszałam znajomy głos ' chłopie mówię ci ona jest po prostu idealna , jej oczy hym takie zielone , jej blond włosy , chyba mam słabość do blondynek ' zaśmiał się ' zadzwoń do niej może ma chwile i wpadnie ' powiedział jego kumpel , poczułam wibracje już wiedziałam że to on siedzi za mną , zaczęłam się śmiać w duchu ' a ja mam słabość do niebieskookich brunetów ' powiedziałam podchodząc do niego , złączając przy tym nasze serca ;**
|
|
 |
[*] to już 10 miesięcy ;( już dziś dokładnie 10 miesięcy temu 01.06.11 r wtedy odszedłeś , wtedy wszystko prysło , wtedy czas się zatrzymał , to już nie to samo ;(
|
|
 |
'zawsze byłam pośmiewiskiem, zawsze byłam ta najgorsza , zawsze była moja wina , zawsze będę przez Ciebie inna ' wykrzyknęłam jej w twarz ' jak śmiesz tak mówić' rzekła patrząc mi prosto w oczy ' wiesz juz się nie boje! nie boje się Ciebie ! Nienawidzę cię , tak i chodz mnie urodziłaś wiec że nigdy nie byłaś moją mamą ! ' wykrzyknęłam jej prosto w twarz i trzaskając drzwiami wyszłam z domu, a wiecie co jest w tym najgorsze że po mimo tylu kłótni jeszcze nie zoriętowała się że czuje się bezbronna, że potrzebuje pomocy , matczynej pomocy , przez jej krytyki nie osiągnęłam nic i nawet gdy pragnę jej pokazać że jestem inna nie potrafię za dużo się nasłuchałam o sobie i wiecie co dla mnie już ona nie istnieje ...
|
|
 |
Na zawsze i na wieczność..
|
|
 |
[2]Nie wiedziałam co powiedzieć, milczałam tak chyba z 10 minut patrzac mu prosto w oczy a zarazem na nogi które stały. Aż w końcu opadłam na chodnik z jękiem w duszy, łzy leciały strumieniami i nie chciały przestać. Potrzedł do mnie i mocno przytulił i wyszeptał tylko dwa słowa. "kocham cię" a potem, "przepraszam za wszystko". Tylko tego mi było brak jego głosu i miłości.
|
|
 |
[1]Tyle łez wylanych i tęsknoty za nim, wiem rozumiem nie chciał mi zmarnować lat młodości przy człowieku który nie może chodzić.
Wiedziałam że jest silny i wszystko zrobi by wstał, by poprosić mnie nie ostatni raz do tańca.
Tego dnia byłam na zakupach, szłam z niechęcią przed siebie i ujrzałam Jego.
Stał, przy pomocy kul ale stał. Normalnie funkcjonował, mimo iż chodził bardzo ostrożnie i wolno. Widziałam w Jego oczach szczęście, spojrzał na mnie z uśmiechem i wypowiedział:
- Tak moje słońce, chodzę. Sam w to nie wierzyłem ale nie poddawałem się, chciałem jak najszybciej cię spotkać i stanąć z Tobą twarzą w twarz.
|
|
 |
Nie całuj, gdy nie kochasz. Nie mów kocham, kiedy kłamiesz.. Gdy odejdziesz ten ktoś szlocha i nawet nie wiesz jak mu serce łamiesz.
|
|
 |
szept jest najbardziej podniecającą formą rozmowy. lubię kiedy szepczesz w moje usta. rozchylone, gotowe i zwarte do konwersacji. mimo sprzeciwów, zapełniające się Twoim oddechem zamiast słowami odpowiedzi.
|
|
 |
Wiecie że dzisiaj mieliśmy dwa razy północ :D
|
|
 |
Nie sztuka jest sie zakochać się, sztuką jest przestać kochać wtedy gdy serce nadal tego pragnie, a rozsądek podpowiada inaczej.
|
|
|
|