 |
Boję się przyszłości tego że wkraczam w dorosłość coraz to większymi krokami. Z jednej strony wiem, że jestem pracowita i ambitna , a z drugiej nie chcę dorastać. Wciąż zachowuje się jak dziewczynka, która lubi wypić wino na krawężniku, która lubi jeździć na rowerze w słoneczne dni , która lubi potańczyć w domu kiedy nikogo nie ma. Widzę innych gnających na przód - śluby, narodziny dzieci, wspólne wakacje, nowa praca, przeprowadzki, podróże. A ja czuję, że życie mi umknęło i dalej umyka, tracę ten najlepszy czas i marnuje życie. Niby taka ambitna jestem, a moje studia to istne lenistwo. Może nigdy nie byłam ambitna . Hobby ? Przyjaźnie ? Wspaniałe wakacje z ukochanym ? Nie mam żadnej z tej rzeczy. Ale z drugiej strony jestem zdrowa mam rodzinę. Życie mnie ostatnio dziwi, smuci, boli, ale stałam się w pewien sposób obojętna.
|
|
 |
Nie akceptuje siebie pod względem wizualnym. Podziwiam inne wysportowane, piękne i modnie ubrane kobiety. Nie wiem dlaczego nie potrafię uwierzyć w siebie i dążyć do akceptacji siebie każdego dni.
|
|
 |
Ostatnio chcę się zmienić, mowa o wyglądzie. Robię jakieś detoksy, mniej jem , chodzę na siłownię, ale zdałam sobie sprawę, że nie posiadam dwóch najważniejszych rzeczy, mianowicie wiedzy i wiary. Jestem na siłowni coś tam ćwiczę i podziwiam inne kobiety. W głowie milion pytań czemu ona tak wygląda ? Dlaczego ja nie mam tyle siły ? Może gdybym zmieniła nastawienie, nie bała się zapytać o radę, skupiła się na tym to wyszłoby mi to na dobre.
|
|
 |
25 000 tysięcy ! dziękuję ! Zaraz się trochę rozpisze , bo trochę mi siedzi w głowie, a godzina idealna na pisanie !
|
|
 |
Czasami po prostu tęsknie za nami. Za naszą więzią, którą tworzyliśmy. Byliśmy idealni, pamiętasz? Nie było między nami zbyt sporych różnic. Oczywiście, że każde miało swoje życie, że Ty żyłeś w innym świecie, a ja dusiłam się w smutku i żalu, gdzie ból był wspaniałą trucizną, który wstrzykiwałam codziennie w swoje żyły. Nasze życie było bezlitosne, ale perfekcyjnie idealnie. Zgrywaliśmy się, choć nigdy nie okazywaliśmy względem siebie nienawiści. Wydawało mi się, że to co stworzyliśmy, co budowaliśmy przed długie miesiące, to coś co przetrwa wszystko, każdą najgorszą burzę. Lecz myliłam się. Bardzo się myliłam myśląc, że życie przy Tobie jest spełnionym, realnym snem. To była bajka, która pisałam w myślach. Bo Ty byłeś chorym wytworem mojej wyobraźni. Byłeś kimś kogo potrzebowałam, aby przetrwać tamten czas. Bolesny, krwawy czas dla mojej duszy.
|
|
 |
Siedzę przed lustrem i patrzę na siebie... Mogę policzyć wszystkie żebra jakie mam... Zawsze chciałam schudnąć, dziś bym oddała wszystko, żeby ważyć tyle co miesiąc temu. Jestem w domu... Boże ile jeszcze będę miała sił? Jest mi coraz ciężej... Czasami sprawia mi trudność najprostsza rzecz... Kurwa, a myślałam, że złamane serce to najgorsze co może być. Nie... są gorsze rzeczy.
|
|
 |
Dawno mnie nie ma. Ratuj mnie. Miłość jedna robi mi straty.
|
|
 |
Bywają straty będące nieocenioną korzyścią !
|
|
 |
Jest taki moment w ciągu dnia, że chciałabym spędzić z kimś wieczór. Pójść na spacer, do kina, złapać za rękę, zasnąć obok kogoś, dostać smsa ,, Dzień dobry kochanie ".
|
|
 |
jestem głodna, głodna przygody, promieni słońca i wiatru we włosach, głodna szaleństwa, picia taniego wina i palenie fajek siedząc na krawężniku, głodna pocałunków, bliskości, pomocy i wsparcia. Jestem głodna życia- beztrosko szczęśliwego.
|
|
 |
Pamiętaj, ile od siebie dajesz - tyle do Ciebie wraca.
Sukces to jedyna możliwa opcja.
Wszystko siedzi w głowie, Twoje ciało jest w stanie zrobić to, czego pragnie umysł.
|
|
 |
Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać twój potencjał !
|
|
|
|