 |
|
Leżysz...leży miłość i ja. / Iza Kowalewska.
|
|
 |
|
on: dla ciebie nawet temperówkę do mazaków znajdę. ona: tak? to kurwa wypierdalaj szukać. jak znajdziesz to daj znać.
|
|
 |
|
pierdol to. nie bądź dziewczyną, która potrzebuje mężczyzn. bądź dziewczyną, której potrzebują mężczyźni.
|
|
 |
|
mamo, chodź. przeczytaj mi bajkę, w której wszystko kończy się dobrze.
|
|
 |
|
zasługujesz na kogoś, kto cię uszczęśliwi, kto nie skomplikuje ci życia, kto cię nie zrani. ona jest lepsza, zostań z nią.
|
|
 |
|
to nie moja wina, że jako nastolatka wolałam lekkomyślnych debili niż dojrzałych na swój wiek chłopaków.
|
|
 |
|
od wczoraj nie ma już ciebie, a ja oddycham powietrzem. wszystko w porządku, serce bije, ale wiesz, tobą oddychać było przyjemniej.
|
|
 |
|
to ten rodzaj miłości, w której zabiłabyś każdą, która by się do niego zbliżyła, ale sama nie zrobisz nic by wasze relacje pogłębić.
|
|
 |
|
jej plan życia był prosty. chciała iść z nim tą samą ścieżką, trzymając się mocno jego silnej dłoni.
|
|
 |
|
myślisz, że można aż tak kochać, by puścić kogoś wolno, gdy będzie chciał odejść?
|
|
 |
|
uśmiecham się do wspomnień - z moim sercem już wszystko dobrze.
|
|
 |
|
pozbieram tylko kawałki mojego złamanego serca i już mnie nie ma.
|
|
|
|