 |
żyj za mnie, czuj, oddychaj moimi płucami, niech moje oczy prowadzą Cię przez świat, ucz się za mnie, mów i tęsknij, przeżywaj każdy dzień od początku do końca, pisz za mnie, cierp i płacz będąc mną, umieraj za mnie i wtedy mów że wiesz co czuję, wiesz jak to jest, mów że doskonale mnie znasz. | paulysza
|
|
 |
zawsze pokazuje tą twardszą stronę, ludzie znają ją z wrednego charakteru i wszelkiego stawiania na swoim. nigdy nie odpuszcza, zawsze mści się za swoje rany i cierpienia, nie dopuszcza do siebie słowa 'przegrana' i jest pewną siebie dziewczyną która nie boi się farbowania włosów na czerwony kolor czy noszenia 16cm szpilek. a gdzie ta druga strona? jest w niej, głęboko zakopana, skryta za milionem warstw muru - tylko i wyłącznie po to by chronić swoje serce i uczucia. w rzeczywistości to krucha, zbyt czuła dziewczyna, która za dużo bierze do siebie i za mało z tego wypuszcza z powrotem. | paulysza
|
|
 |
|
Pamiętasz dzień w którym się poznaliśmy? Pamiętasz pierwszy pocałunek czy pierwsze upojnie spędzone noce ? Pierwszego blanta, wypalonego na pół? Pamiętasz, jak każdy z przechodniów dziwnie na nas spoglądając, mówił, że dzisiejsza młodzież już na siebie tak nie patrzy? Pamiętasz, jak bolała każda drobniejsza kłótnia? Jak przysięgaliśmy, że będziemy przy sobie nawet w najbardziej chujowych momentach? Nie, nie łudzę się. Mam tylko nadzieję, że zapomnę tak szybko, jak Ty zapomniałaś o mnie.
|
|
 |
i zanim dojdę do momentu w którym powiem 'jestem szczęśliwa' spłynie morze łez. jestem tego pewna. | paulysza
|
|
 |
czasami dochodzę do wniosku że wszystko spadło mi na barki. gubię się wtedy tak jak mała dziewczynka. nie mam ochoty na rozmowę z kimkolwiek i tłumaczenia co mi jest, wolę samotność która każdego dnia powoli mnie zabija. wolę słuchawki w uszach, gorącą kawę albo przeciwnie schłodzone piwo i natłok myśli. który każdej nocy spędza mi sen z powiek.. | paulysza
|
|
 |
zawsze patrz mi w oczy, one albo są szczęśliwe albo smutne. nie ma nic pomiędzy. zawsze dowiesz się co mi dolega, tam, głęboko w moich oczach. | paulysza
|
|
 |
- Widzisz tą gwiazdkę? O tam u góry. - Tą? -Nieee, trochę na prawo. oooo tam właśnie. To Ty! -Ja? Hmmm widzisz ten cały gwiazdozbiór? To Ty bo co wieczór patrząc w gwiazdy, myślę o Tobie./dz_z_ch ;(
|
|
 |
A to, że moje serce już nigdy nie będzie takie same to naprawdę nic. [cz.2]
|
|
 |
Jak zapomnieć od tak, po prostu o tym co sie przeżywało przez te cholerne 8 miesięcy? Jak zacząć żyć, by to życie przeżyć, a nie tylko żyć bo tak jest nakazane? Jak mam pozbierać się po czymś, co zakreśliło na moim sercu głębokie rany, które już nigdy się nie wygoją? Jak zaufać osobie z płci przeciwnej, skoro ta płeć zraniła mnie tak, że już zawsze będę się bała spróbować czegoś nowego? Jak zapomnieć mężczyznę, który wniósł do mojego życia, tyle wspaniałych wspomnień, gestów, słów, których żaden inny człowiek by nie dokonał? Nie mówcie mi, że mam po prostu zapomnieć. Bo nie czujecie tego co ja. Nie wiecie jak to jest zalewać się złami, na każdy jego zły sms. Nie wiecie, jak to jest walczyć do samego konca, tylko po to by zostać przegranym. Mówi się : "Póki walczysz wygrywasz..." Ja walczyłam i co? Staczałam się na dno, z którego sama musiałam wyjść bo Ci, którzy mieli być zawsze zostawili mnie mówiąc "Daj spokój, nic sie wielkiego nie stało". [cz. 1]
|
|
 |
Tak naprawdę sobie nie radzę. Ciągle o Nim myślę i zbyt często szklą mi się oczy. Gdzie On jest? Przecież miał być na zawsze. Te chwile wszystkie wspólne, nie dają o sobie zapomnieć. Tak strasznie jest mi źle. Chcę się przytulić i nie myśleć już tyle. Minęło tyle miesięcy od naszego rozstania. A mimo wszystko ja wciąż żyję nadzieją, że dziś może właśnie teraz sie uda. Już zapomniałam, jak to jest zasypiać i budzić się z uśmiechem na ustach. Jedno zostało... Jesteś moja pierwszą myślą, kiedy się budzę i ostatnią, kiedy zasypiam.
|
|
 |
Wracam z pisaniem. Po prostu muszę. Gabi (grozisz_mi_xd - polecam!) przekonała mnie kiedyś, że warto znów pisać. Więc jestem...
|
|
 |
głowa do góry, zawsze mogło być o wiele gorzej,
|
|
|
|