|
Tęsknie za ludźmi, którzy niegdyś byli dla mnie ważni / notogarning
|
|
|
Ja. Czarna owca, wśród głupców pędzących za głosem innych głupców./ notogarning
|
|
|
Jestem osobą, której nie chciałbyś poznać. / notogarning
|
|
|
miało już nic nie znaczyć, nie boleć, nie wracać, nie uwierać, ale wciąż kuje, wciąż wraca, wciąż uwiera. nie tak mocno jak kiedyś, ale nadal, w jakimś stopniu. wciąż jest obecne. a przecież nie chce tak, nie pragnę, wyrzekam się, zapominam i staram z całych sił, by to wyrzucić, zdeptać, zniszczyć, tak jak to zniszczyło mnie kiedyś. i niby udaje się, niby jest lżej, ale wciąż przeszkadza, wciąż nie jest takie jakie powinno, wciąż czegoś temu brakuje, wciąż nie jest zbyt mało ważne. / niechcechciec
|
|
|
Moim przyjacielem stał się strach, strach przed samym sobą / Chada - "Tak to zwykle się kończy"
|
|
|
Jestem rozdrażniona. Te wszystkie emocje rozprowadzają się po moim ciele i sprawiają, że cała drżę, nie mogąc znaleźć sobie miejsca. Chciałabym je wyładować, uwolnić, ulżyć sobie, ale to wiąże się z kolejnymi etapami wyniszczania siebie. Jestem słaba, samotna i bezsilna, chociaż zgrywam twardą i niezależną. Błądzę, tęsknie i wariuje. Będąc ciągle na tej huśtawce emocjonalnej - płacze, jednocześnie śmiejąc się w głos. TOTALNY OBŁĘD. ŚWIRUJE/ notogarning
|
|
|
Brak mi równowagi. Siedzę w ciszy, przysłuchując się dźwiękowi przesuwanych wskazówek, przerabiam niecierpliwie palcami. Kiedy to w końcu się skończy ? Kiedy zaznam prawdziwego spokoju i szczęścia ? wszystko mi się miesza. Nerwowo krążę po pokoju. Chcę krzyczeć, ale ta cholerna cisza we mnie, nie pozwala mi otworzyć ust, powiedzieć słowa, ni wydać jakiegokolwiek dźwięku. Nie ma dla mnie nikogo. Upadam. Moje serce powoli się wycisza, przestaje bić, odchodzę. / notogarning
|
|
|
Na chwile znieruchomiałam, stanęłam w bezruchu, zamarłam obserwując ludzi, świat i otoczenie. To nie mój czas, nie moje miejsce - pomyślałam, po czym ponownie powróciłam do 'żywych' / notogarning
|
|
|
Czy kiedykolwiek kochałeś kogoś tak bardzo, że dałbyś sobie uciąć za niego rękę?
Nie, nie w przenośni, dosłownie - czy oddałbyś za niego rękę?
|
|
|
Zastępowanie spokoju różnego rodzaju używkami, co sprawia, że w mojej duszy rodzi się coraz większy zamęt. Chce włączyć PAUZĘ, zatrzymać się i zacząć wszystko od nowa, obrać inny kierunek. Czuję, że to nie jest moje miejsce i nie mój czas, zagubiona duszyczka wśród pędzących ludzi, wśród pędzącego czasu. Kręci mi się w głowię. Zamykam oczy. Czas na oczyszczenie. Nowy dzień, nowy tydzień, nowy miesiąc, nowy rok, nowe życie. Idę wziąć prysznic i zaczynam od nowa. Obiecuje. / notogarning
|
|
|
Nie mogąc odnaleźć sensu życia, zatracam wszystkie chwile.Cały świat dookoła zlewa się w całość i ciężko jest ustabilizować oddech. Biegnę. Uciekam, po drodze potykając się o wspomnienia, bagaż doświadczeń i obawy dotyczące przyszłości Tracę teraźniejszość. Jest już późno. Dookoła mnie delikatnie wirują dźwięki, które nie przynoszą ukojenia. Nie potrafię płakać, chociaż wiem, że to przyniosło by pewnego rodzaju oczyszczenie. Bezradność, złość i niepokój wypełniło każdy zakątek mojego życia. Czas biegnie coraz szybciej. Wariuje. / notogarning
|
|
|
"Nieprawda, że czas leczy rany i zaciera ślady. Może tylko łagodzi przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń. Ale to, co kiedyś bolało, w każdej chwili jest gotowe przebić się na wierzch i dopaść. Nie trzeba wiele, żeby przywołać dawne strachy i zmory. Gdyby nawet trwały w ukryciu, zepchnięte na samo dno, to przecież gniją gdzieś tam, na spodzie, i zatruwają duszę, zawsze pozostawiając jakiś ślad - w twarzy, w ruchach, w spojrzeniu - tworzą bariery psychiczne, kompleksy. Nie pomoże wódka, nie pomoże szarpanie się w skrajnościach, od usprawiedliwiania do potępiania"
|
|
|
|