 |
nie chodzi o to ze Cie nie ma.. tylko o ze Cie nie bedzie. / nie paietam kogo, ale wciaz siedzi mi w glowie
|
|
 |
uzalala sie nad soba, ciela swoje mlode i niczemu winne rece tylko dlatego, ze jakis frajer wpieprzyl jej sie w zycie i raczyl spieprzyc jej kolorowa rzeczywistosc.
|
|
 |
z dnia na dzien coraz bardziej uswiadamiasz sobie, ze musisz to skonczyc bo inaczej umrzesz.
|
|
 |
jest zajebiscie. godzina 01.15. a ja siedze i probuje go ogarnac. nas ogarnac. wszystko sie wali, a on jak gdyby nigdi nic siedzi i popierdala w te durne gry. Boze powiedz mi, czemu jednego dnia jest tak dobrze, a nastepnego bez powodu cala nasza milosc ogranicza sie do jego ' daj mi spokoj'.
|
|
 |
myslisz,ze jest wszystko dobrze i miedzy wami jest zajebiscie, a potem przychodzi szara rzeczywistosc, ktora ukazuje calkiem inny swiat.
|
|
 |
aa, już za jakies cztery dni , premiera kolejnego odcinka pamietnikow wampirow, tez nie mozecie sie doczekac?!❤
|
|
 |
|
Pierwsze zakochanie jest najtrwalsze, najsilniejsze i najpiękniejsze, choć zazwyczaj nieszczęśliwe.
|
|
 |
CzęśćII:Nigdy nie miała okazji przyjrzec sie milosci corki z bliska. Podszedl do niej. - Dobry wieczor. Czy moglbym porwac slicznotke do mnie na sylwestra? Nie bedzie to zadna impreza,przygotowalem dla niej niespodzianke..- Ale.. nie zrobisz jej nic? Mogę wam ufac? - Oczywiscie. Stala jak wryta sluchajac jak z latwoscia oglupil jej konsekwetna mame. Szli cala droge w ciszy trzymajac sie za rece. Nigdy nie byla u niego. Wiedziala, ze ma duze problemy rodzinne, ale nie spodziewala sie takiego domu. Nie widziala nigdy tak eleganckiego wystroju u ktorej kolwiek z kolezanek. Weszli do niego. Caly pokoj rozswietlal tylko blask zapalonych swieczek. Na stole przygotowana byla kolacja z szampanem i cala reszta.. - to wszystko dla nas? - Kocie, wiesz ze jestes najwaspnialsza dziewczyna w moim zyciu. Wiem ze nie jestem idealem, ale kocham Cię i chce aby tak bylo zawsze. Wprowadzilas do mojego zycia szczescie, ktorego mi brakowalo.Zaniemowila. Wtulila sie w niego , szepczac ciche : ja Ciebie tez
|
|
 |
Część I:
Sylwester. Nienawidziła tego dnia od dziecka, sama nawet nie wiedziała czemu. Miała go spedzic sama z polstatem, a on mial isc do kumpli na ostra najebke. Nie chciala isc z nim. Przeszkadzac mu i kontrolowac jego poczynan. Obudziła sie z mysla, ze dzis czeka ja wielka meka i masa sztucznych usmiechow i potakiwania ze bedzie swietnie. Spojrzala na telefon. ' Skarb przesyla wiadomosc' .. Zaspana właczyla skrzynke. -' sluchaj kocie, przepraszam za to co robilem. Chce spedzic tego sylwestra z toba, bede po ciebie o 20 mam niespodzianke. PS. Kocham Cię' Myslala , ze nie opanuje radosci. Nie mogla doczekac sie az stanie w jej drzwiach. W myslach ukladala scenariusze tego wieczoru. Wkoncu nadeszl wieczor. Niecierpliwie czekala , denerwujac mame swoja obojetnoscia na to co do niej mowi. Zadzwonil dzwonek. Szybko podbiegla do drzwi i zobaczyla jego. W jego rekach widnial wielki bukiet bialych roz. Poprosil by wpuscila go do domu. Jej mama stala w korytarzu wpatrzona w niego.
|
|
 |
chciałabym tak po prostu zapomnieć. Wcisnąć w głowie przycisk : usuń zbędne wspomnienia i żyć bez cierpienia. Tak po prostu żyć i dawać z siebie z dnia na dzień jak najwięcej. Jak mam to zrobić jeśli w głowie wirują mi wspomnienia miłości. Tak, jego. Tego, który zabrał mi szczęście i bezczelnie wprowadził smutek do mojego serca.
|
|
|
|