 |
Samotność jest więzieniem. Tysiące pytań, tysiące myśli do samego siebie i zero odpowiedzi. Szukasz kogoś ale nie wiesz kogo, bo skąd masz wiedzieć. Zmieniasz się, sam dla siebie. A gdy już się ktoś pojawi, przegapiasz go. Bo skąd możesz wiedzieć, że to on...
|
|
 |
Szklane oczy wpatrzone w dal. Kolejny mglisty poranek. Dziesiątki głów. Setki słów. Miliony spojrzeń. Każde takie zimne i odległe. Z każdą sekundą nadzieja gaśnie. Każda chwila staje się wiecznością. Nagle niespodziewane kroki za plecami. I ta radosna myśl - to on. Nerwowe pocierani rąk, wzrok wbity w moje plecy, na twarzy niewymuszony uśmiech. Jedna chwila, słowa zabijające smutek ' dzień dobry kochanie '. Kolejna łza na gładkim policzku. Nie to nie on. To nie ten którego kocham. I ta ciepła dłoń na ramieniu, mrożąca jak lód. Jutro też przyjdzie, na pewno przyjdzie.
|
|
 |
Chciałabym być twoim uśmiechem, łzami w oczach, leśnym echem. Chciałabym być misiem do którego tulisz się wieczorem. By choć raz wziął mnie w ramiona, właśnie wtedy kiedy będę Cię potrzebować. Lecz wiem, że ty i tak nie będziesz chciał mnie - przecież będziesz w całkiem innym śnie.
|
|
 |
Zawsze mi Ciebie będzie mało i mało. Bo ledwie mnie pyłkiem muśniesz i uśniesz. Jakby się nic nigdy nie stało.
|
|
 |
On miał oczy brązowe, jeansy na tyłku wytarte, bluzę wkładaną przez głowe i serce niewiele warte. Był lekkomyślny i kłamał gdy mówił: ' pachniesz jak promienie słońca ' . Nie chciał widzieć jej łez, chciał tylko jej usta całować, bez końca. Uwaga na chłopca w jeansach, w bluzie wkładanej przez głowe, niech każda z was uważa na te oczy brązowe...
|
|
 |
Otwórz oczy i spójrz. Otwórz szeroko i patrz. Otwórz serce i poczuj. Otwórz szeroko i kochaj.
|
|
 |
Boli ją to, co robisz. Twój podniesiony głos, spojrzenie, ten wyraz twarzy. Każda minuta zapada głęboko w serce. I choć Ty już jutro powracasz do rzeczy codziennych, Ona pamiętam. Ona już zawsze pozostanie spętana w twój gniew i złość.
|
|
 |
Wiesz on był z tych gości którym można było wysłać nagie zdjęcia przed gadu i mieć tą stuprocentową pewność że nawet po najgorszej kłótni one nigdy nie trafią do internetu .
|
|
 |
Pamiętasz jak się poznaliśmy ?Doszłam do ekipy a ty wychodziłeś z ZP. Szykowaliśmy CI imprezę powitalną i czułam się dziwnie , ale wszyscy mówili że spoko z Ciebie ziomek tak to wiedziałam. Przecież zadawaliśmy się tylko z takimi ale słyszałam o twoich akcjach i nie byłam pewna czy mnie zaakceptujesz . Impreza się zaczęła wszyscy Cię witali a ja stałam zboku z Majkim podeszliśmy jako ostatni .Gdy Cię zobaczyłam myślałam że pierdolnę , szerokie spodnie , bluza z kapturem , czapka na bok , kolczyk w brwi co za facet . Uśmiechnołeś się do mnie i spytałeś Majkiego gdzie wynalazł taką ślicznotkę zaraz potem poznałeś moją historię . o 4 nad ranem zaprosiłeś mnie na spacer mówiąc że mam mocną głowę .To było takie zajebiste znałam Cię kilka godzin a już całowaliśmy się na ławce. Dwa tygodnie później byliśmy razem a ty śmiałeś się że bałam się chłopaka który był mi przeznaczony . / woonderful
|
|
 |
wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? wtedy gdy on zakocha się w Tobie potarganej z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem a nie gdy będziesz szła po mieście w niebieskiej sukience i obejrzy się za Tobą jak sto innych facetów. wtedy gdy nie będzie cenił Cię za to jak wyglądasz ale za to jaka jesteś i kiedy uświadomi sobie że dajesz mu więcej emocji niż gra komputerowa. / moblo_ej
|
|
 |
On nie był z tych którzy wstydzili się swoich dziewczyn przy kumplach . Nie . On brał mnie za rękę przy wszystkich i mówił " Ta śliczna to moja dziewczynka" a jego głos był pełny dumy i szczery . To takie drobne gesty które sprawiały że rzeczywiście byłam jego / woonderful
|
|
|
|