głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika asiekxp

bo niewykorzystane szanse bolą znacznie bardziej niż popełnione błędy.

sukeban dodano: 16 listopada 2010

bo niewykorzystane szanse bolą znacznie bardziej niż popełnione błędy.

i los jest tak podły  że mogę mieć każdego oprócz ciebie .

sukeban dodano: 16 listopada 2010

i los jest tak podły, że mogę mieć każdego oprócz ciebie .

Jak mogła być tak słaba  żeby do tego dopuścić? Tak się uzależnić od drugiego człowieka? Przecież zawsze sobie przysięgała  że nigdy nie dopuści  by jej szczęście zależało od kogoś innego.

sukeban dodano: 16 listopada 2010

Jak mogła być tak słaba, żeby do tego dopuścić? Tak się uzależnić od drugiego człowieka? Przecież zawsze sobie przysięgała, że nigdy nie dopuści, by jej szczęście zależało od kogoś innego.

Zapraszam do przeczytania ślicznego  wzruszającego opowiadania.  Czytajcie kolejno wpisy  :    Mam nadzieję  że Wam się spodoba :  Pozdrawiam :

idealistka dodano: 16 listopada 2010

Zapraszam do przeczytania ślicznego, wzruszającego opowiadania. (Czytajcie kolejno wpisy) :* Mam nadzieję, że Wam się spodoba :* Pozdrawiam :)

Ona ciągle uśmiechnięta  roztrzepana  szalona.  Miała pełno pomysłów na każdy dzień  na każdy wieczór.  To zawsze ona rozruszała każdą imprezę  nawet tę najsłabszą i nudną.  Miała wielu przyjaciół. Kochała ich z całego serca.  Potrafiła nie spać całą noc  słuchając w słuchawce  jak jej najlepsza przyjaciółka opowiada o najcudowniejszej randce  jaką kiedykolwiek przeżyła.  Szczupła blondynka  duże niebieskie oczy...  Czasami wyglądała jak anioł.  Na ulicy każdy chłopak się za nią obejrzał.  Uśmiechała się i szła dalej.  Dla niej wygląd nie miał znaczenia.  Pielęgnowała to  co w środku.  A  tu  też była aniołem.  Pomocna  uczynna.  Okaz energii.  Ona...  ...Karolina.

idealistka dodano: 16 listopada 2010

Ona-ciągle uśmiechnięta, roztrzepana, szalona. Miała pełno pomysłów na każdy dzień, na każdy wieczór. To zawsze ona rozruszała każdą imprezę, nawet tę najsłabszą i nudną. Miała wielu przyjaciół. Kochała ich z całego serca. Potrafiła nie spać całą noc, słuchając w słuchawce, jak jej najlepsza przyjaciółka opowiada o najcudowniejszej randce, jaką kiedykolwiek przeżyła. Szczupła blondynka, duże niebieskie oczy... Czasami wyglądała jak anioł. Na ulicy każdy chłopak się za nią obejrzał. Uśmiechała się i szła dalej. Dla niej wygląd nie miał znaczenia. Pielęgnowała to, co w środku. A "tu" też była aniołem. Pomocna, uczynna. Okaz energii. Ona... ...Karolina.

On uwielbiał imprezy  dziewczyny  alkohol i szybką jazdę.  Nauka szła mu ciężko  ale był chłopakiem bystrym i inteligentnym.  Wianuszek dziewczyn otaczał go już pod koniec gimnazjum  a gdy poszedł do liceum  zmieniał dziewczyny jak skarpetki. W miesiącu miał kilka.  Bawił się nimi.  Każdy to mówił i wiedział.  Jednak mimo to miał wielu przyjaciół  którzy nie pochwalali jego zachowania  ale wiedzieli  że to przecież jego życie. Trudno było mu się oprzeć.  Wysoki  wysportowany  ciemny blondyn.  Niebieskie oczy i słodki uśmiech przyciągały każdą dziewczynę.  Kumple uwielbiali w nim to  że kochał dobrą zabawę i wiedzieli  że zawsze mogą do niego przyjść  gdy rzuciła ich laska. Był lojalny wobec przyjaciół.  Nigdy nie odbił dziewczyny swojego kumpla.  Nie potrafił...  Nawet  gdy ona chciała  on odmawiał  krzycząc na nią  co sobie wyobraża  zdradzając jego przyjaciela.  On...  ...Mateusz.

idealistka dodano: 16 listopada 2010

On-uwielbiał imprezy, dziewczyny, alkohol i szybką jazdę. Nauka szła mu ciężko, ale był chłopakiem bystrym i inteligentnym. Wianuszek dziewczyn otaczał go już pod koniec gimnazjum, a gdy poszedł do liceum, zmieniał dziewczyny jak skarpetki. W miesiącu miał kilka. Bawił się nimi. Każdy to mówił i wiedział. Jednak mimo to miał wielu przyjaciół, którzy nie pochwalali jego zachowania, ale wiedzieli, że to przecież jego życie. Trudno było mu się oprzeć. Wysoki, wysportowany, ciemny blondyn. Niebieskie oczy i słodki uśmiech przyciągały każdą dziewczynę. Kumple uwielbiali w nim to, że kochał dobrą zabawę i wiedzieli, że zawsze mogą do niego przyjść, gdy rzuciła ich laska. Był lojalny wobec przyjaciół. Nigdy nie odbił dziewczyny swojego kumpla. Nie potrafił... Nawet, gdy ona chciała, on odmawiał, krzycząc na nią, co sobie wyobraża, zdradzając jego przyjaciela. On... ...Mateusz.

Mateusza wyrzucili z liceum  w którym obecnie się uczył.  Przenieśli go do klasy  w której była Karolina.  Dziewczyna pamięta ten dzień  gdy Mateusz wszedł do sali.  Każda z jej koleżanek od razu poprawiła włosy i uśmiechnęła się najsłodziej  jak potrafiła.  On z niewinnym uśmieszkiem usiadł za Karoliną.  Już wiedział  którą dziewczynę  zaliczy  jako pierwszą.  Zawsze miał swój plan.

idealistka dodano: 16 listopada 2010

Mateusza wyrzucili z liceum, w którym obecnie się uczył. Przenieśli go do klasy, w której była Karolina. Dziewczyna pamięta ten dzień, gdy Mateusz wszedł do sali. Każda z jej koleżanek od razu poprawiła włosy i uśmiechnęła się najsłodziej, jak potrafiła. On z niewinnym uśmieszkiem usiadł za Karoliną. Już wiedział, którą dziewczynę "zaliczy" jako pierwszą. Zawsze miał swój plan.

Podszedł do Karoliny na długiej przerwie.  Poprawił koszulę i wyszczerzył lśniące zęby.  Przedstawił się i pocałował ją w dłoń.  Każda dziewczyna patrzyła na tą scenę z zazdrością w oczach.  Rozmawiali o jego poprzedniej szkole  o tej...  Był miły i czarujący.  Potrafił urzec dziewczynę w 20 minut.  Weszli razem do klasy  usiedli razem w ławce.  Tak było przez najbliższy tydzień  aż Mateusz poprosił Karolinę  aby się z nim umówiła.  Nie zgodziła się.  Odeszła  pozostawiając Mateusza otępiałego  wpatrującego się w jej postać odchodzącą powolnym krokiem.  Nie poddał się.  Jeszcze żadna dziewczyna mu nie odmówiła.  Wiedział  że wreszcie dojdzie do ich randki.  Nie mylił się.  Krążył koło Karoliny 2 tygodnie  aż wreszcie dziewczyna zgodziła się spotkać.

idealistka dodano: 16 listopada 2010

Podszedł do Karoliny na długiej przerwie. Poprawił koszulę i wyszczerzył lśniące zęby. Przedstawił się i pocałował ją w dłoń. Każda dziewczyna patrzyła na tą scenę z zazdrością w oczach. Rozmawiali o jego poprzedniej szkole, o tej... Był miły i czarujący. Potrafił urzec dziewczynę w 20 minut. Weszli razem do klasy, usiedli razem w ławce. Tak było przez najbliższy tydzień, aż Mateusz poprosił Karolinę, aby się z nim umówiła. Nie zgodziła się. Odeszła, pozostawiając Mateusza otępiałego, wpatrującego się w jej postać odchodzącą powolnym krokiem. Nie poddał się. Jeszcze żadna dziewczyna mu nie odmówiła. Wiedział, że wreszcie dojdzie do ich randki. Nie mylił się. Krążył koło Karoliny 2 tygodnie, aż wreszcie dziewczyna zgodziła się spotkać.

Spędzili bardzo miło czas.  Poszli na soczek  później do parku.  Rozmawiali o wszystkim i o niczym.  Zarówno o ważnych sprawach  jak i o tych błahych.  Czuli się przy sobie bardzo swobodnie.  Odprowadził ją do domu  pocałował.  Pragnął tego.  Nie dlatego  żeby ją  zaliczyć   ale żeby po prostu dotknąć jej lśniących ust.  Oddała pocałunek.  Był krótki  ale na pewno na długo zapamiętany.

idealistka dodano: 16 listopada 2010

Spędzili bardzo miło czas. Poszli na soczek, później do parku. Rozmawiali o wszystkim i o niczym. Zarówno o ważnych sprawach, jak i o tych błahych. Czuli się przy sobie bardzo swobodnie. Odprowadził ją do domu, pocałował. Pragnął tego. Nie dlatego, żeby ją "zaliczyć", ale żeby po prostu dotknąć jej lśniących ust. Oddała pocałunek. Był krótki, ale na pewno na długo zapamiętany.

Mateusz nie wiedział  co się dzieje.  Spędzał z nią każdy dzień  każdą wolną chwilę.  Czuł się przy niej tak błogo.  Pragnął dotykać jej włosów  całować usta  czuć jej obecność i zapach.  Pomyślał to pierwszy raz  gdy siedział z kumplami na piwie i ona weszła z koleżankami.  Takie niespodziewane spotkanie  w ogóle się nie umawiali.  Wtedy  patrząc na nią  jak tańczy i rusza biodrami   pomyślał:  O nie! To nie możliwe.  To nie może być prawda.  Ja ją naprawdę kocham...  ...Kocham .  Pokochał ją.  Pokochał jej słowa  oczy  czyny.  Chciał być z nią na zawsze.  Na zawsze...

idealistka dodano: 16 listopada 2010

Mateusz nie wiedział, co się dzieje. Spędzał z nią każdy dzień, każdą wolną chwilę. Czuł się przy niej tak błogo. Pragnął dotykać jej włosów, całować usta, czuć jej obecność i zapach. Pomyślał to pierwszy raz, gdy siedział z kumplami na piwie i ona weszła z koleżankami. Takie niespodziewane spotkanie, w ogóle się nie umawiali. Wtedy, patrząc na nią, jak tańczy i rusza biodrami, pomyślał: "O nie! To nie możliwe. To nie może być prawda. Ja ją naprawdę kocham... ...Kocham". Pokochał ją. Pokochał jej słowa, oczy, czyny. Chciał być z nią na zawsze. Na zawsze...

  Ty kochasz Karolinę? Kochasz Ją?   usłyszał od swojej najlepszej przyjaciółki  gdy powiedział  co tak naprawdę czuje. Marta   przyjaciółka od lat.  Nigdy nie popatrzyła na niego  jak na obiekt westchnień  tak samo było z nim.  Znali swoje słabości  swoje mocne strony  każdy grzech i każde marzenie.  A teraz Marta nie dowierzała własnym uszom.  Mateusz się zakochał! Casanova  jakich mało  kochał naprawdę.    Powiedz jej to   poradziła mu Marta.    O nie. Tego nie zrobię. Nie wiem  czy ona mnie...    podparł policzek ręką i dalej kartkował zeszyt od biologii.  Marta usiadła obok i oparła się o jego ramię.    Mateusz  nie przejmuj się. Coś wymyślimy...  Powiesz jej  nawet gdybyś nie był pewien jej uczuć  ważne  że będzie wiedzieć  że ją kochasz.  A ja wiem  że to prawdziwa miłość  jeszcze nigdy nie powiedziałeś o żadnej dziewczynie  że ją kochasz.  W pewnym momencie zadzwonił telefon.  Mateusz sięgnął do kieszeni po komórkę i odczytał sms a: J  estem w barze.  Wpadnij.  Muszę Ci coś powiedzieć.  To ważne.  Karolina .

idealistka dodano: 16 listopada 2010

- Ty kochasz Karolinę? Kochasz Ją? - usłyszał od swojej najlepszej przyjaciółki, gdy powiedział, co tak naprawdę czuje. Marta - przyjaciółka od lat. Nigdy nie popatrzyła na niego, jak na obiekt westchnień, tak samo było z nim. Znali swoje słabości, swoje mocne strony, każdy grzech i każde marzenie. A teraz Marta nie dowierzała własnym uszom. Mateusz się zakochał! Casanova, jakich mało, kochał naprawdę. - Powiedz jej to - poradziła mu Marta. - O nie. Tego nie zrobię. Nie wiem, czy ona mnie... - podparł policzek ręką i dalej kartkował zeszyt od biologii. Marta usiadła obok i oparła się o jego ramię. - Mateusz, nie przejmuj się. Coś wymyślimy... Powiesz jej, nawet gdybyś nie był pewien jej uczuć, ważne, że będzie wiedzieć, że ją kochasz. A ja wiem, że to prawdziwa miłość, jeszcze nigdy nie powiedziałeś o żadnej dziewczynie, że ją kochasz. W pewnym momencie zadzwonił telefon. Mateusz sięgnął do kieszeni po komórkę i odczytał sms-a: J estem w barze. Wpadnij. Muszę Ci coś powiedzieć. To ważne. Karolina".

Pojawił się po 10 minutach.  Pocałował ją delikatnie w policzek i usiadł naprzeciw niej.    Co się stało?   spytał naprawdę przejęty.  Martwił się  że coś się stało.  Karolina siedziała smutna i zamyślona  aż w pewnej chwili rozpłakała się  zaniosła się strasznym płaczem.  Mateusz wyprowadził ją z baru.  Poszli usiąść na ich ulubioną ławkę do pobliskiego parku.  Przytulił ją.  Ona wtuliła się w niego i zaczęła szlochać.  Nie wiedział  co się dzieje  co ma zrobić.  Mówił  aby się uspokoiła  żeby mu powiedziała  co się stało  a ona jeszcze bardziej płakała.  W końcu usiadła i powiedziała to w tak normalny  prosty sposób  jakby czytała książkę:    Jestem chora. Wczoraj były ostatnie badania.  Mam raka mózgu.  Lekarze dają mi małe szanse na przeżycie.  Chemioterapia? chemioterapia chyba nic nie da...  Podniosła wzrok.  Mateusz stał  patrzył się w jej cudownie niebieskie oczy i płakał.  Pierwszy raz.

idealistka dodano: 16 listopada 2010

Pojawił się po 10 minutach. Pocałował ją delikatnie w policzek i usiadł naprzeciw niej. - Co się stało? - spytał naprawdę przejęty. Martwił się, że coś się stało. Karolina siedziała smutna i zamyślona, aż w pewnej chwili rozpłakała się, zaniosła się strasznym płaczem. Mateusz wyprowadził ją z baru. Poszli usiąść na ich ulubioną ławkę do pobliskiego parku. Przytulił ją. Ona wtuliła się w niego i zaczęła szlochać. Nie wiedział, co się dzieje, co ma zrobić. Mówił, aby się uspokoiła, żeby mu powiedziała, co się stało, a ona jeszcze bardziej płakała. W końcu usiadła i powiedziała to w tak normalny, prosty sposób, jakby czytała książkę: - Jestem chora. Wczoraj były ostatnie badania. Mam raka mózgu. Lekarze dają mi małe szanse na przeżycie. Chemioterapia? chemioterapia chyba nic nie da... Podniosła wzrok. Mateusz stał, patrzył się w jej cudownie niebieskie oczy i płakał. Pierwszy raz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć