 |
Kiedyś będzie tak. Że ja wejde z innym facetem do naszego wspólnego ulubionego Klubu jako jego dziewczyna. W uścisku dłoni staniemy przy barze kupując piwo, mój ukochany obejmie mnie w talii i patrząc sobie w oczy, stanę lekko na palcach, żeby Go pocałować,rumieniąc się przy tym. A Ty będziesz stał tam dalej kilka metrów od Nas przyglądając sie naszemu szczęściu. Będziesz widział blask w moich oczach kiedy na Niego patrzę, ten blask, który pojawiał się kiedyś u mnie tylko na Twój widok. Będziesz pluł sobie w twarz, kto wie może nawet spłynie Ci po twarzy łza, że to wszystko miałeś. Ze teraz to Ty mogłeś stać obok mnie, że mogłeś mieć mnie na wyciągnięcie ręki, a to wszystko zjebałeś. Kiedyś to Ty będziesz celowo krążył po lożach przyglądając się mi, a ja wtedy będę Cię ignorowała ciesząc się tym, co mam. Napewno tak będzie- docenisz mnie, moją miłość. Ale będzie za późno./kokaiina
|
|
 |
Bo jesteś tą osobą, której nie powinnam stracić
|
|
 |
Znów nie jest tak, jak miało być.
|
|
 |
nie zapomnij , że mi zawsze zależało .
|
|
 |
chcę tylko, żebyś był pewny tego co robisz, bo ja już nie mam sił znowu o kimś zapominać.
|
|
 |
on jest zarezerwowany dla mnie.
|
|
 |
i to nieustanne pragnienie by posmakować jeszcze raz Twoich warg
|
|
 |
Pozwól mi o sobie zapomnieć na moment. Chcę zobaczyć jak żyłam, gdy nie było Ciebie.
|
|
 |
Siedziałeś przez pół godziny w bez ruchu w loży, znudzony obserwowałeś co się dzieje na parkiecie. Stanęłam pod ścianą, ukrycie Cię obserwując. Koleżanka podeszła, złapała mnie za rękę i wyciągnęła mnie na parkiet. Wstałeś i zszedłeś na dół do baru. Znów to zrobiłeś, znów nie mogłeś patrzeć na to jak świetnie potrafię się bawić, nawet kiedy nie jestem przy Twoim boku. /kokaiina
|
|
 |
Tańczyłam 3 metry od Ciebie z chłopakiem wolny, pociągający taniec. Smiałam się do bólu brzucha kiedy ten koleś śpiewał mi do ucha. Tańczyliśmy, a on trzymał dłonie na moich biodrach wolno kołysząc je od lewej do prawej. Ja obiełam rękoma jego szyję i spojrzałam mu w oczy. Nie wytrzymałeś, wyszedłeś. Dlaczego ? Dlaczego nie potrafisz patrzeć na to jak inny facet mnie dotyka? Boli ? Przecież masz mnie tak bardzo w dupie. Razi Cię widok, że przy innym facecie potrafię szczerze się uśmiechać? A może poczułeś zagorżenie ? Zdziwiło Cię to, że nie siedzę zapłakana w loży spijając kolejne piwo, tylko bawię się w najlepsze, śmiejąc Ci się w twarz? I dobrze, o to mi chodziło. /kokaiina
|
|
 |
I co ? Znów się nie znamy ? Znów nasza znajomość ogranicza się do jebanego 'siema'. Znów zachowujesz się jak nie Ty, znów widząc Cię mam świeczki w oczach i ten pierdolony ból w mięśniu zwanym serce./kokaiina
|
|
 |
Chyba nie umiem już mocniej kochać. Chyba już nigdy nie pokocham kogoś innego mocniej. Nikt inny nie będzie w moich oczach tak idealny, pożądany jak On. Chyba już nigdy nikt nie zobaczy błysku w moich oczach na widok kogoś innego niż On. Chyba nigdy nie upadnę niżej, niż jak upadłam przez Niego. Chyba nigdy nie wypiję tyle wódki przez kogoś innego,nie wypłaczę tyle łez, nie wypalę tyle papierosów i nie wytępię tyle żyletek. Chyba nigdy nie będę prosiła o śmierć tak głośno przez kogoś innego, tak jak teraz robię to przez Niego. Miłość jest jedna, kilka razy to się można zauroczyć. Boję się tego, że to właśnie On jest tą miłością, że nigdy nie będę już zakochana, a jeżeli nawet- to napewno nie w taki sam sposób w jaki teraz, nigdy już nie pokocham mocniej. Za nikogo nie oddam życia bez chwili namysłu, prócz Niego./kokaiina
|
|
|
|