 |
Moje uczucia się rozleciały. / ifall
|
|
 |
I wciąż robimy dobrą minę do złej gry, wciąż udajemy, że jest dobrze nie chcąc wyjawić jak jest naprawdę, wciąż pozwalamy się ranić by tylko nie stracić osoby którą kochamy, wciąż upijamy się i okaleczamy myśląc, że to złagodzi nasze problemy lub całkowicie one dzięki temu znikną, wciąż odpychamy tych, którzy chcą zdążyć nas uratować zanim stoczymy się na dno przez te pierdolone sprawy, które po nocach nie dają spać, wciąż sami zabijamy się powoli zamiast zacząć szukać dla siebie ratunku, wciąż umieramy by kolejnego dnia zmartwychwstać czując to same gówno co wczoraj. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Jedni piją by dobrze się bawić, drudzy by zapomnieć. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Udawanie, że jest dobrze wychodzi całkiem nieźle przez kilka dni potem znów wracasz do przeszłości i wyjesz. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Najwięcej ludzkich dramatów wychodzi w nocy, gdy nikt nie słyszy twoich łkań i wicia się na łóżku, gdy nikt nie widzi Twojej twarzy przemęczonej od wewnętrznego bólu i płaczu. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Z czasem już nie wiesz czy naprawdę kochasz czy czujesz tylko jakieś dziwne przywiązanie, które nie pozwala Ci odejść od tej drugiej osoby. Boisz się zrobić stanowczy krok do przodu nie chcąc tego wszystkiego stracić mimo, że ta druga osoba tak bardzo Cię rani. Boisz się, że pozostaniesz sam, że już nie będziesz dzielić wspólnych chwil tych złych jak i dobrych, że stracisz jakąś część siebie, która z odejściem tej osoby odejdzie razem z nią. Poczujesz się wtedy jakbyś umierał żyjąc. Ja czuje się tak każdego dnia choć jeszcze Go nie straciłam, ale boje się, że ten okrutny dzień nadejdzie już niebawem. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Wciąż staram się posklejać te rozsypane elementy uczuć między nami, jednak Ty za każdym razem mnie gasisz gdy tylko próbuje się znów za to zabrać. Dajesz mi do zrozumienia, że już nie warto lecz ja tak naiwnie próbuje dalej myśląc, że tym razem coś się odmieni, że będzie dobrze jak było na początku. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Usiądź koło mnie i swoją dłonią dotknij mojej. Na mojej twarzy pojawi się nieśmiały uśmiech. Policzki delikatnie się zarumienią. Zagryzę wargi i popatrzę w Twoją stronę. Uśmiechnę się pewnie po czym spojrzę na nasze dłonie. Tak idealnie do siebie pasują. Odwrócę głowę bojąc się kolejnego Twojego ruchu. Serce będzie wybijało swój rytm. Przysuniesz się jeszcze bliżej by dotknąć ustami mojej szyi. Moje ciało przejdzie dreszcz. Ponownie odwrócę głowę by obdarować Cię uśmiechem ale Ty nie pozwolisz spojrzeć mi w tamtą stronę kolejny raz. Nie pozwolisz odwrócić wzroku. Uwięzisz moje usta w swoich tuląc w swoich ramionach moje delikatne ciało. Będziesz ogrzewał je ciepłem swojego serca. Będę szczęśliwa. Cholernie szczęśliwa. / ciamciaa
|
|
 |
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku. / esperer
|
|
 |
gaszę lampkę w pokoju , siadam na łóżku na przeciwko okna i wsłuchując się w jakiś smętny kawałek myślę o Tobie , o tym co robisz , czy już śpisz , jak Ci minął dzień albo czy przypadkiem nie poznałeś jakiejś dziewczyny która zawróciła Ci w głowie . wpatruję się w gwiazdy i przypomina mi się nasze pierwsze spotkanie, podczas którego szukałeś największej gwiazdy a później stwierdziłeś, że siedzi obok Ciebie. podciągam nogi pod samą brodę i zamykając oczy czuję jak obijają się o kolana malutkie krople, łzy pomieszane z jeszcze mokrymi włosami. zagryzam mocno wargi i duszę się z bólu, on jest tak duży że chwilami nie daję rady oddychać. zastanawiam, się czy czasem o mnie myślisz, zerkając na pusty wyświetlacz telefonu opadam na twarz ściskając z siłą poduszkę. poddaję się. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
nie miałam możliwości powiedzenia mu o mojej pierwszej, prawdziwej miłości. nie mogłam przytulić się do Niego, gdy moje serce było złamane. nie miałam okazji, by przyjść do Niego, i poprosić żeby przemówił 'temu czy tamtemu' do rozsądku, bo nie dają mi spokoju. nie mógł stać obok mnie, podczas gdy zdmuchiwałam świeczki z osiemnastkowego tortu. nie miał okazji nauczyć mnie jeździć autem. nie mógł pogratulować mi zdanej matury i egzaminu zawodowego. nie dałeś mu szansy Boże, by tak na prawdę był moim bratem.. / veriolla
|
|
 |
Może za mało walczymy. Powinniśmy wreszcie wziąć się w garść i wmówić sobie, że damy radę. Bo jest szansa. Zawsze. Trzeba tylko wierzyć i uparcie iść do przodu. Nie oglądaj się za siebie. Nie warto. Więcej stracisz niż zyskasz. Wyznaczyłeś sobie trudny cel? Nie szkodzi. Będzie trudno, bo o to właśnie chodzi w życiu. Ale dasz radę. Musisz zrozumieć, że masz w sobie tyle siły, by schwytać to, czego pragniesz. Dasz radę. Powtarzaj te słowa, a na pewno się uda. Bo nie ma nic ważniejszego, niż wiara w samego siebie. Bez niej nie masz po co zaczynać. / yezoo
|
|
|
|