I wciąż robimy dobrą minę do złej gry, wciąż udajemy, że jest dobrze nie chcąc wyjawić jak jest naprawdę, wciąż pozwalamy się ranić by tylko nie stracić osoby którą kochamy, wciąż upijamy się i okaleczamy myśląc, że to złagodzi nasze problemy lub całkowicie one dzięki temu znikną, wciąż odpychamy tych, którzy chcą zdążyć nas uratować zanim stoczymy się na dno przez te pierdolone sprawy, które po nocach nie dają spać, wciąż sami zabijamy się powoli zamiast zacząć szukać dla siebie ratunku, wciąż umieramy by kolejnego dnia zmartwychwstać czując to same gówno co wczoraj. [chocolatenuaar]
|