 |
Bo w życiu bywa tak, że czasami możesz liczyć na obce osoby niż na niektórych bliskich ci ludzi.
|
|
 |
To przygnębia, że potrafię pomóc innym gdy mają problem a nie potrafie pomóc własnej sobie. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Lubimy się staczać. Płakać, wyć, nienawidzić świata pragnąc umrzeć. Czasem nawet robiąc coś w tym kierunku. Blizny, kace, wyniszczone od wewnątrz i zewnątrz ciała to już znak rozpoznawczy, że nie jest okej. Robimy to myśląc, że coś to pomoże, że osoba, która nas rani zacznie się o nas martwić i w końcu nas zauważy a co lepsze może nawet do nas wróci co skutek jest wciąż negatywny. To nasza ucieczka od codzienności, od wszystkich problemów, w taki sposób chcemy wszystko naprawić. Raniąc siebie z nadzieją, że ból to wszystko zmieni na dobre. Zamiast tego warto by było porządnie się otrząsnąć, zastanowić nad tym co się robi. Mamy wiele a pozwalamy się niszczyć przez jakieś uczucia i sentymenty. Tak już jest, ktoś jest a później tego kogoś nie ma, nie na jednej osobie świat się kończy, nie ta, to przyjdzie inna. Co z tego, że boli z czasem przestanie. Wyjdź do ludzi to poznasz kogoś na pewno a zamykając się w czterech ścianach i okaleczając ciało oraz duszę nic nowego nie zyskasz. [chctna]
|
|
 |
Dla mnie, on był Bogiem. Robiłam wszystko by być obok niego jak najbliżej i zawsze wtedy kiedy mnie potrzebował czasem nawet zostawiając wszystko i innych tylko ze względu na niego. Potrafiłam poświęcić tak wiele co dla niego i tak to nie miało znaczenia, wciąż było mu źle, niewygodnie, coś zawsze nie pasowało, robił kłótnie o najdrobniejsze rzeczy, czasem nawet zupełnie o nic. Wymyślał jakieś bzdury by nas ze sobą skłócić, zauważyłam, że lubi jak jest cisza między nami. Nie chce już się starać, przeszło mu. To smutne, że ja nie moge dać sobie teraz rady podczas gdy on miewa się świetnie, to przykre, że gdy o to pytam, pisze, że wszystko u niego w porządku wiedząc, że u mnie nie jest. To śmieszne, jak się staczam przez człowieka, którego mocno pokochałam. To boli, że odpycha mnie od siebie, pozostawiając mnie z życiem samą. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Nigdy tylko nie mów, że poznanie go było błędem skoro kiedyś czułaś się dzięki niemu najszczęśliwsza na świecie. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Polubiłam te przesiadywanie po nocach odkąd przez niego nie mogąc spać ciągle za dużo myślałam i łkałam do poduszki. Polubiłam tak wiele rzeczy, które mi pokazywał bądź opowiadał, które nie zawsze pochwalałam. Polubiłam te zżerające mnie od środka uczucia do niego, które mi podarował a teraz próbuje odebrać pragnąc bym o wszystkim i o nim zapomniała. Polubiłam te przygnębiające mnie wspomnienia o nim bo chociaż wracając do nich moge poczuć przez chwilę jak dobrze było między nami i jak dzięki niemu byłam kiedyś szczęśliwa. Polubiłam ten płacz bo dzięki niemu czuje się lepiej gdy wychodzą ze mnie wszystkie negatywne emocje. Polubiłam tą samotność, którą jaką jedyną teraz mam. Polubiłam się poddawać zamiast walczyć o to co jeszcze mam. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Na początku myślałam, że to ten jedyny, ten zupełnie inny a okazał się takim samym skurwielem jak reszta poznanych palantów. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Ciężko z myślą, że starasz się jak możesz, robisz wszystko by było dobrze a i tak się jebie i wciąż jest na odwrotnie. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Ten moment gdy nawet nie masz już siły płakać. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Nigdy nie czułam się tak dotknięta, tak zraniona jak przez niego. Mam ochotę mu przyjebać z drugiej strony też chciałabym się przytulić bo wciąż potrzebuje jego bliskości, której ostatnio wogóle brak, ktorej ostatnio wogóle nie ma. Nie wiem po co tak dalej pozwalam się ranić tu moje uczucia nic nie dadzą gdy on ma na mnie wyjebane. Musze się nauczyć być obojętna bo ta słabość i wrażliwość mnie kiedyś zniszczy. Przez niego lub dzięki niemu przestałam wierzyć w takie coś jak miłość, choć to już nie pierwszy raz gdy przez uczucia sie staczam. Mimo to wiem, że jego chce się go pozbyć ze swojego życia nie chcąc już nikogo innego, póki nie spotkam takiego, dla którego będę naprawdę coś znaczyć i który mnie w tym utwierdzi, że naprawdę tak jest. Choć w sumie to nadzieję i wiarę też straciłam. [chocolatenuaar]
|
|
 |
''Pamiętaj o tym że nadzieja karmi, a nie tuczy, do szczęścia otwarte drzwi, nie szukaj kluczy. Twój Anioł chce Twą wiarę obudzić.''
|
|
|
|