 |
|
dlaczego życie musi być takie trudne, dlaczego istnieje ta pierdolona miłość, skoro i tak ciągle tylko rani, a te cudowne przypadki razem aż po grób zdarzają się raz na milion, kurwa dlaczego to tak boli, wytłumaczysz mi? bo ja sobie sama tego wytłumaczyć nie potrafię // unrealizable
|
|
|
|
zabiliśmy naszą miłość. 8.6.10 i kocham nadal :( // unrealizable
|
|
|
|
nie mieliśmy wspólnych zdjęć, ale mieliśmy wspólne wspomnienia. nie pisaliśmy sobie słodkich sms'ów, ale wyznawaliśmy sobie oryginalnymi słowami miłość w rzeczywistości. nie byliśmy parą na fotce, ani na facebooku, ale jako kobieta i mężczyzna, dopełnialiśmy się doskonale. Byliśmy realni, żeby nie powiedzieć, że wspaniali. żyliśmy rzeczywistością, umieliśmy nią żyć, tyko szkoda ze nam nie wyszło.
|
|
|
|
ocham go wiesz ? zajebiście mocno . akceptuje go całego . ale czasem , ta jego obojętność doprowadza mnie do szału . zabija mnie powoli , pozwalając , żebym przy tym cierpiała . i cierpię , prawie każdego dnia .
|
|
|
|
dzisiaj idę spać z misją przeżycia jutrzejszego dnia.
|
|
|
|
-płaczesz? - nie, podlewam rzęsy.
|
|
|
|
-powiedz mi czym jest dla ciebie miłość?
-to takie porównanie. jak ołówek i gumka..
ołówkiem jestem ja a ty gumką. ja rysuje drogę. a ty wycierasz błędy..
|
|
|
|
Nie czuję nic i nie wiem co robię. A serce bije mi trzy razy szybciej niż w normie.
|
|
|
|
Gorące lato, wchodzę do sklepu z Tobą, kupić sobie najkrótsze spodenki, jakie tam znajdę. 'I jak?' Zapytałam, ubrawszy jedne, idealnie zasłaniające mi tyłek. 'zdejmij, poszukamy czegoś innego' Odparłeś, zauważywszy miny grupki chłopaków. 'E tam. Ściemniasz.' Powiedziałam i wyszłam na środek sklepu, przeglądając się w największym tam lustrze. 'Dobrze jest. Co nie, chłopaki?' Zapytałam, a Ci pokiwali potwierdzająco głową. 'Wziąć je?' Zapytałam, niby sama do siebie. 'Jasne!' Odkrzyknęli chórem. Przeszłam obok nich, gapiąc się każdemu w oczy i podeszłam do Ciebie. 'Biorę je' Zacząłeś się śmiać. 'Widząc ich miny, coś mi się zdaje, że mam najpiękniejszą dziewczynę w mieście. No ja w to nie wątpiłem, ale teraz to sam sobie zazdroszczę' Powiedziałeś i przyciągając mnie do siebie, zacząłeś mnie całować. Na pożegnanie usłyszałam tylko 'łe, ten koleś z nią był. Ale zawsze może chłopaka zmienić' Uśmiechnęłam się szczerze. 'No co Ty! Nie widzisz, jak się do siebie kleją? Tego nikt nie rozdzieli'
|
|
|
|
wydawałoby się, że będzie cierpieć, że będzie płakać, lamętować, tęsknić. jednak nie. okazała się silna. okazała się suką bez uczuć i w tym wypadku to dla Niej błogosławiństwo. nie chce, żeby wrócił, nie chce jego dotyku, jego przeprosin, widoku, żadnego jego słowa nie chce. chce żeby smażył się w piekle, za wszystko co jej zrobił, za wszystko co wydawało się wspaniałe a okazało podłym kłamstwem i tylko przygodą, iluzją. chce żeby smażył się w piekle, za to jakim jest skurwysynem i jak dobrze idzie Mu udawanie.
|
|
|
|
i choć raz pierdolmy wszystko, weź mnie mocno złap , zatrzymaj świat , popatrz mi głęboko w oczy i powiedz że za chuja mnie nikomu nie oddasz. choć to kurwa nic, mógłbyś sprawić że poczułabym się komuś potrzebna.
|
|
 |
|
Uwielbiam, gdy facieci bawią się z małymi dziećmi, to taaakie słodkie. ♥ / zamknijryjcwaniaku
|
|
|
|
Dodaj komentarz
